Psilocke napisał/a:
Może ktoś jeszcze tego nie zna.
Jak powstała pizda.
Szedł kawałek mięsa i było mu zimno. Po drodze spotkał pawiana.
- Pawianie mi tak zimno a ty masz tyle futra, podzieliłbyś się.
I od tej pory na piździe są włosy a pawiany mają gołe dupy.
Idzie dalej kawałek mięsa ale w tym futrze mu znowu za gorąco. Spotyka bociana.
- Bocianie mi tak strasznie gorąco, zrób coś z tym.
Bocian zrobił dziurę w mięsie i od tej pory w piździe jest dziura a bociany mają czerwone dzioby.
Idzie dalej kawałek mięsa i marudzi.
- Wszystko w około pachnie a ja bez zapachu.
Spotyka śledzia.
- Śledziu zrób coś z moim zapachem.
I od tej pory nie wiadomo czy śledź jebie pizdą czy pizda śledziem.
Ale zjebałeś, mięcho było bez zapachu, więc?
Był sobie Adam i Ewa. Pewnego dnia Ewa mówi do Adama:
-Adam poruchajmy się.
Adam mówi:
-Rozkraczaj się.
Ewa się rozkracza. Adam patrzy i mówi:
-Ale ty tam nic nie masz!.
Spierdalaj i jak będziesz coś miała to przyjdź.
Ewa idzie przez las i płacze. Mówi:
-skąd ja znajdę cipę?
Nagle spotyka bociana. Bocian mówi:
-Czemu płaczesz?
-Adam powiedział, że nie mam cipy, więc się ze mną nie będzie ruchał.
A bocian odpowiada:
-To nie ma sprawy ja mam długi dziób to ci wydziobie.
I od tej pory bociany mają czerwone dzioby a dziewczyny cipę.
Wraca Ewa do Adama i mówi:
-Adam mam już cipę.
-To się rozkraczaj.
Ewa się rozkracza.
-A co to - mówi Adam - a gdzie włoski.
Spierdalaj i nie pokazuj mi się bez nich.
Ewa idzie przez las i płacze. Spotyka małpę.
-Czemu płaczesz - pyta się małpa.
-Nie mam włosów na cipie i Adam nie chce się ze mną ruchać!.
-Nie martw się - odpowiada małpa - ja mam trochę włosów to mogę ci trochę oddać.
I od tej pory małpy mają gołe dupy a dziewczyny włosy na cipie.
Idzie Ewa do Adama i mówi:
- Adam mam już włosy! Możemy się ruchać
- To się rozkraczaj. Adam wsadza jej ale po chwili wyjmuje i mówi
- Ała co ty chcesz żebym ja sobie skórę zerwał?
Spierdalaj i bez śluzu nie przychodź.
Ewa mówi do siebie - gdzie ja znajdę śluz? Idę się utopić.
Przychodzi nad wodę. Już ma skakać kiedy nagle pojawia się śledź.
- Czemu płaczesz? - pyta się śledź.
-Nie mam śluzu i Adam nie chce się ze mną ruchać.
-Ja mam dużo śluzu - mówi śledź - mogę ci trochę pożyczyć.
I od tej pory nie wiadomo czy śledź śmierdzi pizdą czy pizda śledziem!