@PimpMyDick
Każdy ma prawo zdawać na maturze to co mu się podoba (z wyjątkiem przymusowych podstaw).
Gdyby chciał mógłby zdawać nawet Wiedzę o Tańcu i szkoła jako placówka szerząca wiedzę powinna mu zapewnić warunki żeby to zdać. Nie musi zatrudniać nowego specjalisty od tańca ale nie powinna mu chyba przeszkadzać?
Idę o zakład że nauczyciel(ka) informatyki tego gościa nie pomogła mu się przygotować do tej matury bo skoro nie wie jak załatwić Linuxa to raczej nie wytłumaczy mu z niego nic prócz GUI (które zna bo jest podobne do Windowsa). A 2 miesiące przed maturą dali mu do zrozumienia że ma się nauczyć całkowicie innego środowiska (choćby zadania do wykonania w pakiecie Office, życzę powodzenia w ogarnianiu MS Office po długiej pracy w OpenOffice albo LibreOffice).
Poza tym gość może używać Linuxa bo na przykład nie stać go na Windowsa. Tani nie jest. I nasuwa się pytanie jak ma się tego nauczyć jeśli nie może pracować w domu a informatyk zna się na systemach operacyjnych jak łysy na grzebieniach?
Pisałem maturę z informatyki ale wybrałem Windowsa. Miałem własną salę w której byłem ja, 3 osobowa komisja egzaminacyjna, komputer na którym pisałem egzamin i jeden zapasowy. Dało się załatwić egzamin dla jednego ucznia w jego szkole. Tylko kadra musi chcieć pomagać uczniom.