______________
Anything in life worth doing is worth overdoing. Moderation is for cowards.Szkoda tylko, że terroryści nigdy się tego ich scenariusza nie trzymają.
To jakiś zlot asg tak? Amatorzy...
Że co kurwa?
______________
Anything in life worth doing is worth overdoing. Moderation is for cowards.Jedną z grup miłośników airsoftu są dzieciaki ze wsi, które chodzą za sobą gęsiego i strzelają sobie w plecy. Druga grupa to twardziele dla których najwyższą wartość w życiu mają te momenty, kiedy paradując w pełnym oporządzeniu i z repliką na wierzchu uda im się nastraszyć w centru miasta jakiegoś emeryta, do tego stopnia, że ten w momencie nauczy się obsługiwać buraka i zawiadomi organa ścigania. Trzecia grupa to maniacy. Jeśli nie jesteś pewien czy spotkałeś maniaka, to skorzystaj z poniższego wykazu:
Maniak przeważnie chodzi po lesie obładowany sprzętem wartym tyle co światowe rezerwy złota.
Jeśli podejdziesz do maniaka i zapytasz się go, co to za broń, to przygotuj się na niezwykle długi wykład w którym osobnik powiadomi Cię, że to co trzyma to nie broń, tylko replika broni strzelająca kulkami 6 mm etc., przy czym naprawdę nie musisz zadawać mu takich pytań – maniak może tak długo. Jak zaczyna, to uciekaj.
Jeśli spotkasz go w lesie i zapytasz się go, co robi, też przygotuj się na nudę. Miłośnik airsoftu będzie Ci tłumaczył, co to jest ta jego zabawa tak długo, aż obiecasz mu pójście do sklepu i kupienie piwa.
W obecności maniaka lepiej nie mów o tym, że airsoft to głupia zabawa. Jeśli zdarzyło ci się popełnić taką gafę i jeśli sekundę po tym nie powiesz, że to było przejęzyczenie – znam świetny szpital.
Większość maniaków sprawia wrażenie jakoby ich broń[1] była dla nich żoną, matką, albo nie wiadomo kim.
Maniaków dzielimy na dziesięć kategorii w zależności od poczucia humoru, ilości kasy i stopnia fanatyzmu.
Lanser – maniak, który wydał na replikę, mundur i wyposażenie swoją roczną wypłatę, wypłatę rodziców i kasę, którą udało mu się pożyczyć od znajomych, a także za zastaw telewizora i lodówki w lombardzie. Teraz na strzelankach stoi tylko z boku, a w samej grze nie bierze udziału, gdyż boi się, że nowiutki mundur mu się wybrudzi, zaś z modułowej kamizelki taktycznej odpadną ładownice.
Szpaner – maniak, który kupił porządną replikę świetnej firmy, następnie wymienił wszystkie części z oryginalnych pierwszej klasy na chińskie podróbki służące do tuningu. Teraz nikt się z nim nie chce strzelać, gdyż jego replika osiąga 700% dopuszczalnej normy.
Lamer – maniak, który myśli że jest Szpanerem, z tym, że żadna z chińskich części, które kupił, nie pasuje do jego repliki.
Luser – maniak, który nie przyszedł na strzelankę, gdyż akurat przeglądał nowości na stronach internetowych, a teraz gra w Counter Strike'a
Noob – posiadacz badziewnej repliki, za którą zapłacił trzy razy więcej niż przeciętny człowiek. Dokupił do niej części do tuningu i teraz szuka kogoś kto mu je założy, gdyż sam nie umie.
Alkoholik – pseudo-maniak, który kupił replikę tylko po to, żeby się napić piwa z kolegami w lesie.
Zomowiec – maniak, który nad dobrą zabawę i klimat przedkłada sztywne zasady strzelania do innych,
Sztywniak – maniak, który oprócz repliki broni i munduru zaopatrzył się w regulamin ASG i teraz innym uczestnikom zabawy nie daje żyć, trując bez przerwy, że każdy dołek w którym można sobie skręcić kostkę powinien być oznaczony[2].
Terminator – jeden z wyżej wymienionych wersji maniaków, któremu włączył się kod na nieśmiertelność. Ma on zwyczaj kłócenia się o to czy dostał. Jedynym sposobem na ostateczne zfragowanie Terminatora jest 400 strzałów z dwóch metrów w twarz.
Gamer – maniak, który podczas strzelanki opowiada o swoich akcjach z gier typu Counter Strike lub Battlefield, przez co drużyna ma go dość i zostaje ostrzelany przez własnych ludzi. Wtedy najczęściej zaczyna wykład odnośnie teamkilla.
Talib – legendarny maniak, piroman. Używa głównie odmian AK, gdyż tak nakazuje mu wiara. Ma zazwyczaj bombowy charakter.
Słowniczek Maniaka
Gun – urządzenie mechaniczne o napędzie organicznym (sprężyna), gazowym (gaziak), lub na przekleństwa (Znowu, kCenzura2, bateria mi padła). Zespolony z psychiką maniaka. Służy do lansowania się, a także, w ekstremalnych przypadkach, do fragowania innych maniaków.
Strzelanka – okres wzmożonego, stadnego lansowania się maniaków ASG. Maniacy wybierają miejsce, przeważnie zacienione i odludne, by tam rozpocząć taniec godowy. Opiera on się na wzajemnych podchodach i wypatrywaniu wymarzonego partnera, a następnie próbie zapłodnienia go przez sfragowanie.
Frag (z ang. „frog” – żaba) – metoda zapłodnienia partnera poprzez celne wystrzelenie w jego stronę kulki z guna. Oprócz normalnego fraga rozróżniamy Headshot (oral) oraz Assshot (anal). Bezpłodnym wyjątkiem od tej metody zapłodnienia jest Terminator.
Camo (z ang. „camel” – wielbłąd) – metoda upakowania na sobie maksymalnej ilości lansującego sprzętu do ASG w taki sposób, aby nie było cię widać w krzakach.
Lans – pozowanie do zdjęć w swoim nowym mundurku z repliką droższą niż lamborghini i uploadowanie tego do Internetu.
Drużyna – drużyna do ASG składa się z fotografa i ekipy lansującej. Działanie opiera się na wyjeździe do lasu lub opuszczonych hangarów, gdzie robi się dużo fotek. Takie działanie nazywa się strzelanką.
Zlot – dużo drużyn lansuje się razem. Im więcej ludzi, tym lepsze fotki. "
Mam nadzieję, że pomogłem
@Pan_Generał - "Airsoft – sport polegający na bieganiu po lasach, polach lub opuszczonych budynkach i strzelania w siebie z pistoletów na kulki. Uczestnicy zabawy, dla zachowania wojennych realiów, noszą stare, przepocone mundury z demobilu. Mają oni prawo, które jest przestrzegane mimo braku oficjalności.
Jedną z grup miłośników airsoftu są dzieciaki ze wsi, które chodzą za sobą gęsiego i strzelają sobie w plecy. Druga grupa to twardziele dla których najwyższą wartość w życiu mają te momenty, kiedy paradując w pełnym oporządzeniu i z repliką na wierzchu uda im się nastraszyć w centru miasta jakiegoś emeryta, do tego stopnia, że ten w momencie nauczy się obsługiwać buraka i zawiadomi organa ścigania. Trzecia grupa to maniacy. Jeśli nie jesteś pewien czy spotkałeś maniaka, to skorzystaj z poniższego wykazu:
Maniak przeważnie chodzi po lesie obładowany sprzętem wartym tyle co światowe rezerwy złota.
Jeśli podejdziesz do maniaka i zapytasz się go, co to za broń, to przygotuj się na niezwykle długi wykład w którym osobnik powiadomi Cię, że to co trzyma to nie broń, tylko replika broni strzelająca kulkami 6 mm etc., przy czym naprawdę nie musisz zadawać mu takich pytań – maniak może tak długo. Jak zaczyna, to uciekaj.
Jeśli spotkasz go w lesie i zapytasz się go, co robi, też przygotuj się na nudę. Miłośnik airsoftu będzie Ci tłumaczył, co to jest ta jego zabawa tak długo, aż obiecasz mu pójście do sklepu i kupienie piwa.
W obecności maniaka lepiej nie mów o tym, że airsoft to głupia zabawa. Jeśli zdarzyło ci się popełnić taką gafę i jeśli sekundę po tym nie powiesz, że to było przejęzyczenie – znam świetny szpital.
Większość maniaków sprawia wrażenie jakoby ich broń[1] była dla nich żoną, matką, albo nie wiadomo kim.
Maniaków dzielimy na dziesięć kategorii w zależności od poczucia humoru, ilości kasy i stopnia fanatyzmu.
Lanser – maniak, który wydał na replikę, mundur i wyposażenie swoją roczną wypłatę, wypłatę rodziców i kasę, którą udało mu się pożyczyć od znajomych, a także za zastaw telewizora i lodówki w lombardzie. Teraz na strzelankach stoi tylko z boku, a w samej grze nie bierze udziału, gdyż boi się, że nowiutki mundur mu się wybrudzi, zaś z modułowej kamizelki taktycznej odpadną ładownice.
Szpaner – maniak, który kupił porządną replikę świetnej firmy, następnie wymienił wszystkie części z oryginalnych pierwszej klasy na chińskie podróbki służące do tuningu. Teraz nikt się z nim nie chce strzelać, gdyż jego replika osiąga 700% dopuszczalnej normy.
Lamer – maniak, który myśli że jest Szpanerem, z tym, że żadna z chińskich części, które kupił, nie pasuje do jego repliki.
Luser – maniak, który nie przyszedł na strzelankę, gdyż akurat przeglądał nowości na stronach internetowych, a teraz gra w Counter Strike'a
Noob – posiadacz badziewnej repliki, za którą zapłacił trzy razy więcej niż przeciętny człowiek. Dokupił do niej części do tuningu i teraz szuka kogoś kto mu je założy, gdyż sam nie umie.
Alkoholik – pseudo-maniak, który kupił replikę tylko po to, żeby się napić piwa z kolegami w lesie.
Zomowiec – maniak, który nad dobrą zabawę i klimat przedkłada sztywne zasady strzelania do innych,
Sztywniak – maniak, który oprócz repliki broni i munduru zaopatrzył się w regulamin ASG i teraz innym uczestnikom zabawy nie daje żyć, trując bez przerwy, że każdy dołek w którym można sobie skręcić kostkę powinien być oznaczony[2].
Terminator – jeden z wyżej wymienionych wersji maniaków, któremu włączył się kod na nieśmiertelność. Ma on zwyczaj kłócenia się o to czy dostał. Jedynym sposobem na ostateczne zfragowanie Terminatora jest 400 strzałów z dwóch metrów w twarz.
Gamer – maniak, który podczas strzelanki opowiada o swoich akcjach z gier typu Counter Strike lub Battlefield, przez co drużyna ma go dość i zostaje ostrzelany przez własnych ludzi. Wtedy najczęściej zaczyna wykład odnośnie teamkilla.
Talib – legendarny maniak, piroman. Używa głównie odmian AK, gdyż tak nakazuje mu wiara. Ma zazwyczaj bombowy charakter.
Słowniczek Maniaka
Gun – urządzenie mechaniczne o napędzie organicznym (sprężyna), gazowym (gaziak), lub na przekleństwa (Znowu, kCenzura2, bateria mi padła). Zespolony z psychiką maniaka. Służy do lansowania się, a także, w ekstremalnych przypadkach, do fragowania innych maniaków.
Strzelanka – okres wzmożonego, stadnego lansowania się maniaków ASG. Maniacy wybierają miejsce, przeważnie zacienione i odludne, by tam rozpocząć taniec godowy. Opiera on się na wzajemnych podchodach i wypatrywaniu wymarzonego partnera, a następnie próbie zapłodnienia go przez sfragowanie.
Frag (z ang. „frog” – żaba) – metoda zapłodnienia partnera poprzez celne wystrzelenie w jego stronę kulki z guna. Oprócz normalnego fraga rozróżniamy Headshot (oral) oraz Assshot (anal). Bezpłodnym wyjątkiem od tej metody zapłodnienia jest Terminator.
Camo (z ang. „camel” – wielbłąd) – metoda upakowania na sobie maksymalnej ilości lansującego sprzętu do ASG w taki sposób, aby nie było cię widać w krzakach.
Lans – pozowanie do zdjęć w swoim nowym mundurku z repliką droższą niż lamborghini i uploadowanie tego do Internetu.
Drużyna – drużyna do ASG składa się z fotografa i ekipy lansującej. Działanie opiera się na wyjeździe do lasu lub opuszczonych hangarów, gdzie robi się dużo fotek. Takie działanie nazywa się strzelanką.
Zlot – dużo drużyn lansuje się razem. Im więcej ludzi, tym lepsze fotki. "
Mam nadzieję, że pomogłem
Tyle się naprodukowałeś i ani jednego piwa... Boli, nie?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów