i tak ludzia odpierdala w miescie stresy chujowa praca chujowe zycie brak perspektyw w 40 metrowym mieszkaniu.. od lat dzieci wychodowali dzieci uciekły ... i wez kurwa jak ci baba mowi sprzedaj dom dojebany z działka i zamieskzaj w bloku.. i co i ze ci nie odjebie ja bym we snie zadusił france !!!
Od tego jest rodzina by zadbać o rodziców, ale często takie osoby są bez wsparcia dzieci bo sobie na to zasłużyły
Mimo że rachunek był zgodny z umową(!) bez mrugnięcia okiem poprawili i oddali hajs. (żadnych kosztów dodatkowych)
Nie wiem czy liczą na to że się klient nie upomni, czy naprawdę jakaś pomyłka systemowa, ale gdybym nie trafił na odpowiednią obsługę to bym jak frajer płacił 300zł zamiast 150 co miesiąc.
Dla odmiany UPC kiedy wyraźnie zaznaczyłem w trakcie przedłużania umowy że nie chcę antywirusa i tak mi tego antywirusa wcisnęli i nie zwrócili (15zł, ale w dwa lata to by było 240, nie każdy ma czas przeglądać rachunki i wisieć na infolinii godzinami).
Teraz wyobraźcie sobie, że babcia która miała mieć TV + telefon za 50zł dostaje w pakiecie Internet, antywirusa oraz Spotify za dodatkowe 100zł, a w okienku nic się nie da załatwić bo panel klienta jest w Internecie, a Ukrainka nawet dzień dobry nie umie powiedzieć.
1 ) Najpierw gość przyszedł ("domokrążca" ), podpisaliśmy wszystko, a gość znikł. Dosłownie znikł, w firmie nie mieli tej umowy, a ja zostałem z kopią (podobno nie powinien jej podpisywać, bo jeszcze jej nawet nie było w ofercie).
2 ) No to dawaj, na infolinię i robimy, nie dość że się okazało że pesel zły wpisała (musiała dzwonić ponownie), to jak kurier przyjechał z umową, to zły numer telefonu był w umowie, po telefonie na infolinię okazało się że tam mają dobry i był to "błąd w druku" (kurwa przecież tam cała strona była drukowana, nie wybijali numerów na maszynie, jak to technicznie się udało to ja nie wiem), oczywiście prawnie też było źle (przeniesienie numeru, bez podpisu obecnego właściciela ). Umowy nie podpisałem.
3) No to drugi raz na infolinię dawaj, powtórka z rozrywki, tamtej nie mają, to wszystko dyktuję jeszcze raz i znowu kurier przyjeżdża, tym razem numer ok, wszystko się zgadza, 2 podpisy przy przeniesieniu numeru, ale w nazwę pakietu się pomylili, chcieli zupełnie coś innego mi wcisnąć. Umowy nie podpisałem.
4) No to dawaj do salonu bo tu jakieś cyrki. Tam wszystko znowu robimy, pani i pan ogarniają wszytko (nie to co na infolinii czy domokrążcy ) i się okazało, że przeniesienia numeru i tak by nie było, bo pierwszy domokrążca źle doradził aby wypowiedzieć umowę na telefon, bo wtedy numer może przepaść. No to dawaj tu spisujemy i do salonu operatora aby wypowiedzenie anulować.
5) Jednak się okazało, że stary druk do przeniesienia telefonu podpisaliśmy, no to dawaj znowu do salonu podpisywać.
Musiałem jeszcze pilnować aby wyłączyć z automatu pewne opcje, aby nie zabulić dodatkowo 65zł, czyli więcej niż podstawowa opłata i tyle...
Jak by sobie taka babcia radziła to ja nie wiem, no albo mam pecha.
Zapomniałem dodać, że wcześniej chciałem zmienić internet na Orange, kurier według systemu jedzie do mnie już ponad 2 lata, po ponad pół roku zadzwonili tylko żeby się spytać o co chodzi, bo mają w systemie że nadal jest w realizacji. No i powiedzieliśmy że czekamy z zniecierpliwieniem na kuriera, nadal, na razie kuriera nie było, a z Orange nie oddzwonili...
______________
:oneko:
Mnie w huja nie zrobili (ale staruszkiem nie jestem) ale albo mieli skurwiały regulamin, albo szmata w punkcie była nadgorliwa.
Po 2 latach usług (net i kablówka) zjawiam się w salonie, chcę wypowiedzenie złożyć. Nie, żeby zrezygnować, ale żeby dosatać dobrą ofertę (tak te skurwiałe korpo robią).
Pizda w punkcie woła dowód osobisty, jako, że miałem nieważny... proponuję prawo jazdy. Jakby ktoś nie wiedział, PJ zawiera te same dane co DO. Jest PESEL, jest adres, jest w końcu fotka mojej paskudnej facjaty.
Ona chce dowód... a jak nie mam to mam wysłać polecony.
W salonie można stwierdzić, że ja to ja i pismo składa facet co zawarł umowę. Na poczcie nikt nie stwierdzi, czy to ja wysyłam wypowiedzenie.
Wysłałem pocztą, dołożyłem pismo od siebie, co o tej parodii myślę.
Dostałem talon na kurwę i balon... znaczy się voucher na 100zł.
To teraz wyobraź sobie, że jak po cokolwiek pójdziesz do oddziału banku z nieważnym dowodem osobistym, to tylko (w zależności od banku) uratuje Cię ważny paszport. W innym wypadku też Cię odeślą z kwitkiem. I poczta nie pomoże. Regulaminy są i pracownicy zazwyczaj ich przestrzegają, po to są.
Co do samego wideo - można się zdenerwować, mogą ponieść emocje. Ale jak widać wyraźnie - babka jest chora psychicznie, zwyzywała od skurwysynów konsultantkę operatora, klienta siedzącego w kolejce, a na koniec nawet własnego męża. Komu współczuć? Oceńcie sami.
PS Vectra nie zabiera sprzętu bez powodu, pewnie babka wypowiedziała umowę i nie oddała routera albo zwyczajnie nie płaciła rachunków.
PS2 owszem, takie firmy walą w chuja ale nie do tego stopnia, by se przysłać technika co Ci sprzęt zajebie bez powodu w trakcie trwania umowy, no bo kurwa bez przesady
To teraz wyobraź sobie, że jak po cokolwiek pójdziesz do oddziału banku z nieważnym dowodem osobistym, to tylko (w zależności od banku) uratuje Cię ważny paszport. W innym wypadku też Cię odeślą z kwitkiem. I poczta nie pomoże. Regulaminy są i pracownicy zazwyczaj ich przestrzegają, po to są.
Absolutnie się zgadzam, bank się na mnie wyleje.
Ale tutaj sytuacja jest inna, skoro można ANONIMOWO wysłać wypowiedzenie listem poleconym, to w salonie tym bardziej powinni akceptować Prawo Jazdy.
Napisali mi, że taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, możliwe jednak, że w regulaminie jest jak byk tylko DO, a mnie przepraszali by mnie udobruchać. Co faktu nie zmienia, że sytuacja absurdalna.
Przecież ktoś znający numer umowy i moje dane może nasmarować wypowiedzenie i wysłać.
Nawet Nie muszą, znam typa, ogolnie kawal chuja ktory kilka lat temu pracowal wlasnie w firmie vectra, wyjebali go i kilka osob za to ze przy sprzedazy telefonicznej ludzie dostawali to na co sie nawet nie zgadzali, czlowiek myslal ze zamowil internet a oni mu jebneli caly pakiet i skurwiel sie smial ze wlasnie osobom starszym tak robili bo zawsze mozna sie tlumaczyc ze dziadecz czy babcia nie rozumie.Niestety te skurwiałe korporacje tak formułują swój regulamin bądź umowę, że przy zakupie najprostszej usługi wywalą ci 10 kartek tekstu, przy czym on jest tak napisany, że bez wiedzy prawnej zwykły człowiek dowie się dopiero na co faktycznie się zgodził, gdy będzie chciał zrezygnować z umowy i to wszystko w imię prawa, które jest tak samo skurwiałe, bo zawiera mnóstwo pułapek językowych, które można nadużywać i z premedytacją to wykorzystują, żeby w większości oszukiwać ludzi starszych.
Te chuje naciągacze mają adresy tylko starszych ludzi, bo do młodszych nawet nie przychodzą, potem te chuje przebierają się w lekarzy i opierdalają babce masażery po 600zł - babka kupiła 3, jeden dla siebie i 2 dla synków gdzie wartość rynkowa 70zł, zlewy, garnki, opierdalają lustro poprawiające wzrok, boże ile tego bym wymieniał.... a na koniec przyjeżdza firma sprzątająca mieszkanie i kradną jej 5000zł.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów