Za źródłem: Policjanci dostali wezwanie do domu, w którym trwał właśnie napad. Podchodząc do budynku, funkcjonariusze usłyszeli głośny hałas i weszli do środka. Wewnątrz znaleźli dwie osoby szarpiące się o nóż.
Właściciel domu szarpiąc się z intruzem w domu
krzyczał: 'Pomóżcie mi! Pomóżcie mi!'
Mimo jasnego obrazu kto jest włamywaczem i kto się przed kim broni, policjant strzelił w głowę właścicielowi broniącemu się przed napastnikiem, który trzymał w ręku nóż. Następnie opróżnił magazynek w trupa.
Dochodzenie jest w toku. W domu była 15-letnia córka postrzelonego właściciela, to ona wykręciła nr alarmowy 911.
PS. Pies uznał, że właściciel w nocy jest ubrany i zakapturzony, a napastnik przyszedł go obrabować w majtkach.
Tak na serio, widać, że właściciel próbował oddalić od siebie nóż trzymany przez napastnika.
Czyli tak jak w tytule.
Właściciel domu szarpiąc się z intruzem w domu
krzyczał: 'Pomóżcie mi! Pomóżcie mi!'
Mimo jasnego obrazu kto jest włamywaczem i kto się przed kim broni, policjant strzelił w głowę właścicielowi broniącemu się przed napastnikiem, który trzymał w ręku nóż. Następnie opróżnił magazynek w trupa.
Dochodzenie jest w toku. W domu była 15-letnia córka postrzelonego właściciela, to ona wykręciła nr alarmowy 911.
PS. Pies uznał, że właściciel w nocy jest ubrany i zakapturzony, a napastnik przyszedł go obrabować w majtkach.
Tak na serio, widać, że właściciel próbował oddalić od siebie nóż trzymany przez napastnika.
Czyli tak jak w tytule.