Doodbytnicza metoda przyjmowania substancji psychoaktywnych- umieszczanie substancji w odbycie, gdzie następuje wchłanianie poprzez błonę śluzową. Efekt działania substancji następuje szybciej niż przy zażywaniu doustnym.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:04
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:22
🔥
Polak patriota wygania ukraińca
- teraz popularne
🔥
TVN dostaje bęcki
- teraz popularne
🔥
Kładzenie asfalta na asfalcie
- teraz popularne
🔥
Kontrolowane wyburzanie
- teraz popularne
to nie źle się bawią na tym woodstocku
Naoglądają się milenijne zjeby wilka z walstreet i im jeszcze bardziej odpierdala. Jestem ćpunem który ćpa przez dupę. Uaaaaale żałosne.
garota napisał/a:
Naoglądają się milenijne zjeby wilka z walstreet i im jeszcze bardziej odpierdala. Jestem ćpunem który ćpa przez dupę. Uaaaaale żałosne.
Uważasz, że reżyser Wilka z Wallstreet wymyślił taki sposób ćpania? Przecież kwas pod napletek , czy pozostałe drugs'y w odbyt, to sposoby powszechne od lat 90. na imprezach, gdzie odbywało się grube ćpanie.
Najważniejsze w tej metodzie jest zapamiętanie, który koniec słomki był w dupie.
Przypomniała mi się scena z 'Californication' jak babka mówi do faceta, żeby wziął słomkę i wdmuchnął jej dragi w tyłek. Nigdy nie sądziłam, że będzie mi dane to zobaczyć
TranzystorWyklęty napisał/a:
Uważasz, że reżyser Wilka z Wallstreet wymyślił taki sposób ćpania? Przecież kwas pod napletek , czy pozostałe drugs'y w odbyt, to sposoby powszechne od lat 90. na imprezach, gdzie odbywało się grube ćpanie.
Powiedziałbym, że to metoda znana od czasów Majów, przynajmniej ta udokumentowana
W piździec lub centralnie w kutasa działanie było by jeszcze szybsze.
Był rok 2004, znajomy Łukasz na II roku studiów medycznych w Katowicach. Nikisz - tam mieszkał, rano wychodzimy do kiosku po kartę zdrapkę do "Idea", w kamienicy na przeciwko przed wejściem stoją rycerze ortalionu. Mają flachę, butelkę jagodzianki na kościach i paczkę waty. No cóż, tam to było normalne. Znajomy kupuje tę zdrapkę, Ja z drugim znajomym patrzymy, a goście tak. Jeden polewa jagodzianki temu co ma w dłoniach kawał waty, to co się nie wchłonęło szybko wcierał w skórę na rękach. Pije kielona wódzi i cyk ten kawał waty w gacie sobie wkłada. Potem Łukasz nam wyjaśnił, że przez odbyt albo pachwiny to szybciej klepie. 3 lata później w Poznaniu będąc widziałem jak małolaty kupowały ten krem/żel do smarowania pochwy, wyciskały na chusteczkę, robiły bombkę, szybki połyk i dwa kielony. Po 40 minutach leżeli pod trzepakiem jak dywan.