Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego skurwysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.
Taki wypruty z emocji pragmatyzm to jest dopiero nieszczęście. Potem pojawiają się pomysły typu przerabianie tłusczu z człowieka na mydło, a włosów na wypełnienie poduszek, żeby nic się nie zmarnowało i optymalizacja jak najskuteczniej zabić najwięcej osób, przy najmniejszych kosztach. To emocje odróżniają nas mod maszyn.
Taki wypruty z emocji pragmatyzm to jest dopiero nieszczęście. Potem pojawiają się pomysły typu przerabianie tłusczu z człowieka na mydło, a włosów na wypełnienie poduszek, żeby nic się nie zmarnowało i optymalizacja jak najskuteczniej zabić najwięcej osób, przy najmniejszych kosztach. To emocje odróżniają nas mod maszyn.
masz ciekawe pomysły, choć nie nowatorskie jednak
Taki wypruty z emocji pragmatyzm to jest dopiero nieszczęście. Potem pojawiają się pomysły typu przerabianie tłusczu z człowieka na mydło, a włosów na wypełnienie poduszek, żeby nic się nie zmarnowało i optymalizacja jak najskuteczniej zabić najwięcej osób, przy najmniejszych kosztach. To emocje odróżniają nas mod maszyn.
To co opisujesz spowodowały raczej uczucia, konkretnie nienawiść do koszernych. I choć może i słuszna, to ona zrobiła z ludzi zwierzęta.
Moralność nie jest kwestią uczuć czy instynktów. Patrz Afryka. To kultura, wychowanie, normy społeczne, etyka powszechnie uznawana w danej religii i cywilizacji itd. ...
Co do samych emocji i uczuć:
Przykład 1. Możesz uratować matkę, lub 100 osób. Co wybierzesz? Człowiek z wyciętą korą przedczołową, czyli mający 0 uczuć, uratuje 100 osób (były takie badania) Co jest bardziej moralne? Uczucia czy ich brak?
Przykład 2. Wyobrażasz sobie wyprucie wszystkich flaków z człowieka na chłodnym umyśle? A gdy stoi on na twoim martwym dzieckiem z zakrwawionym nożem w ręku? Silne uczucia mogą sprawić że nawet nie mając dowodów, nie myśląc, rozkawałkujesz go jak śledzia.
Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego skurwysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.
Jaja sobie robisz?
To co opisujesz spowodowały raczej uczucia, konkretnie nienawiść do koszernych. I choć może i słuszna, to ona zrobiła z ludzi zwierzęta.
Moralność nie jest kwestią uczuć czy instynktów. Patrz Afryka. To kultura, wychowanie, normy społeczne, etyka powszechnie uznawana w danej religii i cywilizacji itd. ...
Co do samych emocji i uczuć:
Przykład 1. Możesz uratować matkę, lub 100 osób. Co wybierzesz? Człowiek z wyciętą korą przedczołową, czyli mający 0 uczuć, uratuje 100 osób (były takie badania) Co jest bardziej moralne? Uczucia czy ich brak?
Przykład 2. Wyobrażasz sobie wyprucie wszystkich flaków z człowieka na chłodnym umyśle? A gdy stoi on na twoim martwym dzieckiem z zakrwawionym nożem w ręku? Silne uczucia mogą sprawić że nawet nie mając dowodów, nie myśląc, rozkawałkujesz go jak śledzia.
Czytam twoje komentarze i coraz bardziej nabieram przeświadczenia że coś jest z tobą nie tak.
Nie będę pytał co robisz wieczorami w piwnicy, tylko proszę przestań to robić.
Albo przynajmniej wrzuć na harda.
Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
mądry człowiek to by sprawdził czy się zamknie zanim pierdolnie.
Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego skurwysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.
W przypadku zbitej szyby w aucie skakanie jak małpa i darcie ryja, tudzież kopanie w samochód nie ma sensu i myślący człowiek o tym wie. Jednak myślący człowiek wie również, aby w chwilach krytycznych dać działać adrenalinie i pamięci mięśniowej, bo kiedy np. leci w ciebie kamień wielkości pięści, albo goni Cię banda przypakowanych debili o niecnych zamiarach, to nie jest dobry czas na filozofowanie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów