Pewnie że nie ma co generalizować. Nawet w takiej Norwegii znalazł się brejwik a w Austrii znalazł się fritlz.
Natomiast jeżeli spojrzy się na statystyki i liczby to hasło o równości ras jest po prostu nie do obronienia.
Zauważcie jak zmieniło się społeczeństwo Polskie przez 30 lat. Porównajcie sobie lata 90te (punki vs skini, kibole, metale vs skini, metale vs punki, walki osiedle na osiedle...). Kto to przeżył ten wie że wtedy była naprawde patola.
A teraz jakiś gej dostanie po ryju i w całej Polsce trąbią że faszyzm nadchodzi, śmiech na sali. Jako społeczeństwo osiągneliśmy niebywały skok cywilizacyjny (mimo szczucia po vs pis, mino likwidowania każdego boiska na rzecz deweloperów, mimo dostępności dopalaczy które są gorsze od jaboli i amfetaminy).
Teraz zauważcie co przez ten czas osiągneło społeczeństwo afroamerykanów? Nadal zbierają się w plemiona, toczą wojny plemienne, wciąż autorytetem każdego czarnego nastolatka jest gangster. Zero rozwoju cywilizacyjnego. Mimo że mają domy, samochody z 2005roku to dalej żyją w gettach umysłowych. Zero wmieszania się w białe społeczeńastwo.
Tak samo cyganie. Zobaczcie przykład Koszyc. Dostali nowe osiedle, prace, szanse. Wszystko przepierdolone i w mieszkaniach palą ogniska... Po prostu żyć tak jak biali ludzie to dla nich skok cywilizacyjny którego nie są w stanie pokonać choćby byli tego świadomi i bardzo się starali.
Kolejny przykład z drugiej strony medalu. Chiny czy Korea Pln - od orania pola i gospodarki rolnej po drapacze chmur, roboty, i niesamowity skok technologiczny w trzy pokolenia. Da się?
Pewnie że się da. Ale trzeba mieć predyspozycje rasowe. żółci i biali je mają. Czarni ich nie mają.