![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/17535176806593c6013dda5.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/17535176806593c6013dda5.gif)
godny podziwu mistrz wewnętrznego spokoju...
Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego skurwysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_razz.gif)
Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego skurwysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.
w pełni się z Tobą zgadzam, zresztą często mądrze prawisz, niemniej dodam że.....
choć, czasem w mądry sposób jest dobrze uwolnić emocje, choćby dla zdrowia fizycznego lub psychicznego,
bo taki stoicki spokój, kosztuje
nie pisze o pizdach życiowych, które na wszystko mają wyrąbane, bo te i tak nic nie ogarniają