Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Ten lekarz czy kto to tam był i pokazywał obrazek ze strukturą symboliczną 3MMC to powinien wrócić do szkoły i jeszcze raz przerobić chemię organiczną. Położenie pierwiastków w strukturach ma zasadniczy wpływ na to czym tak naprawdę będą i jak będą działać. Będę się śmiał jak po wprowadzeniu takich uogólnionych zakazów jeden z objętych nimi związków okaże się lekiem
A mogliby po prostu zalegalizować marihuanę i skończyłoby się dopalanie, skończyłoby się "maczane" zielsko (główny sposób dilerów na uzależnianie klientów), zmniejszyłoby się chlanie na umór... Ale zaraz, zaraz! Przecież wpływy z podatku i akcyzy od alkoholu to ważny składnik naszego budżetu. Więc nie można zalegalizować, bo by się biedni urzędnicy nie mieli z czego utrzymać...
Mogliby zalegalizować i pobierać od tego akcyzę. Dodatkowo należało by akcyzę przeznaczać zgodnie z ustawą na zwalczanie skutków zażywania narkotyków, tytoniu czy też alkoholu. Ale w polsce akcyza idzie bezpośrednio do budżetu na finansowanie stołków w urzędach itp. Same wpływy z akcyzy alkoholowej i tytoniowej w 2014 wyniosły 29mld. Gdyby uwzględnić krzywą Lafera to można by obniżając akcyzę uzyskać nawet 40 mld. Dodatkowo czarny rynek marihuany gdyby go objąć akcyzą dodał by kolejne 5mld (szacunkowo) + wpływy ze składek zdrowotnych około 63 mld zł i w sumie mamy około 110 mld zł na służbę zdrowia. Mielibyśmy prawie 2 razy więcej kasy na leczenie. Można by też zmniejszyć składkę zdrowotną co by zwiększyło zatrudnienie. No ale co tam ja się nie znam ekspertem nie jestem, prowadzę sklep a nie rządzę państwem jak nasi najwspanialsi z wspaniałych. Stop marihuanen.
A mogliby po prostu zalegalizować marihuanę i skończyłoby się dopalanie, skończyłoby się "maczane" zielsko (główny sposób dilerów na uzależnianie klientów), zmniejszyłoby się chlanie na umór... Ale zaraz, zaraz! Przecież wpływy z podatku i akcyzy od alkoholu to ważny składnik naszego budżetu. Więc nie można zalegalizować, bo by się biedni urzędnicy nie mieli z czego utrzymać...
Z całym szacunkiem, ale nawet jakby zalegalizowali, to nie sądzę aby dopalanie się skończyło. Zmniejszyłoby się, to tak, ale nie całkowicie do zera. Zobacz teraz- jeden woli kupić gieta palenia i zjarać się w domowym zaciszu a inny woli spędzić wieczór z 'Władysławem' na jakiejś imprezie. A 'maczane zielsko' nadal by istniało, tylko dużo tańsze niż teraz, bo dilerzy musieliby jakoś się utrzymać na rynku.
Na temat 'modyfikacji' towaru lepiej się nie będę wypowiadać
Handel (czymkolwiek- żeby nie było ), to wbrew pozorom bardzo trudne przedsięwzięcie. Konkurencja nie śpi
Z całym szacunkiem, ale nawet jakby zalegalizowali, to nie sądzę aby dopalanie się skończyło.
Nie skończyłoby się - ale dostęp do wciąż nielegalnych substancji byłby bardziej ograniczony.
Zdecydowana większość przychodów na czarnym rynku narkotykowym to jaranie. Dalej jest jakaś amfa dla studenciaków, piguły itd. itp.
Szybkie pytanie - kupujesz wódę na czarnym rynku? Przecież technicznie można. Czy to znaczy, że nie ma alko bez akcyzy - owszem jest - to co sobie ludzie we własnym zakresie pędzą dla siebie i znajomych.
W momencie odcięcia dostępu do jarania, pozostała dilerka stałaby się dużo mniej opłacalna - i prawem rynku większość by upadła, ograniczając dostęp do takich substancji.
alko jest takim samym narkotykiem jak nikotyna, thc i inne twarde.
roznica jest taka, że jest spolecznie akceptowanym.
alko ryje beret tak samo jak wszystkie inne narkotyki.... wszystko dla ludzi ale byle z umiarem.... tyle
im bardziej skomplikowane prawo tym jest gorsze. Prosty przykład masz w USA, gdzie kobieta prowadząca campera poszła w czasie jazdy na tempomacie zrobić sobie kanapki i się rozjebała bo autostrada zdradziecko skręciła. Wygrała proces z producentem, bo w instrukcji nie było wzmianki, że nie wolno odchodzić zza kierownicy w czasie jazdy. No ale Amerykanie co roku dopisują sobie ponad 600 nowych przepisów i precedensów, więc wcale im się nie dziwię, że wygrać można każdą sprawę. Jaki to problem uczynić kilka przydatnych rzeczy legalnymi, np. broń i narkotyki. Jaka jest społeczna szkodliwość takich wynalazków. Broń nie wpłynie na ogólną poprawę bezpieczeństwa ale jednak lepiej bym się czuł wiedząc, że mam czym odstrzelić potencjalnego złodzieja we własnym domu. A jak się dziecko sąsiadów przyćpie za mocno to co się złego stanie?? Głupie geny wylecą z puli, jak dla mnie bomba. W Australii była swego czasu mała afera po tym jak 18-latka razem ze znajomymi wpadła na genialny pomysł pić shoty z czystego spirytusu (kurwa jestem polakiem z krwi i kości i bimber mi nie straszny ale shotów z czystego spirolu to nawet ja bym się bał pić), no i zmarła na skutek zatrucia alkoholowego. Oczywiście rodzina winiła za tą sytuację nie córkę idiotkę, tylko producenta alkoholu, no ale reakcja rodziny mnie jakoś nie dziwi w końcu po kimś dziecko odziedziczyło debilizm. Legalizacja czegokolwiek nie jest problemem jako takim, nie powoduje nasilenia negatywnych skutków (na dłuższą metę). Delegalizacja natomiast to środek stosowany przez rząd do osiągnięcia sobie tylko znanych celów. Gdyby Polacy mieli broń to pewnie nasz ustrój nie wyglądałby teraz tak jak wygląda a sporo polityków wąchałoby kwiatki od spodu (i to może być jeden z powodów dla których w naszym kraju broń nie jest powszechnie dostępna). Legalizacja narkotyków też nie spowoduje, że nagle ludzie zaczną umierać i co tam jeszcze. Ci którzy brali będą to robić nadal tylko taniej, Ci których to nie kręci nie będą tego robić a chętni podzielą się na dwie grupy, jedni delikatnie i ostrożnie zobaczą o co tyle szumu było a drudzy od razu przedawkują i pójdą do piachu ewentualnie spowodują jakiś wypadek ale na takie okoliczności potrzebna jest legalizacja broni i problem sam się rozwiąże. Sedno tkwi w prostocie, bo im coś jest prostsze tym trudniej to zepsuć a jak się zepsuje to łatwiej naprawić. Tak jest z prawem, z maszynami i ze wszystkim wokół.
Dodatkowo należało by akcyzę przeznaczać zgodnie z ustawą na zwalczanie skutków zażywania narkotyków, tytoniu czy też alkoholu.
Pojebało Cię!? Po co pomagać ćpunom i alkoholikom którzy na własne życzenie zgotowali sobie taki los. Jeśli piję alkohol i popadnę w alkoholizm to do kogo mam mieć pretensję? To samo tyczy się jebanych ćpunów. Niech powstaje coraz więcej sklepów z dopalaczami a debile wyeliminują się same.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów