18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 22:25
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
🔥 Youtubery w McLarenie - teraz popularne
August Agbola O'Brown lub August Agbola Browne (ur. 22 lipca 1895 na terenie dzisiejszej Nigerii, zm. ok. 1976 w Wielkiej Brytanii. Ksywa: "Ali". Muzyk, jedyny czarnoskóry uczestnik powstania warszawskiego. Walczył w Śródmieściu w batalionie "Iwo". Mieszkał w Warszawie przed wojną, ożenił się z Polką i pracował jako dość znany w kręgach artystycznych muzyk jazzowy. Po wojnie przez pewien czas mieszkał jeszcze w Polsce, jednak w połowie lat 50, zniechęcony komunizmem i otaczającą go rzeczywistością wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie zmarł w 1976 roku.

Z zawodu był muzykiem jazzowym – perkusistą i pracował w warszawskich lokalach rozrywkowych. Ożenił się z Polką. Miał z nią dwoje dzieci.

i.sadistic.pl/pics/c1a22b627dd0.jpg

W Powstaniu należał do oddziału dowodzonego przez kaprala Aleksandra Marcińskiego ps. „Łabędź”. Relację tę potwierdza świadectwo powstańca warszawskiego Jana Radeckiego ps. „Czarny”, który wskazał, że widział czarnoskórego mężczyznę w dowództwie batalionu Iwo przy ul. Marszałkowskiej 74. Ale chciał dzielnie działać podczas konspiracji. Niestety, nie chciano go, a na przeszkodzie stanął jego kolor skóry i nie chodziło o rasizm, a o rozpoznawalność. Nie mniej, pomagał. W czasie okupacji był kolporterem prasy podziemnej, Pomagał ukrywającym się, a utrzymywał się, handlując sprzętem elektrycznym.

Życiorys Agboli to historia człowieka, który uznawał Polskę za swoją drugą ojczyznę i czuł się jej pełnoprawnym obywatelem. Jako dowód podam tylko 3 fakty:

- W czasie obrony Warszawy we wrześniu 1939 zgłosił się na ochotnika do wojska polskiego
- Brał czynny udział w Powstaniu Warszawskim
- Pił wódę jak rasowy Polak (są dowody we wspomnieniach jego znajomych).

i.sadistic.pl/pics/0b5e09516194.jpg

Szacun, panie "Ali".
Zgłoś
Avatar
C................r 2013-01-02, 11:13 45
Taki znakomity nocny zwiadowca się marnował...
A tak na poważnie, to pewnie wyjątek potwierdzający regułę - niestety. Ciekawy materiał, szczególnie na tym portalu wygląda unikatowo - piwko
Zgłoś
Avatar
pisage 2013-01-02, 11:15
@Calmwater
żaden wyjątek nie potwierdza reguły.
Zgłoś
Avatar
90luckypl 2013-01-02, 11:56 1
Skoro pomagał polakom... To musiał być jakiś zmodyfikowany genetycznie.
Zgłoś
Avatar
c................w 2013-01-02, 12:03
ma nigga
Zgłoś
Avatar
wwwpl 2013-01-02, 12:37 3
jedna 'jaskolka' wiosny nie czyni..
Zgłoś
Avatar
papcio666 2013-01-02, 12:53 2
A ty co zrobiłeś dla kraju?
Zgłoś
Avatar
GummyDuck 2013-01-02, 13:07
Posiadanie takiego murzyna jak ten to żaden wstyd.
Zgłoś
Avatar
Zembowy Wruzek 2013-01-02, 13:11
"Ale chciał dzielnie działać podczas konspiracji"

Nie rzucal sie w oczy
Zgłoś
Avatar
tds1974 2013-01-02, 13:15 10
A jeszcze znalazłem fajny cytat do tego artykułu:

Cytat:

„Było to w roku 1942 lub 1943, zdarzyło mi się wejść do sklepu elektrotechnicznego na rogu Marszałkowskiej i dawnej Piusa. Zacząłem wybierać z pudła jakieś potrzebne mi śrubki, kiedy wszedł do sklepu Mr Brown z gustowną walizeczką i spytał sprzedawcę, czy jest potrzebny. Oczywiście panie opalony – odparł kupiec – daj pan. Murzyn otworzył walizkę, sprzedawca w niej pogrzebał, wyciągnął co mu było potrzebne. A teraz chodź pan, panie opalony do kantorku – padła propozycja sprzedawcy. Słychać było na początku szelest liczonych pieniędzy za dostarczony towar, tak zwanych młynarek, po czym czuły i romantyczny ton odbijanej butelki z wódką... Następnie usłyszałem głos chuchnięcia i mlaskanie przy zakąsce. Później było coś na drugą nóżkę i dostawca zabrawszy swoją walizeczkę równym krokiem opuścił sklep”.

Zgłoś
Avatar
T................2 2013-01-02, 13:18 11
Więcej zrobił dla kraju niż 460 złodziei z wiejskiej.
Zgłoś
Avatar
AmorPatriae 2013-01-02, 13:22 24
Dobry mudźyn z Polska. Jeżeli tu pracował, przyjął naszą kulturę i sie w nią wtopił, przemieszkał tu pół życia, był uczciwym człowiekiem to czemu miałby się nie czuć Polakiem? Swój chłop!
Zgłoś
Avatar
MisioIgliwiec 2013-01-02, 13:27 9
@up, zgadzam się. To był prawdziwy Polak-Patriota.
Zgłoś
Avatar
Sawitar 2013-01-02, 13:38 3
Podnieta taka, że niektórzy by mu obciągnęli jakby żył...
Brał udział w powstaniu warszawskim, które dało nam tyle, że zniszczyło nam stolicę. Pomijając to, że nie było ono realizowane w sprawie polskiej (bo powstanie było z góry przegrane i taki był jego sens...), tylko zorganizowane przez służby brytyjskie i sanację z Londynu, aby opóźnić Rosjan i LWP w drodze na Berlin, i to sie udało. Udało się też wykrwawić kilkaset tysięcy polskich cywilów - i to jest właśnie całe powstanie warszawskie.
"jednak w połowie lat 50, zniechęcony komunizmem i otaczającą go rzeczywistością wyjechał do Wielkiej Brytanii"
Tu pokazał prawdziwy patriotyzm. Kiedy inni odbudowywali Polskę po wojnie, budowali infrastrukturę, mieszkania, żeby każdego obywatela jak najszybciej upodmiotowić, to on był zniechęcony otaczającą rzeczywistością... i wyjechał.
Zalać głupią pałę każdy potrafi.
Może mu pomnik postawimy?
Zgłoś
Avatar
Cyco 2013-01-02, 13:41 1
No i za coś takiego powinni przyznawać obywatelstwo polskie, a nie tu jebnie krzyżyk tam jebnie krzyżyk i już wielki polak do europa da się lubić kurwa idzie.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie