- No dobrze – mówi jeden z pasażerów – bardzo mi przykro, ale jakie to ma znaczenie?
- A bo wie pan? bez chuja to jak bez ręki
w autobusach nikt nie patrzy co to za miejsce... aby poliki posadzić i panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy"
Ci bardziej kulturalni ustąpią miejsca starszej osobie, a reszta łeb w drugą stronę i w myślach "płaciłem za bilet więc mi się miejsce należy"
Pierdolisz jak poparzony. Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją w której osoba starsza, prosząca o ustąpienie miejsca dostałaby odmową prosto w twarz. Abstrahuję od sytuacji w której jakaś stara kurwa nie potrafi grzecznie poprosić o zwolnienie miejsca - wtedy niech taka stoi i patrzy tym swoim zawistnym wzrokiem.
Zresztą jeśli jedyne wolne miejsce to miejsce przeznaczone dla inwalidów, których de facto w danym autobusie nie ma to po chuj ma się "marnować"? Jeśli wszedłby (lub wjechał ) ktoś niepełnosprawny to stawiam piwo, że miejsce by się automatycznie zwolniło.
Jeśli wszedłby (lub wjechał ) ktoś niepełnosprawny to stawiam piwo, że miejsce by się automatycznie zwolniło.
w autobusach nikt nie patrzy co to za miejsce... aby poliki posadzić i panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy"
Ci bardziej kulturalni ustąpią miejsca starszej osobie, a reszta łeb w drugą stronę i w myślach "płaciłem za bilet więc mi się miejsce należy"
______________