Przechodziłem korytarzem.
Naprzeciwko szło trzech łysych kolesi patrząc mi w oczy. Powiedziałem tylko, że mogą nie dożyć jutra. Mięczaki.
Rozeszli się ze łzami w oczach.
Tak to się załatwia na onkologii.
Naprzeciwko szło trzech łysych kolesi patrząc mi w oczy. Powiedziałem tylko, że mogą nie dożyć jutra. Mięczaki.
Rozeszli się ze łzami w oczach.
Tak to się załatwia na onkologii.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis