Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Czym więcej bogatych ludzi tym bogatszy kraj. Wieśniaki myślą, że powinny zarabiać więcej nie wkładając żadnego wysiłku intelektualnego bo przecież im się należy .Głombie jebany jaki 1% ?
Sram na to czy ten kraj jest bogaty xD to ja chce być bogaty, a kraj może sobie być z kartonu, pełen biedaków, którzy będą na mnie pracować xD tak właśnie myślą ludzie majętni, oni mają w chuju takie pierdolenie jak Twoje - chcą się tylko nachapać bez rzucania się w oczy, a biedaki sami do tego filozofię dorabiają
Czym więcej bogatych ludzi tym bogatszy kraj. Wieśniaki myślą, że powinny zarabiać więcej nie wkładając żadnego wysiłku intelektualnego bo przecież im się należy .Głombie jebany jaki 1% ?
Wal konia do bogatych, wal konia do bogatego kraju i dalej żyj jak jebany biedak. Co z tego ze Singapur wykurwiscie bogaty kraj, milionerów i miliarderów maja od zajebania tam jak 10% społeczeństwa żyje w skrajnej biedzie, 3% populacji emigruje rocznie ( to tak jakby z polski rocznie uciekało ponad milion Polaków) a 60% ludzi nie stać na cokolwiek więcej niż podstawowe potrzeby.
Model ekonomiczny w którym bogacenie się bogatych ma wpływ na poprawienie sytuacji biedniejszych jest jebanym ekonomicznym fikołem obalanym empirycznie i traktowany jak zart przez ekonomistów rożnej maści. Dlatego powstała keysenistowska szkoła ekonomii - żeby wyjasnic takie debilizmy jak to co piszesz, niestety jednak niektórzy dalej wierza w to ze jakiś tam miliarder da o nich jakiekolwiek jebanie.
Różnica między turbokapitalizmem (dawniej zwanym "wilczym kapitalizmem") a wolnym rynkiem jest taka, że na wolnym rynku popyt jest zaspokajany przez podaż, a w turbokapitalistycznym nowotworze, który mamy obecnie, potulny popyt czeka, aż wielkopańska podaż łaskawie coś każe kupić (gdy nie jest zajęta monopolizacją rynku).
Śmiałbym się z wypowiedzi turbofajnokapitalistów, gdybym nie wiedział, skąd im się wzięły takie poglądy. Jak to było... "nie sztuka ukraść dziecku cukierka, sztuka to nie dać się złapać".
Czasy rynku w którym popyt jest równoważony przez podaż się skończyły. Od kilkudziesięciu lat żyjemy w jakimś absurdalnym systemie ekonomicznym w którym to podaż napędza marketingiem popyt, konsumuj więcej, kupuj więcej, daj pieniążki dla pana bo tego potrzebujesz, potrzebujesz tego produktu.
Mimo ze generowanie wzrostu przez podaż ma sens to nie prowadzi to bogacenia się biednych, prowadzi do dalszego bogacenia się bogatych.
1% najbogatszych ma ponad 2 razy więcej niż pozostałe 99% ludzi na świecie, tak rozumiem ten przekaz, wszyscy jesteśmy wycieraczkami, to działa analogicznie jak stado żydów prowadzonych do komory przez 3 SS-manów, każdy żyd myślał że jemu nic nie będzie i jemu się uda, kapitalizm promuje ludzi którzy z 1 dolara potrafią robić 4 dolary, miliony przykładów że to nie ci co coś wymyślili zyskali na tym, tylko ci co potrafili to sprzedać
Uwaga, lekcja ekonomii.
Tak 1% najbogatszych teoretycznie ma więcej niż reszta. Z reguły ten 1% to przedsiębiorcy którzy posiadają firmy, a te firmy są większością ich majątku. Dobrym przykładem jest Elon Musk, których chyba najmocniej jest zlewarowany na firmę. Nie sprawdzam na ile jest wyceniany, zakładam 200 mld dolarów, tyle było jakiś czas temu. Załóżmy, że 100 mld to są akcje Tesli. Wyobraźmy sobie, że taki Musk musi sprzedać akcje i zaczyna to robić. Co się dzieje? Ceny akcji Tesli spadają, nie ma żadnych szans wyciągnąć z tego 100 mld, może jakby to robił przez 5 lat to może by mu się udało, aczkolwiek inni by to zauważyli i akcje by spadły gdy CEO zaczyna je sprzedawać. Tymi wyliczeniami można sobie dupę podetrzeć, bo gdy te osoby będą próbowały uzyskać jakąś większą sumę ze swoich inwestycji to automatycznie mniej z tego wyciągną. Wiecie co jest największą wartością takiej firmy jak Tesla? IP, to nie są jakieś tam Wasze domy, złoto, samochody, jedzenie itd. to są patenty oraz wiedza, która w przyszłości może być zamieniona na produkt. Wartość Tesli aktualnie jest 716 mld dolarów, natomiast dochód netto to 3,3 mld dolarów, proszę sobie samemu wyciągnąć wnioski. Oczywiście ten opis jest w skrócie, bo o tym to można setki prac naukowych zapewne napisać dlaczego bogaci wcale nie są aż tak bogaci.
Największym problemem ekonomicznym Polski jest to, że każdy Polak inwestuje w nieruchomości co jest idiotyzmem na tak dużą skalę, a także jest kontrproduktywne dla gospodarki, wystarczy zobaczyć na polską giełdę. Amerykanie głównie inwestują w giełdę, dzięki temu są częściowymi posiadaczami tych firm, a także wspierają ich rozwój oraz wspierają nowe biznesy. Ogólnie w Polsce powinno się ściągnąć podatek Belki z zysków kapitałowych z giełdy, aby zachęcić Polaków do inwestowania, natomiast pozostawić podatek na reszcie inwestycji aby lekko zniechęcić do spekulowania nieruchomościami.
Meanwhile in Poland: Pis planuje podwyższyć podatek od zysków kapitałowych z 19 na 20%
Czym więcej bogatych ludzi tym bogatszy kraj. Wieśniaki myślą, że powinny zarabiać więcej nie wkładając żadnego wysiłku intelektualnego bo przecież im się należy .Głombie jebany jaki 1% ?
1% populacji USA posiada o ile pamietam 90% własności prywatnej.
Jestem daleki od socjalizmu ale to nie jest normalna sytuacja.
Skończymy jak w elizjum
Czym więcej bogatych ludzi tym bogatszy kraj. Wieśniaki myślą, że powinny zarabiać więcej nie wkładając żadnego wysiłku intelektualnego bo przecież im się należy .Głombie jebany jaki 1% ?
komuś tu za mocno korwin wjechał
Konfederata? Pisowiec? Czy inny niedorozwinięty antysytemowiec? Sądząc po stylu wypowiedzi to ty maks zawodówkę ogarnąłes.
Masz coś do Konfederacji?
Różnica między turbokapitalizmem (dawniej zwanym "wilczym kapitalizmem") a wolnym rynkiem jest taka.
Czym kurwa? Wolny rynek poraz ostatni był widziany ze 100 lat temu na straganach Rifiego i Ahmeda gdzieś w jakimś kurwidołku subsaharyjskim.
Wolny rynek to takie pierdolenia naro-kucy a bardziej kucy, którzy postanowili ignorować rzeczywistość łącznie z istnieniem prawa patentowego i pierdyliarda innych zapisów prawnych. To co mamy obecnie wyewoluowała z tzw Wolnego Rynku.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów