Generalnie przyczyn może być wiele, ale połowa jest niezależna od kierowcy i w zasadzie tylko kompensator skrętu może pomóc, ale kto to montuje...
Może to być nierównomiernie zużywająca się opona, lub nieodpowiednie ciśnienie w jej wnętrzu, zużyte łożyska koła lub główki ramy, zużyte elementy zawieszenia, lub uszkodzenie mechaniczne jego geometrii, a także zwichrowane tarcze hamulcowe czy zapieczone tłoczki w zacisku.Nie licząc przypadku,kiedy stawiacie maszynę na koło, przednie lekko skręcone i przyhamowane w momencie przyziemienia może dać taki efekt
Shimmy, przegwizdane. Dla wszystkich początkujących motoseksualistów polecam się zapoznać, jeśli marzy wam się jakiś potężniejszy sprzęt.
Generalnie przyczyn może być wiele, ale połowa jest niezależna od kierowcy i w zasadzie tylko kompensator skrętu może pomóc, ale kto to montuje...
Może to być nierównomiernie zużywająca się opona, lub nieodpowiednie ciśnienie w jej wnętrzu, zużyte łożyska koła lub główki ramy, zużyte elementy zawieszenia, lub uszkodzenie mechaniczne jego geometrii, a także zwichrowane tarcze hamulcowe czy zapieczone tłoczki w zacisku.Nie licząc przypadku,kiedy stawiacie maszynę na koło, przednie lekko skręcone i przyhamowane w momencie przyziemienia może dać taki efekt
dziękujemy za wykład, ale nikt cie kurwa o to nie prosił, bo nikogo tutaj to nie interesuje, no może poza samym materiałem!
dziękujemy za wykład, ale nikt cie kurwa o to nie prosił, bo nikogo tutaj to nie interesuje, no może poza samym materiałem!
Gość napisał z sensem. Czyżby zapiekła stulejka?
Prosił ciebie ktoś o komentarz?
______________
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...Generalnie przyczyn może być wiele, ale połowa jest niezależna od kierowcy i w zasadzie tylko kompensator skrętu może pomóc, ale kto to montuje...
Może to być nierównomiernie zużywająca się opona, lub nieodpowiednie ciśnienie w jej wnętrzu, zużyte łożyska koła lub główki ramy, zużyte elementy zawieszenia, lub uszkodzenie mechaniczne jego geometrii, a także zwichrowane tarcze hamulcowe czy zapieczone tłoczki w zacisku.Nie licząc przypadku,kiedy stawiacie maszynę na koło, przednie lekko skręcone i przyhamowane w momencie przyziemienia może dać taki efekt
Rozpisałeś się, pozwól że to skrócę: motur się zepsiuł.
Każdy sprzęt, ale to każdy, może się zepsuć. I nie "może" a musi, prędzej czy później. Dlatego istotne jest: co się stanie jak się ów sprzęt zepsuje?
Samochód na ogół po prostu stanie na środku drogi. Może zjechać z drogi i będzie ała, lub nie zadziałają hamulce i potestujesz poduszkę i strefy zgniotu, ale właśnie po to owe strefy zgniotu są.
Motocykl zaś nie ma nic co by ratowało w przypadku awarii. W zasadzie każda nawet najmniejsza awaria przy 200km/h i się wypierdalasz, rozbijając kask i ścierając mięso i kości na rękach i pod klapkami (które od razu odpadną, a z Sadola wiemy że wtedy się umiera).
Niby nie trzeba zapierdalać 200km/h ale samiec to samiec, ma jaja zamiast mózgu i jeśli tylko motur taką prędkość wyciągnie to samiec będzie zapierdalał. Zaś ja wolę się rozglądać i nawet chodnikowi nie ufać jak tylko jakiś motoseksualista jest na horyzoncie.
______________
1.XI — niech będzie i twoim świętem!kurde bela.... ja na rower kask, zborja i boczne kolka, a ten skurwysyn bez niczego prawie 200 na blacie... mial fantazje.
Rozumiem że Toto jeszcze asekuruje z tyłu trzymając za taki uchwyt podsidłowy, a Mama truchta obok gdyby się siusiu albo kupkę zachciało i trzeba by Cię obrać szybko z tych akcesoriów.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów