Na harda z tym!!!
Jak ja to teraz odzobaczę?!!
No, dobra.
Obejrzałem sobie to i już mi lepiej
Pewnie sprzątał kuwetę i nie miał czasu patrzeć na drogę
A co miał kurwa zrobić na oblodzonej drodze takim zestawem?
Mnie od dzieciaka ojciec uczył jak jeszcze nie sięgałem do pedałów i na kolanach jeździłem, że jak ci kurwa wyskoczy kotek, piesek, kurwa inne zwierzątko na drogę to nigdy nie zmieniaj toru jazdy. Jeśli nie masz na zderzaku nikogo za sobą możesz hamować ale nie skręcaj i wal. Wal i chuj. W najgorszym wypadku masz rozjebany zderzak a jeśli zaczniesz kurwa skręcać aby ominąc czy chuj wie co to albo przyjebiesz w kogoś z przeciwka albo w drzewo albo w rów i dachowanie.
Życie zwierzaczka na drodze < życie człowieka w samochodzie.
Więc wracajać do filmu - no mógł kurwa na czołowe wyjebać tej osobówce aby uratować kilka jelonków i zabić ludzi w osobówce.
Samemu miałem sytuacje gdzie mi jakieś kurwa kotki albo inne pieski wyskoczyły przed maskę.
Myślcie o mnie co chcecie ale w sytuacji gdzie bezpiecznie się dało coś zrobić aby nie zabić to robiłem ale i tak wielokrotnie miałem naprawiany zderzak i w 100% świadomie waliłem bo hamowanie by oznaczało, że ktoś mi wjedzie w dupe albo czołówkę albo rów.
______________
Jakie są moje poglądy polityczne? Pierdolę wszystko co ma i miało związek z AWS, SLD, PSL, UPR oraz partią kobiet.Powodzenia w dawaniu mi łatki.
A co miał kurwa zrobić na oblodzonej drodze takim zestawem?
Mnie od dzieciaka ojciec uczył jak jeszcze nie sięgałem do pedałów i na kolanach jeździłem, że jak ci kurwa wyskoczy kotek, piesek, kurwa inne zwierzątko na drogę to nigdy nie zmieniaj toru jazdy. Jeśli nie masz na zderzaku nikogo za sobą możesz hamować ale nie skręcaj i wal. Wal i chuj. W najgorszym wypadku masz rozjebany zderzak a jeśli zaczniesz kurwa skręcać aby ominąc czy chuj wie co to albo przyjebiesz w kogoś z przeciwka albo w drzewo albo w rów i dachowanie.
Życie zwierzaczka na drodze < życie człowieka w samochodzie.
Więc wracajać do filmu - no mógł kurwa na czołowe wyjebać tej osobówce aby uratować kilka jelonków i zabić ludzi w osobówce.
Samemu miałem sytuacje gdzie mi jakieś kurwa kotki albo inne pieski wyskoczyły przed maskę.
Myślcie o mnie co chcecie ale w sytuacji gdzie bezpiecznie się dało coś zrobić aby nie zabić to robiłem ale i tak wielokrotnie miałem naprawiany zderzak i w 100% świadomie waliłem bo hamowanie by oznaczało, że ktoś mi wjedzie w dupe albo czołówkę albo rów.
Nie wiem, może nie zapierdalać tak i dostosować prędkość do warunków?
Nie wiem, może nie zapierdalać tak i dostosować prędkość do warunków?
Wtargnięcie na jezdnię to nie są warunki drogowe. Inną sprawą jest to, że skoro natura nie wyposażyła tych durnych zwierząt stadnych w instynkt samozachowawczy, to nie ma żadnego powodu, żeby robić sobie przez nie krzywdę czy inne problemy. Durne są, to niech giną. Doskonale widać tą tępotę na obu filmach powyżej. Widzi taka krowa, czy renifer, że cos ogromnego, ciężkiego i ryczącego zapierdala w ich kierunku, to nawet jebańce kroku w tył nie zrobią. Zero chęci przetrwania. Własne młode pod taki zestaw wprowadzą. Dlatego właśnie rozmnażają się jak insekty, bo są kurwa, durne. Żadna strata. Pozbierać, co padło i na ruszt.
______________
Quae nocent, docentWtargnięcie na jezdnię to nie są warunki drogowe. Inną sprawą jest to, że skoro natura nie wyposażyła tych durnych zwierząt stadnych w instynkt samozachowawczy, to nie ma żadnego powodu, żeby robić sobie przez nie krzywdę czy inne problemy. Durne są, to niech giną. Doskonale widać tą tępotę na obu filmach powyżej. Widzi taka krowa, czy renifer, że cos ogromnego, ciężkiego i ryczącego zapierdala w ich kierunku, to nawet jebańce kroku w tył nie zrobią. Zero chęci przetrwania. Własne młode pod taki zestaw wprowadzą. Dlatego właśnie rozmnażają się jak insekty, bo są kurwa, durne. Żadna strata. Pozbierać, co padło i na ruszt.
Może i renifery są debilami ale ten kierowca był jeszcze większym XD
A co miał kurwa zrobić na oblodzonej drodze takim zestawem?
...
...
No co Ty. Przecież taki zestaw to jak pociąg - hamuje w miejscu....
Kiedyś jako jeszcze młody kierowca, codziennie przed snem robiłem sobie takie ćwiczenie:
Leżę w łóżku i wyobrażam sobie, że jadę samochodem i że z boku wyskakuje mi jakieś zwierzę. Kura, kot, pies, sarna czy co innego.
A ja tylko ściskam mocniej kierownicę aby utrzymać tor jazdy na wprost i nie zabić nikogo na poboczu, przystanku czy z przeciwka.
Pomysł zaczerpnięty z japońskiego filmu o samurajach, z tym że w filmie główny bohater przed snem wizualizował różne rodzaje swojej śmierci.
Mam na koncie kilka saren, ponad 100 kilogramowego dzika i coś tam jeszcze ale żadnego, nawet potrąconego człowieka.
Da Bóg, że tak zostanie.
Może i renifery są debilami ale ten kierowca był jeszcze większym XD
Niby dlaczego? Bo w nie wjechał? Pokalkulował, czy taniej jest sterczeć i czekać na środku Syberii, aż sobie łaskawie nie pójdą, czy kupić pastę Tempo i na postoju rysy pozacierać no i tubka Tempo była zdecydowanie tańsza - okolice 10 zł. 🙂
______________
Quae nocent, docentJeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów