18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Moja hitstoria z MRSA
poetanapalmu • 2013-11-13, 2:46
Witam Sadole!

zanim zaczne moja historie z gory przepraszam za moja zjebana ortografie ale nie mieszkam w Polsce i mam prawa jej kurwa nie umiec

I chce dodac ze to moj pierwszy taki wpis na Sadola wiec u know

A wiec, zaczne od tego, moja historia wydarzyla sie ponad 3 lata temu i niestety nie mam zdjec z tamtych czasow a szkoda bo hard jak skurwysyn.
pewnego dnia podczas skladania mojego roweru przewlekalem zylke od hamulca przez to czarne gowno ktore ja chroni czy cos tam. I gdy ja tak przeciagalem to dosc mocno sie nia dziabnolem... ale oczywiscie mialem na to wyjebane i robilem swoje dalej, niestety po jakiejs godzine palec (wskazujacy w lewej rece) zaczol mnie bolec i bardzo stwardnial wiec pomyslalem ze wdalo sie zakazenie, poszedlem z tym do mamy i ona kazala mi potrzymac go w wrzatku oczywiscie tak uczynilem choc bolalo jak skurwysyn.
Na drugi dzien palec zrobil sie mega twardy i mialem problemy z ruszaniem nim, wiec dalej zalewalem go wrzatkiem i mama miala jakies inne sposoby typu owinac go kapusta i takie tam chuje muje dzikie weze. po kilku dniach moze tygodniu (nie pamietam) palec zacza "rosnac" robil sie wiekszy i grubszy zmienial kolory jak jebana tecza... i coraz bardziej bolal.

Po poltorej tyg moj palec byl grubosci dwoch kciukow mojego ojca (gornika z zawodu) wiec naprawde duzy, w niektorych miejscach byl bialy w innych niebieski a w jeszcze innych zolty. Wiec poszedlem z tym do szpitala bo moj rodzinny lekarz byl jebanym kozojebca w turbanie i gdy u niego bylem to debil nalepil mi na niego plaster ... ale wracajac do tematu gdy bylem w szpitalu to powiedzieli mi ze wyczyszcza palec poniewaz wdala sie infekcja i zbiera sie ropa. ja uradowany ze moj koszmar sie konczy (bo to byl koszmar nie spalem z bolu a kazdy dotyk zacmiewal mi obraz) ale gdy zobaczylem skalpel i inne chore gowna na stole to spytalem o znieczulenie ale lekarka powiedziala ze przy takim stanie zapalnym na nic sie nie zda... wiec chwycila palec cala dlonia jak by chciala mi zwalic... scisnela go (w tym momecie zesralem sie z bolu) wziela skalpel i na samym czubku zrobila naciecie w ksztalcie litery "X" ropa trysnela jak zdrowy wytrysk... i zaczelo sie wyciskanie tego gowna jebalo jak cygan i bylo naprawde oblesne... niestety jakas grudka zatkala naciecie i pielegniarka wlozyla mi w palec cos w rodzaju rozwieracza bol nie do zniesienia... ale skonczyla owinela w bandaz pobrali mi krew i wstrzykli jakas surowice...

Na kolejny dzien mialem wymienic bandaz gdy rozwinolem bandaz czubek palca mial kolor dojzalej sliwki a po drugim dniu byl czarny i nie mialem w nim czucia... juz wiedzialem ze cos jest zle i na trzeci dzien zadzwonil telefon ze niezwolcznie mam sie zglosic na pogotowie.
Gdy juz tam dojechalismy i podalem swoje dane to po chwili na poczekalnie wpadlo z 7 osob w kombinezonach jak by chcieli isc na spacer po czarnobylu... wlozyli mi maske na ryj, rekawiczki i wjebali mnie do izolatki razem z moja mama... tam wytlumaczyli mi ze zostalem zarazony nowa odmiana bakterii MRSA i jestem pierwsza osoba w tej czesci norwegii ktora to ma. (tak ja mieszkam w Norwegii) i powiedzieli ze musza operowac. na operacje czekalem dwanascie godzin od godziny 12 popoludniu... bez jedzenia i z jednym kubkiem wody. okolo godziny 24 zawiezli mnie na sale operacyjna i powiedzieli ze do pol godziny powinienem sie obudzic. pamietam ze na sali byl zegar pokazywal jakos 15 po 24 gdy wybudzili mnie z narkozy byla jakos 2:30. choc trwalo to dla mnie minute. w szpitalu spedzilem jeszcze dwa tyg i mialem dwie kolejne operacje. pozniej dostalem list z uniwersytetu z bergen ze moja krew jest zdatna do produkcji surowicy. oczywiscie sie nie zgodzilem i to olalem. noo i tutaj dodaje jeszcze kilka zdj z tego co mam teraz. pozdrawiam

aa jeszcze mi sie przypomnialo ze jak siedzialem w tej izolatce to moja skora poprostu przestala spelniac swoja role i ropa zaczela wyplywac w roznych miejscach POZDRO SADOLE !
Zgłoś
Avatar
R................y 2013-11-13, 2:52 4
''aa jeszcze mi sie przypomnialo ze jak siedzialem w tej izolatce to moja skora poprostu przestala spelniac swoja role i ropa zaczela wyplywac w roznych miejscach'' - ale że jak ? Zacząłeś się rozpuszczać ?
Zgłoś
Avatar
chlusniembousniem 2013-11-13, 3:05 3
Zamień ten MRSA na jakiś wirus "X" niewiadomego pochodzenia i możesz kontynuować swoją historię
Zgłoś
Avatar
k................z 2013-11-13, 3:14 5
Skrót MRSA oznacza po prostu gronkowiec złocisty odporny na Metycylinę
Zgłoś
Avatar
kidi1 2013-11-13, 3:23 75

Nie kłam E.T.
Zgłoś
Avatar
Bociek 2013-11-13, 5:42
FAEN! Niezły hardkor
Zgłoś
Avatar
BrunerOvned 2013-11-13, 7:35
ja tesz jerzdrze do czehuf po wutke, wienc mam na ortografje wyyebane, wienc ju know co zemno do it.

To taka mała szydera, bo piszesz lepiej, niż... no, akurat nikogo takiego znaleźć akurat nie mogę...
Jedyne co przyjęcia jest "jebało jak cygan", ale łączę się z Tobą w bulu i nadzieji, że wszystko jest już dobrze.
Piwo ze współczuciem!
Zgłoś
Avatar
luke130 2013-11-13, 7:37 3
Gratulacje! Masz swojego osobistego mikroba! I to do końca życia bo to jedno z największych kurestw jakie matka ziemia nosi.
ps. Najprawdopodobniej zarazili Cię tym w szpitalu bo ta menda tylko tam występuje. A już na pewno nie na rowerze.
Zgłoś
Avatar
_................_ 2013-11-13, 9:11 5
Palec grzebalec!
Zgłoś
Avatar
Inoquez 2013-11-13, 9:16 10
dobre by było jakbys dał foty gdy się zesrałes po chwyceniu palca
Zgłoś
Avatar
takija 2013-11-13, 9:58 37
Jesteś kawałem skurwysyna że nie zgodziłes się na wykorzystanie krwi!

Łap browara!
Zgłoś
Avatar
Smutas 2013-11-13, 11:02 11
Miejsce zamieszkania nie tłumaczy nieuctwa, ćwoku. Jakbyś śmierdział to byś się tłumaczył że się nie myjesz bo na pustyni mieszkasz?
Zgłoś
Avatar
c................t 2013-11-13, 11:16
Ta Twoja historia jest wewnętrznie sprzeczna w paru miejscach o.O
Zgłoś
Avatar
flourishman 2013-11-13, 11:28 87
poetanapalmu napisał/a:

pozniej dostalem list z uniwersytetu z bergen ze moja krew jest zdatna do produkcji surowicy. oczywiscie sie nie zgodzilem i to olalem.



Nosz kurwa jak można być takim ignorantem? Nie zgodziłeś się bo co? Być może ktoś miał podobną sytuację i chuj nic nie dało rady zrobić, bo jakiś chuj nie chciał się zgodzić na produkcję surowicy z jego krwi. 1 rada dla ciebie analfabeto, u know taka od serca- po prostu kill yourself...
Zgłoś
Avatar
lis1122 2013-11-13, 13:05 24
"przepraszam za moja zjebana ortografie ale nie mieszkam w Polsce" - po miesiącu zapomniałeś polskiego ?!
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie