Smiejscie sie dalej, ale emerytury nie spedzicie na spokojnym spacerze zbierajac puszki, siedzeniu na lawce i krytykowaniu zdegenerowanej mlodziezy czy wypatrywaniu z okna dilerow, gwalcicieli, ponetnych lasek i innych atrakcji ostatnich chwil w zyciu. Kazdego dnia bedziecie 5 razy dziennie myc fujary tylko po to by kleknac na przenosnym dywanie i inwokowac cos w nieznanym wam jezyku i celu, co piatek bedziecie robic podroz do meczetu (dobrowolnie z usmiechem lub ,,dobrowolnie" z usmiechem ze imam zrezygnowal z ukamieniowania grzesznikow na rzecz 100 batow ), nie wspominajac juz o tym ze bedziecie mieli problem z rozpoznaniem swoich zon, kochanek i corek, z tego wzgledu ze wszystkie beda wam sie zlewac w jedna wielka czarna plame... Ale uswiadczycie takze roznych nowych atrakcji tj. publiczne skazywanie niewiernych przez swiete zgromadzenia, palenie czarownikow, kamieniowanie kobiet, przy akompaniamencie waszych ulubionych slow, ktorych bedziecie uzywac jako odpowiednik waszych emocji w zaleznosci w jakim tonie wypowiecie allahakhbar...