Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A Pawłowicz to Projekt Monster...
Kiedyś myślałem, że taka Kempa to szczyt kołtuństwa, zacofania i głupoty... okazało się, że nie wolno nie doceniać kobiet...
Trawestując Leca - człowiek myśli, że widzi dno, a tu słychać pukanie od spodu...
@up
A Pawłowicz to Projekt Monster...
Kiedyś myślałem, że taka Kempa to szczyt kołtuństwa, zacofania i głupoty... okazało się, że nie wolno nie doceniać kobiet...
Trawestując Leca - człowiek myśli, że widzi dno, a tu słychać pukanie od spodu...
Kołtuństwo? Co to lewaczki mają nowe określenie na ludzi którzy wiedzą co jest normalne, a co nie jest. Bo jeśli ktoś twierdzi że homoseksualizm nie jest chorobą oraz że facet w sukience to baba. To na pewno jest przygłupem.
Musze przyznać, że poczucie humoru redakcji newsweeka jest świetne(odnośnie tylko tego przypadku)
Widziałem dużo takich śmiałych i prowokujących coverów u tej gazety - zazwyczaj takie covery w swoim przekazie były jednoznaczne (czytelnik wiedział jakie główne było przesłanie danego wątku).
Ale tutaj widzę że prezentacja tego coveru jest trochę subtelniejsza - nie jest taka bezpośrednia w przekazie.
Argumentuję tym, iż nie wiem czy łączenie okładki z tym prezentem jako ogólny przekaz, jest intencjonalne czy po prostu jakiś głupi zbieg okoliczności. Uważam, że to jest kwestia interpretacji.
A jeśli chodzi o interpretacje ! to analizowanie tego wątku może być bardzo zabawne.
Odnosząc się do pytania Beowolf2, tak można zinterpretować tą zależność - w bardzo prosty sposób.
Zauważcie ułożenie postaci Pawłowicz i grodzkiej.
Pawłowicz jest po lewej stronie a Grodzka po prawej.
Teraz przyj-żyjcie się okładce filmu.
Predator po lewej a obcy po prawej.
Czyli ogólnie spekulując Pawłowicz jest predatorem, a Grodzka Obcym w kontekście ułożenia postaci.
Identyfikacja Pawłowicz z predatorem.
Widać tutaj cechy wspólne tych postaci odnosząc się do relacji jaka panuje pomiędzy Pawłowicz i Grodzką czyli ogólnie tą sytuację jaką przedstawiły nam media.
Jak niektórzy z was interesują się postacią predatora albo oglądali filmy z nim, to mniej więcej wiedzą jak opisać predatora.
Do cech zachowania predatora należy oraz można zaliczyć jego brutalność, tendencję łowieckie oraz uparte atakowanie ofiary, dodatkowo można dołożyć jeszcze inteligencje
Te nie które cechy można przypasować Pawłowicz
- odnosi się brutalnym językiem w stosunku do Grodzkiej, czyli Grodzką atakuję
- ma status profesora w dziedzinie prawa
- Może też być nie atrakcyjna fizycznie (twarz), ale to akurat nad interpretacja, do tego trzeba zrobić badanie.
Identyfikacja Grodzkiej do Obcego.
Te zagadnienie akurat jest dosyć proste, przy tym punkcie odwołam się jedynie do cech fizycznych, ponieważ nie wiem jakie komunikaty zwrotne dokonuję Grodzka (pewnie jest to postawa negatywna, w stylu np: " co to za mowa nienawiści ?!")
Jak wiadomo Obcy nie jest za ładny, niektórych może obrzydzać a nawet wzbudzać strach (takie odczucia należy zapamiętać przy porównaniu.
Główną cechą obcego jest nie tylko jego aparycja fizyczna, ale także motyw przemiany. Obcy ma cztery stadia przemiany 1. kokon - 2. facehugger - 3."glizda" - 4. Dorosły osobnik.
Dodatkowo Obcy jest istotą bezpłciową tzn, do procesu rozrodu uczestniczy tylko królowa, czyli sama się zapładnia(tego nie jestem pewien, jak ktoś wie to może skorygować)
I ostanie, Obcy jest ofiarą dla Predatora.
Zbierając te dane można wyznaczyć podobieństwo tych dwóch postaci.
- Wygląd fizyczny, jak wiem większość uważa że jest brzydka jak but.
- Motyw przemiany, proste - na początku był facetem, a później się przeobraził w kobietę( czy w pełni to nie wiem)
- Bezpłciowość, tutaj mam na myśli, iż nie którzy mają problem przy identyfikacji Grodzkiej/Grodzkiego, czyli prosto ujmując jest nijaki.
- Grodzka stała się ofiarą ataków ze strony Pawłowicz.
Podsumowując, Predator i obcy są kosmitami czyli istotami nie z tego świata, z czego my ludzie ich obserwujemy i znamy różnice pomiędzy my i oni. W tym ujęciu ta polityczna para i jej zachowanie są nam tak obce i niedorzeczne że myślimy że są z innej planety( w szczególności Grodzka) A co z nami jako ludźmi znajdującym się w tym świecie konfliktu tych osobników?
Ano, pamiętacie hasło tego filmu? "Ktokolwiek wygra... my przegramy."
Czyli nie zależnie po jakiej stronie dyskusji staniemy Pawłowicz czy Grodzkiej i tak jako obserwatorzy będziemy mieli przesrane w postaci kolejnych żenujących newsów od naszych kochanych obiektywnych mediów.
Podkreślam, iż ten post który zamieściłem jest wyłącznie subiektywną interpretacją i jakby co możecie skorygować określone błędy albo dodać nowe dane.
co ty to, kurwa, w szafie śpisz?
Kołtuństwo? Co to lewaczki mają nowe określenie na ludzi którzy wiedzą co jest normalne, a co nie jest. Bo jeśli ktoś twierdzi że homoseksualizm nie jest chorobą oraz że facet w sukience to baba. To na pewno jest przygłupem.
A czy głupota jest chorobą? Pewnie jest. I to na ogół nieuleczalną. Choć jest na to lekarstwo, to słabo przyswajalne przez niektóre organizmy. A niektórzy mają na nie ciężką alergię. To lekarstwo nazywa się edukacja.
Podobnie jak Gazeta Wolska. Nigdy nie przepadałem za Newsweekiem. To taki tabloid i chałtura, chociaż kiedyś było inaczej, a zepsuł się jeszcze zanim Lis został naczelnym. Wprost też ssie. Najlepsza jest Polityka. Przegląd też jest niezły.
Angora też jest niezła, bo jest w miarę obiektywna - zawiera prawicowe i lewicowe artykuły. Ze stricte prawicowych czasopism dobry jest Najwyższy czas. Uważam Rze nie trawię, bo jak dla mnie jest zbyt pro PiSowskie (w PiS jest tyle prawicy, co mięsa w parówkach). Jednak ich seria historycznych miesięczników, to wg. mnie w tej chwili najlepsze czasopismo tego rodzaju na ryku.
A czy głupota jest chorobą? Pewnie jest. I to na ogół nieuleczalną. Choć jest na to lekarstwo, to słabo przyswajalne przez niektóre organizmy. A niektórzy mają na nie ciężką alergię. To lekarstwo nazywa się edukacja.
Twierdzisz że ktoś kto uznaje homoseksualizm za chorobę jest głupi? Co ma do tego edukacja? Trzeba uczyć dzieci w szkołach że homoseksualizm nie jest odstępstwem od normy? Związek faceta z drugim facetem nie jest normalny, tak samo transseksualiści nie są normalni, bo są odstępstwem od normy. Człowiek który rodzi się z wadą serca nie jest normalny tylko chory. Ktoś kto ma halucynacje, gada sam ze sobą, nie kontaktuje ze światem nie jest normalny tylko chory. Czy waszym lewackim "postępowym" móżdżkom tak trudno to zrozumieć?
Bardziej brzydzę się Pawłowicz niż Grodzką. Jak widzę tę zaplutą PiSzczałkową gębę to srać mi się chce. Pani, tfu, profesor. Nic dziwnego, że ten kraj ciągle w ciemnej dupie skoro takie kulfony reprezentują kadrę naukową. Gnój, smród, rozkład i ciemnogród.
Doceniam wyszukane poczucie humoru decydentów Newshita.
Teraz nie potrafię zrozumieć jak ktoś pisze coś tak durnego. Brzydzisz się Pawłowicz? Ok. Twoja sprawa. Ale weź się szmato odpierdol od ludzi, którzy całe życie ciężko pracowali, żeby coś osiągnąć.
Gratuluję ci takiej pewności, co jest normalne, a co nie jest. Ja takiej pewności nigdy nie mam.
Cóż, jak mówi przysłowie: „Ludzie rozumni zawsze mają wątpliwości, tylko głupcy się nie wahają”
P.S.
Dla ciebie czterolistna koniczyna też jest "nienormalna" i sprzeczna z naturą jako "odstępstwo od normy".
Niemniej są tacy,którzy uważają, że przynosi szczęście...
@WujaszekStalin
Gratuluję ci takiej pewności, co jest normalne, a co nie jest. Ja takiej pewności nigdy nie mam.
Cóż, jak mówi przysłowie: „Ludzie rozumni zawsze mają wątpliwości, tylko głupcy się nie wahają”
P.S.
Dla ciebie czterolistna koniczyna też jest "nienormalna" i sprzeczna z naturą jako "odstępstwo od normy".
Niemniej są tacy,którzy uważają, że przynosi szczęście...
Czterolistna koniczyna – dość rzadko występująca mutacja pospolitej koniczyny. To z Wikipedii. Jak widzisz jest to mutacja, a więc odstępstwo od normy(tak, lubię to określenie) którą jest trójlistna koniczyna. Nikt nie twierdzi że czterolistna koniczyna jest normalna, bo przecież nie jest. Tak samo homoseksualista i transseksualista nie jest normalny. Czy tak ciężko to zrozumieć?
Osobiście mam dosyć tych tzw. prawicowców (czy jak oni się tam sami nazywają). Małe wredne, upiersliwe gnomy psujące powietrze, przypisujący swoje negatywne cechy innym ludziom. Na złość tym ujadaczom w następnych wyborach zagłosuję na Palikota i jego kolorową ferajnę, a miałem nie iść na wybory/oddać pusty głos.
Czterolistna koniczyna – dość rzadko występująca mutacja pospolitej koniczyny. To z Wikipedii. Jak widzisz jest to mutacja, a więc odstępstwo od normy(tak, lubię to określenie) którą jest trójlistna koniczyna. Nikt nie twierdzi że czterolistna koniczyna jest normalna, bo przecież nie jest. Tak samo homoseksualista i transseksualista nie jest normalny. Czy tak ciężko to zrozumieć?
Tak, to jest mutacja (musiałeś to aż sprawdzać w wikipedii?Hmmm
Ja tylko pytam, czy dlatego, że ta koniczynka ma inną ilość listków niż większość pozostałych koniczynek to komuś to tak przeszkadza, że trzeba ją wyrwać? Wdeptać w ziemię? Unicestwić? Bo jest odstępstwem od normy? Jakimże trzeba być degeneratem umysłowym, żeby rozumować w ten sposób? Człowiek "normalny" to wg mnie taki, który pomyśli: I co z tego,że jest inna? Niech sobie rośnie z innymi na takich samych prawach jak pozostałe. Zabierze tym pozostałym słońce? Nawóz? Nie, wystarczy dla wszystkich. Niestety, taką normalność różni "normalni"(ale inaczej), zaraz nazwą lewactwem i odsądzą go od czci i wiary. W pojęciu prawicowego debila, każdego, kto jest inny, kto ma inny kolor skóry, inną orientację seksualną, wierzy w innego boga niż oni, albo, co gorsza, nie wierzy w żadnego, ba, nawet jak ma inny, rzadki kolor włosów (patrz hektolitry jadu wylewanego tu na rudych), ma inny system wartości i światopogląd, taki ktoś nie ma prawa chodzić po ziemi, trzeba go unicestwić, zgnębić i zglanować, a przynajmniej odmówić mu takich samych praw jakie mają oni, bo są "inni", "obcy", to podludzie. A my to "normalni", czyli rasa Panów. Skądś to już to znamy, prawda?
P.S.
Jerzy kosiński opisał to zjawisko w "Malowanym ptaku". Ptaki też próbują zadzibać osobnika, który sie od nich różni, jest inny, bo to odstępstwo od "normy". Ale wszak ptaki to prymitywne zwierzęta, a człowiek to podobno istota rozumna. Podobno, bo nigdzie indziej jak na tym forum nie widać jak bardzo to twierdzenie jest na wyrost.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów