Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47
Od razu mówię, artykuł znaleziony na innym portalu ale że pewnie nie każdy ma czas na przeglądaniu połowy internetu zamieszczam też tutaj

Historia kontrowersyjnego burmistrza San Pedro, który swoimi działaniami podczas jednej kadencji dokonał czegoś czego nie udało się dokonać żadnemu jego poprzednikowi, a mianowicie rozprawił się z okolicznymi kartelami narkotykowymi wyrządzającymi szkody w jego mieście.




Dla jednych jest bohaterem, dla innych - bezwzględnym przestępcą, którego metod nie powstydziłby się niejeden gangster. Jedno nie ulega wątpliwości: Mauricio Fernandez, były już burmistrz niewielkiego miasta w północnym Meksyku, przeszedł do historii: rozniósł w pył przestępczość zorganizowaną i uczynił San Pedro oazą bezpieczeństwa i spokoju. Za jaką cenę?

To był wielki dzień - zarówno dla mieszkańców San Pedro Garza García, jak i dla nowo wybranego burmistrza, pochodzącego z jednej z najbogatszych i najbardziej wpływowych meksykańskich familii. W czasie kampanii wyborczej Mauricio Fernandez roztoczył przed obywatelami 120-tysięcznego miasta wizję jak na meksykańskie standardy wręcz utopijną: w przemówieniach i podczas spotkań z wyborcami obiecywał, że poucina wszystkie łby narkotykowej hydry, która od kilku lat coraz śmielej poczynała sobie w mieście, dotąd uchodzącym za jedno z najzamożniejszych, najspokojniejszych i najbezpieczniejszych w ogarniętym wojną narkotykową kraju.

"Zbiegi okoliczności się zdarzają"

31 października 2009, w przemówieniu inaugurującym jego kadencję zapewnił, że jeden z najważniejszych lokalnych baronów narkotykowych Héctor "Czarny" Saldaña, odpowiedzialny za porwania dla okupu i wymuszanie haraczy od właścicieli stoisk handlowych, sklepów, barów i restauracji, już nigdy więcej nie będzie naprzykrzał się mieszkańcom miasta. - Jego już nie ma - powiedział wówczas Fernandez, a zgromadzeni na wiecu Meksykanie zagłuszyli go kakofonią oklasków.

Cztery godziny później w bagażniku szarego chevroleta porzuconego w Mexico City policja odnalazła zwłoki czterech mężczyzn. Ciała nosiły znaki tortur, a obok nich leżała kartka. "To za porwania. Podpisano: Szef wszystkich szefów. Hiob 38:15". Dziennikarze błyskawicznie ustalili, że było to odwołanie do biblijnego cytatu z Księgi Hioba: "Grzesznikom światło odjęte i strzaskane ramię wyniosłe". Dwa dni później koroner podał do wiadomości publicznej tożsamość ofiar. Jedną z nich był "Czarny".

Mieszkańcy San Pedro przecierali oczy ze zdumienia, że "proroctwo" nowego burmistrza tak szybko się wypełniło, a dziennikarze ruszyli do ataku, oskarżając Fernandeza o zlecenie zabójstwa. Burmistrz tłumaczył, że już wcześniej wiedział od amerykańskiego wywiadu, że ekipa Héctora Saldaña planowała zamach na jego życie. I ucinał dalsze dywagacje stwierdzeniem: - Czasem w życiu zdarzają się zbiegi okoliczności.

Tak rozpoczęta kadencja mogła wieszczyć tylko jedno: San Pedro wkroczyło w nową erę walki z narkobiznesem.

Klin klinem

Miesiąc później nowy burmistrz przyznał głośno to, o czym wielu szeptało pokątnie - że posiada własną sieć informatorów, infiltrujących szeregi karteli narkotykowych. - Jeśli sam diabeł przyjdzie do mnie i powie, że chce sprzedać mi informacje, kupię je - stwierdził.

W przeciwieństwie do wielu polityków, na słowach nie poprzestał, o czym Meksykanie mogli się przekonać bardzo szybko, bo Fernandez oznajmił, że tworzy własną "grupę wywiadowczą", do której nie zawaha się rekrutować (obok byłych policjantów i żołnierzy) nawet nawróconych przestępców - byleby tylko skutecznie rozprawiali się z dilerami narkotyków i gangsterami. Uciął jednocześnie wszelkie spekulacje, zapewniając, że antynarkotykowy szwadron będzie finansowany nie z budżetu miasta, ale z kieszeni najzamożniejszych biznesmenów zatroskanych dobrem sąsiadów.

Fernandez nie zamierzał też podzielić losu swoich kolegów po fachu, którzy obejmując stanowiska burmistrzów deklarowali, że zetrą w pył kartele narkotykowe i przywrócą ład i porządek na rządzonych przez nich terenach. Pablo Antonio Pintor, María Santos Gorrostieta Salazar, Nadin Torrabla Mejía, Marosil Mora Cuevas - to tylko kilka nazwisk z długiej listy polityków, którzy skończyli podobnie, z kulą w głowie. Sam Fernandez otrzymywał niezliczone pogróżki, które w trzech przypadkach omal nie zostały zrealizowane.

Jak powiedział, tak zrobił. Na ulice San Pedro wyległy zastępy tajniaków, działających pod wspólnym szyldem El Grupo Rudo (dosł. z hiszpańskiego Ostra Grupa lub Brutalna Grupa). Działali błyskawicznie - w ciągu sześciu miesięcy z San Pedro i okolic zniknęła wierchuszka kartelu Beltran Leyva. Jego członkowie zostali albo aresztowani, albo (częściej) zabici.

Szybko też okazało się, że oddział ochotników odpowiedzialnych za oczyszczenie miasta z wszelkiej maści drobnych i potężnych mętów zbyt dosłownie wziął sobie swoje zadanie do serca. Członkowie El Grupo Rudo byli oskarżani o stosowanie iście gangsterskich metod, z torturami i pozasądowymi egzekucjami włącznie.

Wkroczenie nowego aktora na scenę wojennego teatru wywołało zaniepokojenie obrońców praw człowieka i niektórych ekspertów. Zwłaszcza, że burmistrz zdecydowanie zadeklarował, iż nie zawaha się przed niczym, by osiągnąć cel. - Kryminaliści chcą łamać wszelkie prawa, podczas gdy my powinniśmy je respektować. Cóż, nie rozumiem tego - stwierdził, zapewniając, że El Grupo Rudo osiągnie swój cel, nawet przekraczając wszelkie granice.

Zdaniem niektórych analityków Fernandez dał tym samym zły przykład pozostałym przywódcom lokalnych rządów, a nawet władzom federalnym. "Mogą (oni) ulec pokusie pójścia w ślady Kolumbii, gdzie paramilitarne gangi i szwadrony śmierci zabiły tysiące lewicowych działaczy, podejrzewanych o kontakty z kartelami, jak i samych przestępców na przełomie lat 90. XX wieku i początku millenium" - pisał "The Wall Street Journal" tuż po inauguracji kadencji Fernandeza.

- Burmistrz usprawiedliwia, przechwala się, a nawet świętuje, że wymierzył sprawiedliwość własnymi rękoma, poza instytucjami prawnymi. To zła wiadomość dla tych z nas, którzy wierzą, że w cywilizowanym społeczeństwie przestępcy muszą stanąć przed obliczem wymiaru sprawiedliwości - uważa politolog Leo Zuckerman.

Do grona krytyków polityki Fernandeza dołączył też były minister spraw wewnętrznych Fernando Gómez Mont. - Państwo (…) nie może działać ponad lub poza prawem. Ktokolwiek to robi, jest przestępcą, a my nie możemy akceptować wykorzystania przestępców do rozwiązania problemu przestępczości - stwierdził.

Krytyczne głosy nie słabły, nawet gdy w kwietniu 2010 roku Fernandez ogłosił, że misja została wypełniona i zamierza rozwiązać antynarkotykowy szwadron, pozostawiając jednak siatkę informatorów - tak na wszelki wypadek. Pojawiły się jednak przypuszczenia, że El Grupo Rudo będzie działać dalej, ale w całkowitym utajnieniu. I tak się prawdopodobnie stało, bo lokalni członkowie karteli narkotykowych byli systematycznie eliminowani przez kolejne dwa lata. A Fernandez w końcu przyznał, że mimo iż jego kadencja zbliża się do końca, będzie aktywnie pomagał nowemu burmistrzowi, między innymi nadzorując działania zastępu tajniaków.

Narkotyki - tak, korupcja - nie

Fernandez "podpadł" władzom stanowym już w 2003 roku, gdy ubiegał się o fotel gubernatora stanu Nuevo León. Oświadczył wtedy, że jest zwolennikiem legalizacji narkotyków, a rząd powinien czerpać profity z narkobiznesu. Zasugerował, że czasami politycy powinni dogadywać się z kartelami, by zapewnić pokój.

Później, gdy władzę w kraju przejął prezydent Felipe Calderón, znany z ciętego języka polityk nie krępował się otwarcie krytykować jego decyzji. Twierdził między innymi, że to Calderón odpowiada za rzekę przelanej w wojnie narkotykowej krwi, bo jego decyzja o zbrojnym uderzeniu w kartele doprowadziła do eskalacji konfliktu.

- Jesteśmy zmęczeni siedzeniem z założonymi rękoma i czekaniem aż tatuś czy mamusia Calderón przyjdzie nas obronić. My w San Pedro sami podejmujemy decyzje, by wziąć byka za rogi - mówił w wywiadzie radiowym. I zapewniał, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by położyć kres porwaniom, wymuszeniom i przemytowi narkotyków, nawet jeśli będzie musiał działać na granicy prawa, a może i ją przekroczyć. - Zamierzamy zrobić to za wszelką cenę, uczciwie lub nie - podkreślił.

Gdy zaś sam Fernandez rozsiadł się wygodnie w fotelu burmistrza, przeprowadził też zakrojone na szeroką skalę czystki w lokalnych strukturach policji. Z jej szeregów zostało wyrzuconych ponad 30 wysokich rangą funkcjonariuszy, którzy negatywnie przeszli badanie wykrywaczem kłamstw i inne testy, sprawdzające ich prawdomówność, uczciwość i lojalność wobec państwa i narodu.

- Wszyscy moi policjanci przechodzą odpowiednie testy i trening. Żaden z nich nie jest powiązany z przestępczością zorganizowaną - przekonywał Fernandez. - Jeśli ktoś zostanie zidentyfikowany jako powiązany z przestępczością zorganizowaną, mówimy mu, że musi odejść.

Prosta kalkulacja

Choć poparcie dla niego nie osłabło, Fernandez musiał już ustąpić miejsca Ugo Ruizowi, bo w Meksyku nie można sprawować tej samej funkcji państwowej przez dwie kadencje z rzędu. O fotel burmistrza będzie mógł ubiegać się ponownie dopiero w 2015 roku. Charyzmatyczny polityk i biznesmen ani myśli usunąć się w cień na kolejne trzy lata. Nie zamierza tym bardziej zaprzepaścić dotychczasowych osiągnięć. A jest ich sporo: statystyki przestępczości drastycznie spadły, właściciele przedsiębiorstw przestali skarżyć się na próby wymuszania haraczy, a mieszkańcy - obawiać się, że zostaną porwani dla okupu w biały dzień.

Mimo to nie cichną krytyczne głosy. Od początku kadencji przeciwnicy Fernandeza wytykali mu powiązania z kartelem Beltran Leyva, do niedawna jedną z największych i najbardziej bezwzględnych grup przestępczych operujących w Meksyku, odpowiedzialną za produkcję i przemyt narkotyków (kokainy, marihuany i heroiny), ludzi i broni, a także pranie brudnych pieniędzy, wymuszenia, porwania i morderstwa. Macki tej ośmiornicy, dowodzonej przez braci Leyva, sięgały najwyższych szczebli rządu i armii, a nawet meksykańskiego Interpolu. Niedługo po przejęciu władzy w San Pedro przez Fernandeza, czołowi przywódcy kartelu zostali zabici lub aresztowani, a sama grupa rozpadła się na kilka pomniejszych.

Spora w tym zasługa El Grupo Rudo - i właśnie tym argumentem zwolennicy Fernandeza zamykają usta jego przeciwnikom. Działanie na granicy prawa i pozasądowe egzekucje to ich zdaniem niewielka cena za bezpieczeństwo, święty spokój i dobrobyt mieszkańców San Pedro. A ci stoją za Fernandezem murem. Jeden z ostatnich sondaży wykazał, że pod koniec kadencji burmistrz cieszył się poparciem dziewięciu na dziesięciu mieszkańców miasta.

- Ludzie go wspierają, bo jeśli wokoło dzieje się coś złego, nas to nie dotyka. A nawet jeśli (Fernandez) ma powiązania ze złymi ludźmi, cóż, to wszystko jest w porządku - stwierdziła Anamaría Conejo Vargas w rozmowie z dziennikiem "The New York Times".

~Aneta Wawrzyńczak dla Wirtualnej Polski
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
androgenius 2013-01-02, 15:21
Pewnie przeczytał "wybrakówkę" olega diwowa i postanowił ją przekonwertować na meksykańskie realia.

Swoją drogą pamietam jak wiele lat temu byłem na wycieczce w meksyku, było spokojnie a o kartelach praktycznie się nie słyszało, jedną z takich ciekawostek jakie nam sprzedał pilot było to,że ileś tam ( relatywnie niewiele, coś poniżej 10 jak się nie mylę ) ludzi wchodzi miesięcznie do metra w mexico city i nigdy już nie wychodzą, żadko też udaje się znaleźć ciało
Zgłoś
Avatar
A................1 2013-01-02, 16:22 12
,,Jeżeli podstawą kraju cywilizowanego ma być to że prawo zapewnia większą ochronę przestępcom niż niewinnym obywatelom to wolę żyć w kraju niecywilizowanym" koniec cytatu . Taka mała dygresja co do tych wszystkich krytyków (a tak nawiasem to ciekawe czy by zmienili zdanie jakby ich dziecko zaczęło ćpać albo ktoś z rodziny zostałby porwany dla okupu? a może nadal by myśleli że należy ich aresztować najlepiej bez używania jakiejkolwiek siły i skazać na malutki wyrok bo przecież to ma być tylko resocjalizacja a nie kara)
Zgłoś
Avatar
DiesIrae 2013-01-02, 18:16
wincyj! wincyj!!! Może chociaż jakiś filmik z egzekucji
Zgłoś
Avatar
B................i 2013-01-02, 18:22 3
Aro1 napisał/a:

,,Jeżeli podstawą kraju cywilizowanego ma być to że prawo zapewnia większą ochronę przestępcom niż niewinnym obywatelom to wolę żyć w kraju niecywilizowanym" koniec cytatu . Taka mała dygresja co do tych wszystkich krytyków (a tak nawiasem to ciekawe czy by zmienili zdanie jakby ich dziecko zaczęło ćpać albo ktoś z rodziny zostałby porwany dla okupu? a może nadal by myśleli że należy ich aresztować najlepiej bez używania jakiejkolwiek siły i skazać na malutki wyrok bo przecież to ma być tylko resocjalizacja a nie kara)



To nie jest takie proste jak mówisz. Przede wszystkim sądy i wyroki, śledztwa mają służyć udowodnieniu winy, po to by niewinna osoba nie została uznana za jakiegoś gangstera. Tak wszystko ładnie pięknie, ale ciekawy jestem ile tam niewinnych ludzi zostało zabitych przez te władze. Co innego jeśli zobaczy się coś na własne oczy, ale tak to ciekawe co byś sam powiedział gdybyś znalazł się w nieodpowiednim miejscu i w nie odpowiednim czasie i został byś zabity.
Zgłoś
Avatar
Niedzwiedz90 2013-01-02, 18:22 1
DiesIrae filmik z Egzekucji ?? ja z chęcią bym zobaczył pełnometrażowy film o "El Grupo Rudo" i Burmistrzu ;p
Zgłoś
Avatar
tekkit 2013-01-02, 18:23 7
Lać, pałować, skurwie** nie żałować !!
Zgłoś
Avatar
Rafalskibos 2013-01-02, 18:29
Na pierwszy rzut oka wyglada jak dr. Lubicz
Zgłoś
Avatar
lotokotmalajski 2013-01-02, 18:32
ciekawa strona o tym co się dzieje na codzień w tym kraju:
blogdelnarco.com/
polecam pooglądać filmiki, jak z hard-a
Zgłoś
Avatar
Kaszczor97 2013-01-02, 18:39 2
Wydaje mi się, że przestępczość przeciw przestępczości nie jest przestępczością, no bo kurwa..
Zgłoś
Avatar
sir_Alex 2013-01-02, 18:48 2
Bronisław_Komorowski napisał/a:



To nie jest takie proste jak mówisz. Przede wszystkim sądy i wyroki, śledztwa mają służyć udowodnieniu winy, po to by niewinna osoba nie została uznana za jakiegoś gangstera. Tak wszystko ładnie pięknie, ale ciekawy jestem ile tam niewinnych ludzi zostało zabitych przez te władze. Co innego jeśli zobaczy się coś na własne oczy, ale tak to ciekawe co byś sam powiedział gdybyś znalazł się w nieodpowiednim miejscu i w nie odpowiednim czasie i został byś zabity.



Bronek pierdolisz jak te pojeby z amnesty international i przeciwnicy kary śmierci. Nie obchodzi mnie ilu niewinnych (niby) zginęło, obchodzi mnie ze gosc sprawil ze kartelowe scierwa juz nie chodzą po tym swiecie.
w naszym kochanym kraju przez takie lewackie gadanie jak Twoje i ludziom o takich pogladach, boje sie wypuszczac dziecko na plac zabaw przed blokiem bo pedofilow sie ,,leczy" a mordercow wypuszcza. Kara musi byc nieuchronna, przestepca musi ja poczuc, a gdy nawet dojdzie do pomylki - dramat czlowieka owszem, ale spoleczenstwo nadal bedzie chcialo sie bronic.
Zgłoś
Avatar
trielux 2013-01-02, 18:49
Czyżby Krzysztof Jarzyna ze Szczecina?
Zgłoś
Avatar
B................i 2013-01-02, 18:55 1
marco767 napisał/a:



Bronek pierdolisz jak te pojeby z amnesty international i przeciwnicy kary śmierci. Nie obchodzi mnie ilu niewinnych (niby) zginęło, obchodzi mnie ze gosc sprawil ze kartelowe scierwa juz nie chodzą po tym swiecie.
w naszym kochanym kraju przez takie lewackie gadanie jak Twoje i ludziom o takich pogladach, boje sie wypuszczac dziecko na plac zabaw przed blokiem bo pedofilow sie ,,leczy" a mordercow wypuszcza. Kara musi byc nieuchronna, przestepca musi ja poczuc, a gdy nawet dojdzie do pomylki - dramat czlowieka owszem, ale spoleczenstwo nadal bedzie chcialo sie bronic.



Ciekawe czy tak będziesz pierdolił że to takie lewackie jak to właśnie na ciebie trafią te wspaniałe metody. Takie myślenie ma się dopóki nie odczuje się tego na własnej skórze, bo narazie to mówisz jak pieprzony polityk. Nie obchodzi cie ilu nie winnych zginęło?! To po co w ogóle zwalczać te kartele, jaki masz w tym cel, bo chyba nie chodzi ci o to by było na ulicach bezpieczniej skoro nie obchodzą cie ci niewinni
Zgłoś
Avatar
solltys 2013-01-02, 19:02
Świetny artykuł, mamy takie czasy że nie da się z bezprawiem walczyć za pomocą prawa wiec nawet jeśli ten burmistrz ma powiązania z jakąś mafią to co z tego skoro 90% mieszkańców nie ma nic przeciwko bo wychodzą na tym na dobre? Tym bardziej ze meksyk to jedna wielka wylęgarnia przestępców.
Zgłoś
Avatar
G................o 2013-01-02, 19:10
Bronek daj sobie siana. Z artykułu wynika, że ludzie byli zadowoleni i się nie bali a to oznacza, że niewinni nie padali. Koniec tematu.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem