Adoptowany przez polskich żołnierzy II Korpusu. Podczas walki pod Monte Cassino pomagał przenosić amunicję 
842
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
Wojtek zmarł 2 grudnia 1963 roku w wieku 22 lat, w Edynburskim ZOO. Do którego trafił 1947 roku, ponieważ nie było możliwości przemieszczenia go do Polski. Żołnierze 22 korpusu nie wiedzieli co z nim zrobić, więc myślano nawet o zastrzeleniu go ( nie chciano go dać obcym do uśpienia ), ale pojawiła się możliwość z w/w ZOO.
charaton napisał/a:
artykuł b. interesujący, zjebałeś tylko z
no końcu ;/
w końcu to sadol, trzeba było jakiś nawet malutki akcent wtrącić.
Nie będę oryginalny i również napiszę,że za Wojtka zawsze zimne piwko! Pierwszy raz tą historię czytałem na Sadolu, po czym od razu pragnąłem lepiej zgłębić temat i tak oto trafiłem na film dokumentalny,którego link macie powyżej. Polecam wszystkim, skłania do myślenia Pozdro dla normalnych ludzi!
Pozdro dla normalnych ludzi! 
w tym zoo kiedy odwiedzali go koledzy z wojska to przeskakiwali przez siatke i ludzie obserowali z przerazeniem w oczach jak uprawiaja zapasy z miskiem. na zawsze pozostali kumplami
PsK napisał/a:
Wojtek zmarł 2 grudnia 1963 roku w wieku 22 lat, w Edynburskim ZOO. Do którego trafił 1947 roku, ponieważ nie było możliwości przemieszczenia go do Polski. Żołnierze 22 korpusu nie wiedzieli co z nim zrobić, więc myślano nawet o zastrzeleniu go ( nie chciano go dać obcym do uśpienia ), ale pojawiła się możliwość z w/w ZOO.
troszke nie tak... czeba filma oglądać gdzie wypowiadały się osoby pamiętające zdarzenie... była mowa o uśpieniu Wojtka, ale polscy żołnierze sie temu kategorycznie sprzeciwili i powiedzieli że jeśli ma do tego dojść to wolą go sami zastrzelić, żeby nie zdechł jak wściekły pies ale po żołniersku od kuli
@PsK
Cytat:
w końcu to sadol, trzeba było jakiś nawet malutki akcent wtrącić.
myślisz że nikt Wojtka nie chciał zabrać do siebie? sadolskie jest to że brytole takiego bojowego zwierza im nie pozwolili uratować od pierdolonej klatki, Wojtek był bardziej człowiekiem niż jakiś obesrany czarnuch czy arab. a poza tym Wojtek bardziej się zasłużył Polsce niż myślę ktokolwiek tu obecny...
@Torghal
nie psuj bo wyjebią do tematu którego już nikt nie czyta :/ a ten jest lepiej opisany
nie psuj bo wyjebią do tematu którego już nikt nie czyta :/ a ten jest lepiej opisany
Nie znałem tej historii dzięki za wstawienie
Świetna historia, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby nosił te pociski chodząc na dwóch łapach. Widzę tutaj parę "kolorowanek"...
Ale piwo poszło
Ale piwo poszło
mój dziadek z nim wojował
3 grudnia 2012 zmarł Augustyn Karolewski, towarzysz broni i popularyzator historii niedźwiadka.
@Torghal
dopisałem na początku tematu, że po tagach znalazłem tylko filmik i wzmiankę o piwie wydanym na cześć Wojtka. Ale obszerniejszego tematu nie było
dopisałem na początku tematu, że po tagach znalazłem tylko filmik i wzmiankę o piwie wydanym na cześć Wojtka. Ale obszerniejszego tematu nie było