18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (2) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:17
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:14
🔥 Co za ksenofil...😁 - teraz popularne

#milionerzy

Niestety
RobDeMay • 2022-10-30, 12:08
Smutna konkluzja, wszyscy jesteśmy trybem w maszynie pracując na ten 1% populacji

Najlepszy komentarz (56 piw)
PurzelT • 2022-10-30, 12:13
Czym więcej bogatych ludzi tym bogatszy kraj. Wieśniaki myślą, że powinny zarabiać więcej nie wkładając żadnego wysiłku intelektualnego bo przecież im się należy .Głombie jebany jaki 1% ?
W Londynie jest największa ilość miliarderów na całym świecie a ich liczba wynosi 44, natomiast w stanach zjednoczonych ludzi ze statusem miliardera jest tylko 34. Ten film ukazuje historie ludzie, którzy przez całe swoje życie wspinali się po szczeblach bogactwa. Najbogatsi ludzie narzucają styl życia innym bogaczom z całego świata.

W czasach, które pamiętają tylko najstarsi sadole, leciał w telewizji fajny teleturniej poziomem podobnym do 1 z 10. Mówię tu o milionerach. Kilka dni temu w TV ukazała się nowa seria, jak widać poziom pytań dostosował się trochę do aktualnego stanu rzeczy.





Dla chętnych cały odcinek:
ukryta treść
Najlepszy komentarz (85 piw)
1.Michal • 2017-02-20, 20:05
Obstawiam, że korpowypełnienie, które układa te pytania składa się głównie z głupich pizd po niewymagających studiach, które maks co ogarniają, to instagrama.
Pamiętacie jeden z moich tematów sadistic.pl/kim-sa-milionerzy-z-holandii-vt299564.htm3289184 ? Dzisiaj krótki opis o "milionerach" wprost z Niderlandów.

Kulturę osobistą wynosimy przede wszystkim z domu. Burackim zachowaniem wystawiamy opinię nie tylko sobie, ale także swojej rodzinie. Dlaczego piszę akurat o tym, akurat na tym portalu i akurat teraz? Ponieważ, wydaje się że granice chamstwa „polusów w Holandii” osiągnęły apogeum.

Statystyczny polski burak jest pomiatany w miejscu pracy. Nie umie temu przeciwdziałać, odreagowuje to więc w relacjach z innymi Polakami. Przybiera więc pozy wielkiego cwaniaka lub gangstera. Niestety, jest zawsze bez kasy. Pieniądze pożyczone takiemu delikwentowi są do odzyskania jedynie przez windykację. Niezwrócone pieniądze są dla cebulaka powodem do dumy – przechwala się znajomym jak to „wziął w kredo i wyjebał kogoś na 5 euro”. Jeżeli pożyczysz mu kilka euro na jedzenie, on wyda to na papierosy lub przepali w coffee shopie. Jedzenie za to wykrada z lodówki współlokatorom.

Ale, czasami czereśniak zarobi kilka euro, albo sprzeda „zajumaną” perfumkę z Kruidvatu.
Mając papierosy i skręty, ortalionowy rycerz wybiera się do sklepu. O ile w większym centrum handlowym jest anonimowy – o tyle w polskim sklepie czuje się panem świata, a raczej panami świata – gdyż dresiarze z reguły chodzą po kilku – czują się wtedy bardziej bezpieczni i mają + 10 do odwagi (jeżeli osobnik jest nowy w mieście, wymienia się telefonami z innymi przypadkowymi Polakami w coffe shopie, tworząc „ekipę” do czasu jak znów jeden drugiego „wyjebie na kase”). Zwracają na siebie uwagę, niestety kosztem samopoczucia kasjerów. Z informacji sprzedawców wiemy, że proceder ten jest nasilający się.

Chociaż takie „elementy” raczej nie lubią czytać, może jednak dziełem przypadku ten tekst trafi przez „czapkę wpierdolkę” i wygoloną główkę do niewielkiego mózgu. Dodam, że poniższe przykłady są zapożyczone z internetowego mema, który niedawno udostępniła na fb zaprzyjaźniona sprzedawczyni z polskiego sklepu w Holandii.

- Szanuj sprzedawcę. Choćbyś miał do wydania 100 euro, to i tak nie jesteś panem świata.
- Wchodzisz do kogoś to się przywitaj.
- Przywołać ręką to możesz psa.
- Poczekaj na swoją kolej. Nie da się obsługiwać trzech osób na raz.
- Zwrot „ile to kosztuje i dlaczego tak drogo” dawno nikogo nie śmieszy.
- Musi być rabat. Otóż nie musi.
- Bo pójdę do konkurencji. To biegnij do nich.
- Nie rzucaj pieniędzmi.
- Problem z kasą fiskalną? A tobie nigdy nie zawiesił się komputer!?
- Chrząkanie nie sprawi, że kolejka się zmniejszy.
Reasumując: szanujmy się!
Najlepszy komentarz (39 piw)
Vinsix • 2014-12-06, 13:39
Murzyn9111 napisał/a:

Pamiętacie jeden z moich tematów ?



Nie, nie pamiętamy.
Witam serdecznie drodzy sadole. Mając teraz dużo wolnego czasu wstawiam wam swietny tekst o tym kim są "Milionerzy" z Holandii.Sam pracuje w Holandii tekst wydał mi się bardzo ciekawy.

Często jeżdżę z Holandii do Polski i z powrotem. Tym razem drogę do Holandii musiałem z przyczyn losowych
pokonać busem. Jazda busem, jest ciekawa z powodu arcyciekawych ludzi jakich można poznać po drodze. Ja spotkałem drobnego, ostrzyżonego przez mamę – jadącego pierwszy raz w życiu do Holandii – niepozornego 20-latka. Chłopiec ten w przypływie szczerości zwierzył mi się jak spędził ostatni wieczór w Polsce.
Wieczór zaczął od wypicia, bagatela 12 piw. Następnie wypalił lola, wychylił na szybko świartkę wódki i był gotowy na melanż. Impreza była udana, o czym świadczy awaria telefonu – od wpisania nieokreślonej liczby numerów telefonów od pięknych kobiet pragnących oddać się królowi podrywaczy. Następnie Opel Insygnia po liftingu, szybki seks na tylnim siedzeniu i powrót samochodem do domu. Tam dopiero poczuł moc używek i zniszczył dla zabawy kupiony dzień wcześniej 55 calowy telewizor.
Czy ten mitoman jest nienormalny? Moi drodzy, on jest jak najbardziej normalny. Następny, który idealnie pasuje do rzeczywistości polskiej emigracji w Holandii. Mieszkam w kraju wiatraków kilka lat, i widziałem mnóstwo ludzi – którzy wykorzystując okazję zmiany otoczenia, próbują wejść w skórę kogoś – kim zawsze chcieli być.
W Holandii żyje więc tysiące polskich milionerów, obieżyświatów, gangsterów, namiętnych kochanków itd. Gdzie ich szukać?
Typowy „milioner” mieszka w służbowym domku gdzie rozmawia z innymi „milionerami” o wspólnej pracy (obrabiając tyłek nieobecnym), oraz o swoich bogactwach (w Polsce), podróżach na Ibizę (kiedyś), zadymach i zaliczonych panienkach. Rano jedzie służbowym małolitrażowym autkiem do pracy, gdzie pracuje najchętniej do wieczora (w przerwach rozmawiając o pracy, pieniądzach i nowych felgach). Koniec pracy to podróż do najbliższego supermarketu (supermarkety w środowisku „milionerów” mają renomę kultową). Potem już tylko relaks, czyli obiadokolacja, skręcanie papierosów, degustacja ciepłego piwa (piwo w środowisku „milionerów” ma renomę kultową). Czasem wypijając za dużo ciepłych piw pokłócą się – kto jest największym „jebaką” na domku. Nie przeszkadza im nawet, że rozebrane kobiety widują jedynie w internecie.
Lata spędzone w wyimaginowanej rzeczywistości, wypłukanej ciepłym piwem, zadymionej oparami absurdu i taniego tytoniu kreują nowego człowieka.
Nowy Człowiek, raz lub dwa razy w roku (najczęściej gdy zakład jest zamknięty z przyczyn konserwacyjnych lub końca sezonu) jedzie na urlop do Polski. I to jest odpowiedni moment na opowieści z Holandii: interesującej pracy managera, tajemnicach Amsterdamu, porachunkach z czarnymi gangsterami itd.
Jeżeli masz w sobie coś z „milionera”, czas to zmienić. Przestań okłamywać innych i siebie. Odpuść czasem nadgodziny, odwiedź jakieś inne miasto, wejdź do jakiegoś klubu lub dyskoteki, poznaj nowych ludzi.

jak chujowe to wyjebać.
Info dla admina: towary i usługi poprawione
Zajebane z FB.
Najlepszy komentarz (81 piw)
Diggerx • 2014-06-14, 19:44
BongMan czekamy na twój komentarz w tej sprawie.
Może i nie otrzymał od nich żadnego wsparcia, może i nie zarobił dużych pieniędzy dzięki udziałowi w programie, ale ten numer udał mu się doskonale...

Najlepszy komentarz (45 piw)
r................5 • 2014-03-10, 21:53
wkurwiają mnie mają ''trochę'' kasy a panoszą się jak Bogowie świata i myślą że mogą każdego zgnoić..
pieniądze to nie wszystko. Ale wszystko bez pieniędzy to chuj.
Najlepsi w milionerach
n................h • 2013-04-14, 12:41
Bohaterzy polskiej edycji milionerów. A było tak blisko do miliona...
Najlepszy komentarz (22 piw)
push3k • 2013-04-14, 12:55
Hmmm, akurat na 3 pytanie to chyba mało kto by dobrze odpowiedział.
Oszustwo w teleturnieju
Krówka • 2013-01-21, 8:16
OSZUSTWO NA WYSPACH



Charles Ingram to bohater filmu, który załączam niżej. Był zwyciężcą nagrody głównej brytyjskiej wersji "Milionerów" w 2001 roku. Jednak coś było nie tak. Jeden z uczestników oczekujących na swoją kolej dostrzegł pewną intryge. Ktoś pomagał graczowi. Mało tego, osoba która podpowiadała, też uczestniczyła w eliminajach do głównej gry. Był to Tecwen Whittock. Jak to zrobili ?



W przypadku, gdy uczestnik nie znał odpowiedzi, głośno zastanawiał się nad pytaniem i rozważał każdy z możliwych wariantów, po czym podpowiadający zaczynał kaszleć w momencie, gdy rozważana opcja była poprawna (kaszlnięcia słychać na załączonym filmiku). Wiedzę na ten temat czerpał dzięki podłączonym do siebie pagerom. W oszustwo zamieszana była również żona zawodnika – Diana Ingram – która siedziała wśród publiczności i podpowiadała uczestnikowi, gdy nie udawało się to osobie oczekującej na rundę eliminacyjną. Tym sposobem wspólnicy odpowiedzieli poprawnie na wszystkie pytania w grze.

Sposób, w jaki przebiegała gra, budził wiele zastrzeżeń wśród realizatorów. Podejrzewali oni, że zawodnik oszukuje, ale trudno było im odgadnąć, jak tego dokonuje. Na trop afery wpadł jeden z pozostałych 10 uczestników oczekujących na etap kto pierwszy, ten lepszy. Przy przedostatnim pytaniu zwrócił uwagę na Whittocka kaszlącego w nienaturalny sposób. Utwierdził się w swoim przekonaniu, gdy podpowiadający kaszlnął dokładnie w chwili, kiedy Ingram rozważał poprawną odpowiedź przy ostatnim, 15. pytaniu:

Cyfra jeden ze stu zerami to:
A: googol
B: megatron
C: gigabit
D: nanomol




Po zakończeniu nagrania producenci i reżyseria zostali poinformowani o całym zajściu.
Wypłacenie nagrody zostało wstrzymane. Odcinek miał zostać pokazany 18 września 2001, jednak został wyemitowany 21 kwietnia 2003 wraz z reportażem opisującym aferę. Oskarżeni: 39-letni wówczas Charles Ingram, jego żona Diana oraz wspólnik Tecwen Whittock, zostali uznani na początku 2003 roku przez londyński sąd za winnych spisku i próby wyłudzenia miliona funtów.

Oto filmik. Na YT jest reszta części, wrzucam jedną z nich, gdzie wyraźnie słychać "podpowiadanie" :

Najlepszy komentarz (60 piw)
SzokAT • 2013-01-21, 9:49
Zjebał ten koleś, co zauważył aferę - było kaszlnąć na błędnej odpowiedzi
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów