#chujowe
Dziennikarze zbierają się przed siedzibą parlamentu aby usłyszeć orzeczenie rzecznika prasowego.
Po dłuższej chwili rzecznik prasowy pojawia się i mówi:
-Proszę państwa to nie kłamstwo. Od tej chwili marihuana jest w pełni koszerna.
Ale okazuje się, że nawet nalepka bez wulgaryzmów, może spowodować, że ktoś kto łamie prawo (nie mówiąc już o zwykłej przyzwoitości), poczuje się poszkodowanym całej sytuacji.
Wszystko w myśl "Jak Kali ukraść krowa to dobrze, ale jak kto inny ukraść Kali krowa to źle". Sam jak łamie prawo i utrudnia życie innym, to wszystko jest OK - ale jak ktoś inny utrudnia jemu, o to już jest skandal!
Pracownicy CH Plaza w Lublinie naklejają na źle zaparkowane auta naklejki, których nie można później odkleić – alarmuje nasz Czytelnik. Zastał on taką niespodziankę na szybie, znajdującej się od strony kierowcy. Musiał użyć noża aby ją odkleić. Teraz zastanawia się czy nie pójść do sądu i żądać odszkodowania za porysowaną szybę.
Dzisiaj nasz Czytelnik zaparkował auto w pobliżu Centrum Handlowego Plaza przy ul. Lipowej. Nie ukrywa, że pozostawił auto tylko na chwilę w miejscu gdzie nie ma wyznaczonego parkingu. Nie wiedział, że spotka go kara w postaci naklejki, której nie będzie mógł odkleić na miejscu.
Z informacji zamieszczonej na naklejce wynikało, że odklei ją przy użyciu detergentów. Pokonał pół miasta z centrum na obrzeża z naklejką zasłaniającą mu widoczność na drodze. Ryzykował zderzenie z innymi użytkownikami drogi. Po zakupie środka do mycia szyb rozpoczął walkę z naklejką.
Klej jest na tyle mocny, że nawet nożem trudno jest ją zerwać. W końcu przy pomocy noża do tapet udało się usunąć naklejkę, natomiast pozostały klej po kilku minutach wycierania zszedł z szyby. Co się okazało po całej operacji, szyba pod naklejką została porysowania, ponieważ w żaden sposób nie można było jej zedrzeć. Tylko przy użyciu noża a nie detergentu, naklejka zeszła z powierzchni szyby. Teraz Czytelnik zastanawia się, czy nie zastosować kroków prawnych związanych z uszkodzeniem pojazdu.
Zapytaliśmy kierownictwo Centrum Handlowego, kto odpowiada za naklejanie tych naklejek oraz kto o tym decyduje, aby taką formę informacji zostawiać kierowcom? Zadaliśmy również pytanie, czy centrum handlowe odpowie za zniszczenia auta powstałe podczas odklejania tej naklejki?
Uzyskaliśmy odpowiedź:
„W związku z zaistniałą sytuacją, pragniemy poinformować, że Państwa Czytelnik:
· zaparkował swój samochód za znakami D52 i T24, gdzie parkowanie możliwe jest tylko i wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych,
· samochód Czytelnika zaparkowany został na drodze pożarowej powodując tym samym zagrożenie bezpieczeństwa osób oraz mienia,
· naruszył Regulamin Centrum który obowiązuje na całym terenie prywatnym, na którym znajduję się przedmiotowa droga wewnętrzna (pożarowa),
Poza tym przed naklejeniem naklejki każdy klient jest dwukrotnie proszony przez system nagłaśniający centrum (DSO) o przeparkowanie auta – w przypadku tego Czytelnika okazało się to niestety bezskutecznie.
Czytelnik usuwał naklejkę we własnym zakresie. Naklejka została naklejona zgodnie z Regulaminem CHR Lublin Plaza (dostępnym dla klientów na 4 ekranach dotykowych zlokalizowanych przy wejściu od ul. Lipowej, oraz ul. Grottgera oraz przy 2 wjazdach na parking podziemny). Poniżej wyciąg ze skutków naruszeń:
§ 7 Skutki naruszeń
· W przypadku wjazdu na Parking wbrew zakazom Regulaminu lub parkowania niezgodnie z Regulaminem, w szczególności na drogach pożarowych, Zarządca może odholować pojazd na najbliższy parking strzeżony na koszt właściciela pojazdu. W takich przypadkach pojazd zostanie wydany dopiero po uiszczeniu wszystkich kosztów z tym związanych.
· Zarządca może zastosować blokadę mechaniczną pojazdu, którego użytkownik naruszył Regulamin. W takich przypadkach blokada zostanie zdjęta dopiero po uiszczeniu w Biurze Obsługi Klienta dodatkowej opłaty zgodnie z Cennikiem.
· Niezależnie od uprawnień przewidzianych w punktach 3-5 powyżej, Zarządca może nakleić na pojazd naklejkę informującą o popełnionym naruszeniu Regulaminu.”
Czytelnik przyznaje, że źle zrobił stając w miejscu do tego niewyznaczonym, jednak metoda stosowana przez Centrum Handlowe Plaza przypomina, tą w którą bawią się niektórzy mieszkańcy miasta przyklejający „KARNE K….SY” osobom źle parkującym, np. na osiedlowych uliczkach.
Nie otrzymaliśmy odpowiedzi od Centrum Handlowego, czym kieruje się osoba naklejająca takie informacje, jaką metodę stosuje, ale umieszczając je na szybach pojazdu zasłania widoczność kierowcom. Nie każdy ma przy sobie nóż i detergent do tego aby usunąć taką naklejkę. Czytelnik pyta również, dlaczego Centrum Handlowe bawi się w dewastowanie czyjegoś mienia?
To, że ktoś nie stosuje się do regulaminu centrum handlowego, nie daje mu przyzwolenia na niszczenie czyjegoś auta. Czytelni rozważa jakie kroki teraz podjąć, ponieważ podczas usuwania naklejki porysował boczną szybę pojazdu...
Link do źródła
To jest szczyt bezczelności chcieć za swoją głupotę podawać kogoś do sądu. Nie dość, że bezmyślnie parkują gdzie popadnie, to równie bezmyślnie usuwają nalepkę i sami niszczą szybę, a później ból dupska.
Sam mam problem z kutasiarzami, którzy często zastawiają, lub utrudniają mi wyjazd z posesji, którzy zamiast zaparkować 3m do tyłu i nie wadzić nikomu, to nie...
Głupie jednostki same sobie szkodzą.
Dla niemogących rozczytać: "Parkujesz jak idiota, więc nasikałem ci na klamki! Miłego dnia"
który opowiada o historii pewnego wózka na czterech kółkach.
* Nagrywane aborygeńskim bumerangiem
i jebac tuska.
Materiał własny
u nas w USA to mozna takiego delikwenta przepchać na wstecznym i policja przyjezdza uścisnąć ci dłoń no ale jest warunek nie mozesz być polakiem bo będzie pała w dupe obojetnie w jakiej sprawie rodowity amerykanin ma zawsze racje
Ty zawsze wiesz najlepiej wszystko o USA, szczególnie, że mieszkasz w Białymstoku
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów