Abraxus napisał/a:
A to myślicie, że w Polsce jest inaczej?
U mojej małżonki w robocie jeden z wysoko postawionych dyrektorów pozwolił sobie na żart o jebaniu przy pracownikach.
Jedna z pracownic uprzejmie poinformowała dział HR, że poczuła się absolutnie poruszona tym sprośnym żartem. Płakała całą noc i dzień. Przez żart utraciła wolę do życia i poczucie własnej wartości.
HR rozjebał się do Zarządu i gościu dostał następnego dnia wypowiedzenie z art. 52 paragraf 1 KP a do pokrzywdzonej dziewczynki przyjechała laska z HR, żeby ją przepraszać.
Ja pierdolę
Jeszcze 15 lat temu bym napisał, że pierdolisz farmazony ale w tych czasach wierzę w to całkowicie...
Ludzie się zrobili tak niesamowicie delikatni i wrażliwi na wszystko, że głowa mała.
Powiesz do laski "ładnie wyglądasz" i molestowanie seksualne. Powiesz komuś kto się do ciebie przypierdala "spierdalaj bo ci jebnę" i groźby karalne. Szturchniesz kogoś na ulicy jak się pruje i naruszenie nietykalności. Uśmiechniesz się do jakiegoś dziecka co się na ciebie gapi (dotyczy tylko facetów) i już jesteś brany za pedofila. Dasz klapsa swojemu dzieciakowi aby go skarcić i kurwa paragrafy, niebieskie karty albo i sierocińce (a chyba każdy z nas dostał chociaż raz ścierą w dupsko od matki jak odpierdolił).
No zaraz jak stanie się za blisko kogoś na ulicy to będzie naruszanie przestrzeni osobistej...
Wszyscy wrażliwi jak pierdolone 5 letnie dziewczynki.