Świeżynka z przed godziny.
Odwożę mamę do pracy. Stoimy na światłach- bardzo wredne światła, które zmieniają się tak szybko i na tak krótko, że wystarczy mrugnąć okiem w niewłaściwym momencie i można je przegapić. Właśnie tak mniej więcej zrobiłem. Było czerwone a po otwarciu oka już zielone. Ruszyłem żwawo i skomentowałem (akurat rozmawialiśmy o tym, że te światła są beznadziejne)
(ja) jak chuj nie widziałem tego żółtego
(matka) Bo się za bardzo na tym chuju koncentrujesz.
Mistrzyni.
Odwożę mamę do pracy. Stoimy na światłach- bardzo wredne światła, które zmieniają się tak szybko i na tak krótko, że wystarczy mrugnąć okiem w niewłaściwym momencie i można je przegapić. Właśnie tak mniej więcej zrobiłem. Było czerwone a po otwarciu oka już zielone. Ruszyłem żwawo i skomentowałem (akurat rozmawialiśmy o tym, że te światła są beznadziejne)
(ja) jak chuj nie widziałem tego żółtego
(matka) Bo się za bardzo na tym chuju koncentrujesz.
Mistrzyni.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis