@ angel
Widzę że tylko potrafisz się szczeniacko napinać siedząc za kompem nie robiąc nic poza tym dla poszerzenia swoich horyzontów jednocześnie nie wykraczających poza 4 ściany.Zresztą nie potrzebnie bo nie zrobiło to na mnie najmniejszego wrażenia.Mam moją R6stkę (Yamaha YZF-R6 jakby ktoś pytał) Korzystam z niej sporadycznie ponieważ osobiście jestem za czteroma kółkami i oczywiście stałym napędem na nie i odpowiednią do nich mocą. Taki też pojazd posiadam, nie będę się rozpisywał jaki itd bo znowu się przypierdolisz że się chwalę...jak chcesz umówimy się gdzieś w polsce i pokażę ci co to znaczy korzystać z życia za pomocą takich zabawek,które de fakto są do tego stworzone.Tylko oczywiście musisz ze sobą zabrać kilkadziesiąt reklamówek żebyś mi nie zajebał tapicerki bo obszycie kokpitu nie było takie tanie i ciężko na nie musiałem pracować jak i na całą resztę.A co do baterii które przedstawiłeś na zdjęciu,proponuję zainwestować w jakieś lepsze i nie chińskie, bo w trakcie twoich analnych wojaży z twoim dildo mogą ci się wylać w dupie i będziesz miał problem jak koleś ze słoikiem. Skończyłem.