Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
kiedyś dałem się wkręcić w kąpiel jak byłem u ruskich przy -20 ,jak to u ruskich byłem po kilku ,kilka osób wskakiwało to co ja nie dam rady a w chuj z tym,trzeba być a)pierdolniętym b)sadomasochistą c)pierdolniętym ,boli jak cholera ,jedyna pamiątka to zdjęcie przy 2m termometrze na golasa
Najważniejsze jest nastawienie psychiczne i pokonanie lęku przed zimną wodą.
Ie tam. Ni ma czegoś takiego jak zimna woda. Woda która jest zimna, zmienia stan skupienia, więc zanurzyć się w niej nie da. A każda inna do kąpieli gites! Byle czysta.
A włażenie do paro-stopniowej wody jest jak wstawanie o 5:00 rano. Trza pominąć "proces inicjacji" i podchody, a na raz dwa hop siup (o ile oczywiście nie jesteśmy zgrzani).
W tym Lubelskim syfie, jezeli nie pierdolnie im organizm od zimna, to na pewno mutacja X, zalegajaca w zalewie od pokolen, zrobi swoje. Moze nakreca wtedy cos na hard'a.