Gdy mam wolne, chodzę na rozprawy sądowe w sprawie gwałtów.
Jeżeli oskarżony okaże się niewinnym, idę za dziewczyną wnoszącą oskarżenie do domu. I wtedy gwałcę.
Bo i tak już jej nikt nie uwierzy.
Jeżeli oskarżony okaże się niewinnym, idę za dziewczyną wnoszącą oskarżenie do domu. I wtedy gwałcę.
Bo i tak już jej nikt nie uwierzy.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis