Polski pasażer Ryanair niecierpliwił się, że samolot czeka na płycie lotniska po wylądowaniu. - Wychodzę przez skrzydło - poinformował resztę pasażerów i otworzył drzwi ewakuacyjne. Został aresztowany.
Samolot Ryanair z Wielkiej Brytanii wylądował w Maladze z godzinnym opóźnieniem. Pasażerowie byli zmuszeni czekać około 30 minut, aby obsługa naziemna zajęła się ich rejsem. Pasażer z Polski nie chciał jednak tracić czasu - opisuje "The Guardian".
- Wychodzę przez skrzydło - obwieścił według świadka cytowanego przez "Daily Mail" 57-letni Polak i otworzył drzwi ewakuacyjne. Na nagraniu widać, jak wychodzi z samolotu ze swoim bagażem podręcznym i siada na skrzydle. W tle słychać śmiech pozostałych pasażerów.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Cytat:
Velture napisał/a:
Ja pierdolę
Jeden burak wystarczy aby potem cały świat się śmiał z całego narodu...
Już nie bądź taki przewrażliwiony, jakby to był powiedzmy Belg czy Francuz to byś się śmiał z całej Belgii/Francji?
@up
Nie potrzebuję belga ani fancuza robiącego coś takiego aby się z nich śmiać
Nie potrzebuję belga ani fancuza robiącego coś takiego aby się z nich śmiać
Rozumiem, że był "czeźwy" jak gwizdek.
Dobrze, że na lotniskach się nie pierdolą z karami i dostanie pewnie taki rachunek, że następnym razem będzie na stopa do domu wracał
Kurwa ostatni 5 godzin siedziałem w świnio-busie z wizzaira zanim wystartowałem, a on 30 min. nie mógł poczekać.
Wyobraźcie sobie, że na skrzydło wyszedłby czarny muzułmanin gej weganin feminista...lotnisko musiałoby oficjalnie przepraszać za opóźnienie a obsługę pewnie wyjebaliby na zbity pysk, oczywiście o odszkodowaniu dla urażonego księcia nie wspominam.
kampton napisał/a:
Kurwa ostatni 5 godzin siedziałem w świnio-busie z wizzaira zanim wystartowałem, a on 30 min. nie mógł poczekać.
izolacja od papierosa na więcej niż godzinkę potrafi z uzależnionego człowieka demona uwolnić...
Spoko, śmieszny typek. A na lotnisku mogliby się streszczać, pozatrudniali equality, a robić nie ma komu.
Ja czytałem na jakimś portalu, że koleś ma astmę i się dusił prosił obsługę o pomoc i ta go olała.