📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
15 minut temu
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
🔥
Statystyki
- teraz popularne
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
waski, jakbys napisal, ze poznales cala to juz w ogole bys osmieszyl sie na calej linii. nie jestem fanatykiem wiary chrzescijanskiej. ba, powiem wiecej- moja wiara jest doslownie na pograniczu zwątpienia. dlatego smieszy mnie to, ze wytykam wam po prostu bledy w waszym niby logicznym rozumowaniu, to od razu staje sie fanatykiem religijnym
kicek016
Loras, nie wiem co mam ci odpisać, bo nie wiem co starasz się przez to udowodnić, że chrześcijaństwo jest nieprawdziwe bo było kiedyś uznawane tylko w małej grupie osób? Każda jedna religia przechodziła taka fazę, nie widzę w tym nic złego.
waski717 Przeczytałem biblie kilka razy, jednak dalej to mi nie wystarczyło, szukając wiedzy przerobiłem wiele tekstów traktujących o ezoteryce (ale nie tych w stylu Maria Skibińska "Magiczna moc ziół i haków holowniczych" czy necromicon) mitologie, ew wg. Judasza, młot na czarownice, generalnie wszystkie książki które w jakiś sposób mówią o wierze (po za tymi bredniami typu ksiądz Andrzej wykłada "Bóg nas kocha i jest miłosierny bo tak") masę opracować aspektów religijnych wchodu ale także i tekstów źródłowych, plus masę innych woluminów których nie ma sensu przytaczać bo geneza wypowiedzi jest inna. Większość tego była oczywiście gównem o żabkach, napisanym przez naciągaczy, ale udało mi się dotrzeć do cennych informacji które odmieniły moje życie, nauczyłem się aby nie negować z miejsca, każdego zjawiska które wydaje mi się całkiem nieprawdopodobne (uprzedzając odpowiedzi neguje różowe kucyki srające hamburgerami z generała Italii). Dzięki moim badaniom mam podstawy wynikające z logiki, ale i doświadczeń żeby wierzyć w Boga. bo w kościół katolicki nie wierzę, i jak bym mógł to urwał bym tej bandzie hipokrytów łeb przy samej dupie.
Więc nie mów mi proszę cię, że z discovery i z gazety wyborczej dowiedziałeś się więcej o de moi. Moim skromnym zdaniem, ateizm, nie wynika z wiedzy ale z braku wiary, choć paradoksalnie wiara neguje wiedzę, bez której nie może istnieć.
PS: Z całym szacunkiem, nie starem się powyżej wyperswadować ateistom braku wiary, wiedzy, czy czegokolwiek, ani nikogo nakłonić do indywidualnych badań.
Loras, nie wiem co mam ci odpisać, bo nie wiem co starasz się przez to udowodnić, że chrześcijaństwo jest nieprawdziwe bo było kiedyś uznawane tylko w małej grupie osób? Każda jedna religia przechodziła taka fazę, nie widzę w tym nic złego.
waski717 Przeczytałem biblie kilka razy, jednak dalej to mi nie wystarczyło, szukając wiedzy przerobiłem wiele tekstów traktujących o ezoteryce (ale nie tych w stylu Maria Skibińska "Magiczna moc ziół i haków holowniczych" czy necromicon) mitologie, ew wg. Judasza, młot na czarownice, generalnie wszystkie książki które w jakiś sposób mówią o wierze (po za tymi bredniami typu ksiądz Andrzej wykłada "Bóg nas kocha i jest miłosierny bo tak") masę opracować aspektów religijnych wchodu ale także i tekstów źródłowych, plus masę innych woluminów których nie ma sensu przytaczać bo geneza wypowiedzi jest inna. Większość tego była oczywiście gównem o żabkach, napisanym przez naciągaczy, ale udało mi się dotrzeć do cennych informacji które odmieniły moje życie, nauczyłem się aby nie negować z miejsca, każdego zjawiska które wydaje mi się całkiem nieprawdopodobne (uprzedzając odpowiedzi neguje różowe kucyki srające hamburgerami z generała Italii). Dzięki moim badaniom mam podstawy wynikające z logiki, ale i doświadczeń żeby wierzyć w Boga. bo w kościół katolicki nie wierzę, i jak bym mógł to urwał bym tej bandzie hipokrytów łeb przy samej dupie.
Więc nie mów mi proszę cię, że z discovery i z gazety wyborczej dowiedziałeś się więcej o de moi. Moim skromnym zdaniem, ateizm, nie wynika z wiedzy ale z braku wiary, choć paradoksalnie wiara neguje wiedzę, bez której nie może istnieć.
