Portret Leonida Stadnika, mierzącego 256 cm wzrostu Ukraińca uznanego za najwyższego człowieka na świecie. Mężczyzna cierpi na chorobę zwaną gigantyzmem. W filmie przedstawione są też inne wysokie osoby mieszkające na całym świecie.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Przeczytałem: największy członek świata.
ta najwyższa babcia ma fajny głos
Dziś już nie oglądnę, ale podoba mi się moda wrzucania na sadola dłuższych filmów dokumentalnych:D
Kawał chuja...
Taka rada na przyszlosc , wstawiajfilmy dokumentalne przed weekendem bo w tygodniu ludziom sie nie chce ich ogladac
Przejebane ma bo na motocyklu to nie bardzo sobie pośmiga...
coś mnie tu wali ściemą z tym ruskiem. jak na razie oficjalnie en.wikipedia.org/wiki/Sultan_K%C3%B6sen
Przejebane jak w ruskim czołgu. Sam mam 204cm wzrostu - to NIC w porównaniu z nim, a i tak w paru dziedzinach życia jest ciężko. Futryny mają 200cm wysokości, więc chwila nieuwagi... W autobusach na siedzenia wciskam się z wielkim trudem (a przecież nie upierdolę sobie nóg powyżej kolan...). Na stojąco też nie jest fajnie (im wyżej jest środek ciężkości, tym mocniej trzeba się trzymać w czasie pokonywania zakrętów).
Na siłowni przejebane podwójnie. Aby nabrać takiej masy mięśniowej takiej, żeby było cokolwiek widać, trzeba białko i kreatynę wpierdalać łopatami. Długie kości kurewsko ciężko jest obudować mięśniami. Po pięciu latach siłki, przy wadze 120kg wyglądam... normalnie.
Trochę dziwnie wygląda się na ulicy z dziewczyną. Nawet, jeśli sama jest bardzo wysoka (jak na kobietę = ponad 180cm), to i tak różnica wzrostu jest widoczna. W liceum spotykałem się z laską mierzącą 157cm. Miny ludzi na ulicach - bezcenne. Zresztą, nie kręcą mnie wysokie dziewczyny, z reguły posiadają one słabo zaznaczone fizyczne cechy kobiecości. Po ludzku - zwykle są chude jak afrykański Murzyn po trzymiesięcznej głodówce, a cycki to u nich rzecz czysto umowna.
Narzekać narzekam, ale jednak nie zamieniłbym swojego wzrostu na niższy. Obok wad, jest też trochę korzyści. Podstawowa, to: prawie nigdy nie potrzebuję stołka, drabiny czy innego podwyższenia. Firanki ściągam i zakładam bez większych problemów. Uliczne kozaki tak jakoś dziwnie pokornieją, gdy mnie widzą i spada im poziom agresji (w dużej części jest to czysta psychologia, kop w jaja działa tak samo niezależnie od wzrostu i masy).
Aha, gdyby ktoś się łudził - tak, wzrost MA znaczenie dla kobiet. Podobnie jak zarobki, uroda, zaradność, siła (fizyczna i charakteru), usposobienie, dbanie o siebie i 1001 innych rzeczy, o których nie mamy pojęcia.
Na siłowni przejebane podwójnie. Aby nabrać takiej masy mięśniowej takiej, żeby było cokolwiek widać, trzeba białko i kreatynę wpierdalać łopatami. Długie kości kurewsko ciężko jest obudować mięśniami. Po pięciu latach siłki, przy wadze 120kg wyglądam... normalnie.
Trochę dziwnie wygląda się na ulicy z dziewczyną. Nawet, jeśli sama jest bardzo wysoka (jak na kobietę = ponad 180cm), to i tak różnica wzrostu jest widoczna. W liceum spotykałem się z laską mierzącą 157cm. Miny ludzi na ulicach - bezcenne. Zresztą, nie kręcą mnie wysokie dziewczyny, z reguły posiadają one słabo zaznaczone fizyczne cechy kobiecości. Po ludzku - zwykle są chude jak afrykański Murzyn po trzymiesięcznej głodówce, a cycki to u nich rzecz czysto umowna.
Narzekać narzekam, ale jednak nie zamieniłbym swojego wzrostu na niższy. Obok wad, jest też trochę korzyści. Podstawowa, to: prawie nigdy nie potrzebuję stołka, drabiny czy innego podwyższenia. Firanki ściągam i zakładam bez większych problemów. Uliczne kozaki tak jakoś dziwnie pokornieją, gdy mnie widzą i spada im poziom agresji (w dużej części jest to czysta psychologia, kop w jaja działa tak samo niezależnie od wzrostu i masy).
Aha, gdyby ktoś się łudził - tak, wzrost MA znaczenie dla kobiet. Podobnie jak zarobki, uroda, zaradność, siła (fizyczna i charakteru), usposobienie, dbanie o siebie i 1001 innych rzeczy, o których nie mamy pojęcia.
Wnoszę do adminów, aby zrobić dział "dokument".
on jest wyższy ode mnie nawet jak siedzi
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów