Sytuację rozumiem i szanuję, ale niestety tu masz pecha. Bo włączasz się do ruchu i dostał byś mandat za wjebanie się na ulicę, a on tylko za wyprzedzanie na ciągłej.
Oczywiście wszyscy komentujący mają na co dzień styczność z tym zawodem
zróbcie oszołomy prawko na ciężkie, zacznijcie jeździć i wtedy się wypowiadajcie
Ty wyjdź w końcu z domu i zobacz jak wygląda świat po drugiej stronie okna
Wracaj do budy. Czy kabiny.
Ty wyjdź w końcu z domu i zobacz jak wygląda świat po drugiej stronie okna
O czym ty mówisz? Jaki mandat? Wjeżdżałem na swój pas zgodnie z przepisami. Tak dla jasności to była droga krajowa a nie jakaś osiedlówka. Koleś zapierdalał. Wiec nie mandat, a raczej wąchanie kwiatków by mnie czekało. A on zapewne po relacjach świadków dostał by kilka latek w pierdlu.
