Już za samo to, że przyszedł do sejmu (miejsca pracy) pijany powinien zostać wypierdolony następnego dnia, albo przynajmniej przyzwoicie ukarany. A jeszcze bardziej wkurwia to, że chuj się nie przyzna, tylko zgrywa idiotę, bo "jak się nie przyznam, to i tak część kumpli za mną obstanie".
szefooo napisał/a:
Kto sie nigdy nie najebał niech pierwszy pierdolnie kamieniem.
Człowieku, idź do jakiejkolwiek pracy w takim stanie, to jeżeli pracodawca jest normalny to cię wypierdoli dyscyplinarnie bez żadnego tłumaczenia, albo w ostateczności dostaniesz naganę. Dorn nie pierwszy raz tak odpierdala, więc - nie jest konstytucjonalistą, więc nie wiem na jakiej zasadzie by to się odbyło - powinien zostać albo wyrzucony, albo powinna zostać mu obcięta roczna pensja.