PS: Z całym szacunkiem, nie starem się powyżej wyperswadować ateistom braku wiary, wiedzy, czy czegokolwiek, ani nikogo nakłonić do indywidualnych badań.
Wiecie, bardzo mnie irytuje ciągłe pierdolenie o tym, że ST jest pisany "w przenośni".
przecież jak powiem tu i teraz "idę korytarzem" - nie mówiąc konkretnie dokąd i twierdząc, że to przenośnia mogę sobie później dopowiedzieć co mi się tylko podoba twierdząc, że właśnie to miałem na myśli.
Poza tym chcę podzielić się z wami drogimi sadystami o ciekawostcę:
Erich von Daniken twierdzi nawet, że nasi "bogowie" mogą być kosmitami! W swoich książkach przedstawia to dość logicznie i jako dowody a nie puste hipotezy.
Osoby chcące mnie wyśmiać odsyłam najprościej do literatury. Niech sobie poczytają to co ja, niech się zapoznają a później możemy sobie podyskutować...
przecież jak powiem tu i teraz "idę korytarzem" - nie mówiąc konkretnie dokąd i twierdząc, że to przenośnia mogę sobie później dopowiedzieć co mi się tylko podoba twierdząc, że właśnie to miałem na myśli.
Poza tym chcę podzielić się z wami drogimi sadystami o ciekawostcę:
Erich von Daniken twierdzi nawet, że nasi "bogowie" mogą być kosmitami! W swoich książkach przedstawia to dość logicznie i jako dowody a nie puste hipotezy.
Osoby chcące mnie wyśmiać odsyłam najprościej do literatury. Niech sobie poczytają to co ja, niech się zapoznają a później możemy sobie podyskutować...
lvkas112 napisał/a:
.. wierzac nie tracisz nic. nie wierzac mozesz stracic duzo gdyby okazalo sie ze On tam jest... zastanow sie dobrze zanim dodasz kolejny tego typu film. chyba ze stworza nowa kategorie "herezja"
Na twoim miejscu modliłbym się, żeby Bóg nie istniał. Biorąc pod uwagę jego cechy charakteru (na podstawie biblii) rozkurwi Cię od razu. Bo tak na prawdę to ty go masz w dupie ... wierzysz tylko ze strachu, a co to za wiara Masz przejebane.
Ja na wszelki wypadek chcę iść do piekła, bo kurwa wieczności z moherami nie dam rady wytrzymać. Wolę sobie "pocierpieć" z Einsteinem, Dawkinsem i całą resztą tych złych ateistów.
Problem to jest z kościołem a wynika on z tego że kościół śniemnia. I nie tylko z krucjatami, ewolucją i pedofilią ale również w tych podstawowych dogmatach. Bo taka Biblia na przykład została stworzona przez cesarza rzymskiego i bisupów katolickich. Fakt że cesarz nie dodał nic od siebie ale dużo wycioł. I z tego wynika że o ile stary testament jest autentyczny o tyle nowy został zredagowany bezpośrednio pod dyktando cesarza. Nie wiadomo jakie dogmaty cesarz wycioł z religii katolickiej także nie wiadomo czy nauki Jezusa są przekazywane przez kościół w pełni. Raczej nie biorą pod uwagę mase nie logiczności. Biblia została zredagowana tak by uzasadniać władzę cesarza a nie by pomagać ludziom czy realizować ideały które głosi. I kościół - organizacja która ma na celu realizacje określonych katolickich idealów - nie może wykonywać poprawnie swoich zadań ponieważ podsawa tejże orgaznizacji którą jest biblia jest wadliwa ponieważ nie służy realizacji ideałów tylko uzasadnieniu władzy cesarza a później papierza. Jakby któs jeszcze raz skodyfikował Biblię, dostosował ją do realizacji określonych zadań to by może Kościół żył jakoś sobie dalej ale tak to zdechnie zwłaszcza że w końcu któś się do tych informacji dobierze. No więc można wierzyć w Boga i nie wierzyć w Kościół proste nie? Zreszą czy istnienie Boga ma mieć wpływ na to czy będe dobry czy zły? Niewydaje mi się szczerze to wolę zamiast nie wiadomo w jakie filozoficzo-moralizatorskie dyskusje się wdawać po prostu żyć dobrze z ludzimi i to nie dlatego że ktoś mi tak każe tylko dlatego że jak tak jest łatwiej, lubie to i jest mi z tym dobrze. To co będzie po śmierci... zobaczy się po śmierci
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów