Z najlepszym przyjacielem
Z najlepszym przyjacielem
Jak za starych dobrych czasów. Też jak woda wzbierala na wiosne to wszystkie stare i chorowite kundle tak sie spławiało.
Tyle że na rzece było wieksze spiętrzenie i od razu wcciagało kundle pod wode. Jeden był twardy i dopiero za trzecim razem poszedł definitywnie pod wodę, za każdym razem wracał i wesoło merdał ogonem jakby to była zabawa. Nie była.
______________
Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świniaą; lepiej być niezadowolonym Sokratesem, niż zadowolonym głupcem. A jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę ze swojego punktu widzenia.Chuj że człowiek może zginąć, najważniejszy jest przecież piesek. Czemu kurwa za nim nie popłynęła tylko jakieś dziwne dźwięki wydaje?
Widzisz kurwa... Mi szkoda psa a tobie durnia. Więcej debili, wincyj....
A zapomniałem,. Durnii jest więcej niż ludzi
Widzisz kurwa... Mi szkoda psa a tobie durnia. Więcej debili, wincyj....
A zapomniałem,. Durnii jest więcej niż ludzi
Czemu sądzisz że durnia? Może koleś przebił wcześniej przez rzekę żeby go uratować ale wracając z kundlem na rękach nurt nie pozwolił na bezpieczny powrót, więc wybrał ratowanie swojego życia pedale. Ty pewnie dałbyś się porwać razem z kundlem i utonąć...i kto tu jest durniem?
Cwany skubany
Czemu sądzisz że durnia? Może koleś przebił wcześniej przez rzekę żeby go uratować ale wracając z kundlem na rękach nurt nie pozwolił na bezpieczny powrót, więc wybrał ratowanie swojego życia pedale. Ty pewnie dałbyś się porwać razem z kundlem i utonąć...i kto tu jest durniem?
Debil bo poszedł ratować nędznego kundla.
______________
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!Zobaczyłem, że są tylko 4 komentarze i wpadłem tu, żeby zgodnie z panującą ostatnio modą jasnowidzenia zapowiedzieć historyjkę ze strony tego, który codziennie goni sześć okrążeń po swoim polu. Niestety, spóźniłem się.
Ja jak tylko zobaczyłem na filmie płynącego kundla, od razu wiedziałem, ze będzie historia o rzece z "większym spiętrzeniem' i o powracającym kilka razy psie z merdającym ogonem
Paszoł w pizdu.
Jak za starych dobrych czasów. Też jak woda wzbierala na wiosne to wszystkie stare i chorowite kundle tak sie spławiało.
Tyle że na rzece było wieksze spiętrzenie i od razu wcciagało kundle pod wode. Jeden był twardy i dopiero za trzecim razem poszedł definitywnie pod wodę, za każdym razem wracał i wesoło merdał ogonem jakby to była zabawa. Nie była.
A były tam smoki? Podobno w każdej bajce są.
Paszoł w pizdu.
Jak za starych dobrych czasów. Też jak woda wzbierala na wiosne to wszystkie stare i chorowite kundle tak sie spławiało.
Tyle że na rzece było wieksze spiętrzenie i od razu wcciagało kundle pod wode. Jeden był twardy i dopiero za trzecim razem poszedł definitywnie pod wodę, za każdym razem wracał i wesoło merdał ogonem jakby to była zabawa. Nie była.
Zawsze się zastanawiam ile w tych twoich historyjkach jest prawdy.
I zawsze akurat są związane ze zwierzętami.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów