Wolę rozjeżdżony trawnik, niż obesrany przez psy.
serio jesteś taki głupi czy tylko udajesz?
Co ma jedno wspólnego z drugim? Takie mniejsze zło?
Jak przeszkadzają ci psie kupy to sprzątaj po sobie
Dla mnie kierowca jest totalnym burakiem bo szkoda mu zaparkować te 300 metrów dalej i się przejść. W tych czasach jest wszystko pod dupę. A tak naprawdę mógł polać woda te klamki a nie obsikać ale frajer pewnie sie nabrał czy tam frajerka i już dzwonił po lawetę haha:D
Nie wspomnę już o zastawianiu "ślimaka" wjazdu/wyjazdu do szpitala, gdzie kierowcy karetek mieli zerową widoczność.... bezmyślność nie zna granic.
postawił na trawniku i chuj. jakos nie blokuje nikomu wjazdu i nie zajmuje 10 miejsc parkingowych. wykonawca tejze "kary" jest skonczonym debilem...
Skoro nie przeszkadza Ci parkowanie na trawniku, powiedz mi gdzie masz swój, zaparkuje tam busa bo nie mam co z nim zrobic
serio jesteś taki głupi czy tylko udajesz?
Co ma jedno wspólnego z drugim? Takie mniejsze zło?
Jak przeszkadzają ci psie kupy to sprzątaj po sobie
Nie mam psa kretynie
Szeryfowie, po psu nie sprzątają, ale na źle zaparkowane samochody uwagę zwracają.
Mieszkałem jakiś czas własnie w pięknej okolicy, niestety niedaleko (100m dalej) jest szpital. Odwiedzający zamiast zaparkować na parkingu - właśnie 100m od tego szpitala (nieeee, nie mieszkałem na parkingu ) woleli stawiać auta na trawniku bo było 20m bliżej. Ba zdarzali się debile, którzy parkowali na trawniku pod samym znakiem ( P ). Oczywiście próby upomnienia wywoływały rosyjską agresję, tylko mały odsetek przepraszał i parkował gdzie trzeba. Tera problemu już nie ma, wzdłuż jezdni przy krawężniku sąsiedzi postawili rządek kamieni więc żaden debil nawet terenufką nie zaryzykuje wjazdu na trawnik. Jakby mogli to by wjechali na samą sale do szpitala.
Nie wspomnę już o zastawianiu "ślimaka" wjazdu/wyjazdu do szpitala, gdzie kierowcy karetek mieli zerową widoczność.... bezmyślność nie zna granic.
Też mieszkam w zielonej okolicy tuż obok szpitala.
Po prostu kurwa dramat i płacz jak widzę czasami te dantejskie sceny jakie odchodzą przy parkowaniu. Tylko u mnie potrafią dodatkowo zastawić po szerokości cały chodnik, że nijak nie idzie przejść lub w stanąć po stronie z zakazem zatrzymywania skutecznie zwężając przejazd, że czasem się nawet osobówka nie mieści. Ostatnio taka jedna przyjezdna baba stanęła jak cipa i pluje się do mnie, że zastawiam wyjazd, choć to ja parkowałem prawidłowo, a ona mogła wyjechać, tyle że z drugiej strony ale cofnąć było za ciężko. Zrobiła awanturę, zaczęła robić zdjęcia mi i mojego samochodu po czym...wezwała policję i powiedziała, że skopałem jej samochód co było oczywistą bzdurą. Jako, że nieobecni racji nie mają to postanowiłem zostać i też zadzwonić mówiąc jaka jest sprawa i pytając się co mam z tym fantem zrobić. Oficer dyżurny kazał mi zaczekać na patrol. No to wsiadam do swojego auta, ona do swojego i czekamy. Minęło pół godziny po czym odpaliła auto i pojechała w pizdu. Zadzwoniłem na policję z pytaniem co mam robić dalej bo osoba, która wzywała na mnie policję po prostu odjechała (jak się okazało nie powiadomiła ich o tym). Byli tym faktem bardzo zdziwieni i kazali jeszcze trochę poczekać po czym to JA jako potencjalny sprawca wykroczenia w jej mniemaniu odwoływałem patrol (kabaret). Pozdrowienia z wyrazami szczerej niewdzięczności dla użytkowniczki Nissana Sentry DW173NW.
Nie pierdol, bo zasłonił studzienkę teletechniczną i chociażby za to się należypostawił na trawniku i chuj. jakos nie blokuje nikomu wjazdu i nie zajmuje 10 miejsc parkingowych. wykonawca tejze "kary" jest skonczonym debilem...
Typ zastawił autem i znacznie ograniczył widok na skrzyżowanie z dwóch kierunków. Jak można w ogóle przymykać na to oko..?
Po co komu przyroda, jak można mieć kupę błocka i koleiny?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów