18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Dokumentalne Popularne Losowe Szukaj Forum Ranking Odznaki
Zarejestruj się Zaloguj się

Witam serdecznie drodzy sadole. Mając teraz dużo wolnego czasu wstawiam wam swietny tekst o tym kim są "Milionerzy" z Holandii.Sam pracuje w Holandii tekst wydał mi się bardzo ciekawy.




Często jeżdżę z Holandii do Polski i z powrotem. Tym razem drogę do Holandii musiałem z przyczyn losowych
pokonać busem. Jazda busem, jest ciekawa z powodu arcyciekawych ludzi jakich można poznać po drodze. Ja spotkałem drobnego, ostrzyżonego przez mamę – jadącego pierwszy raz w życiu do Holandii – niepozornego 20-latka. Chłopiec ten w przypływie szczerości zwierzył mi się jak spędził ostatni wieczór w Polsce.
Wieczór zaczął od wypicia, bagatela 12 piw. Następnie wypalił lola, wychylił na szybko świartkę wódki i był gotowy na melanż. Impreza była udana, o czym świadczy awaria telefonu – od wpisania nieokreślonej liczby numerów telefonów od pięknych kobiet pragnących oddać się królowi podrywaczy. Następnie Opel Insygnia po liftingu, szybki seks na tylnim siedzeniu i powrót samochodem do domu. Tam dopiero poczuł moc używek i zniszczył dla zabawy kupiony dzień wcześniej 55 calowy telewizor.
Czy ten mitoman jest nienormalny? Moi drodzy, on jest jak najbardziej normalny. Następny, który idealnie pasuje do rzeczywistości polskiej emigracji w Holandii. Mieszkam w kraju wiatraków kilka lat, i widziałem mnóstwo ludzi – którzy wykorzystując okazję zmiany otoczenia, próbują wejść w skórę kogoś – kim zawsze chcieli być.
W Holandii żyje więc tysiące polskich milionerów, obieżyświatów, gangsterów, namiętnych kochanków itd. Gdzie ich szukać?
Typowy „milioner” mieszka w służbowym domku gdzie rozmawia z innymi „milionerami” o wspólnej pracy (obrabiając tyłek nieobecnym), oraz o swoich bogactwach (w Polsce), podróżach na Ibizę (kiedyś), zadymach i zaliczonych panienkach. Rano jedzie służbowym małolitrażowym autkiem do pracy, gdzie pracuje najchętniej do wieczora (w przerwach rozmawiając o pracy, pieniądzach i nowych felgach). Koniec pracy to podróż do najbliższego supermarketu (supermarkety w środowisku „milionerów” mają renomę kultową). Potem już tylko relaks, czyli obiadokolacja, skręcanie papierosów, degustacja ciepłego piwa (piwo w środowisku „milionerów” ma renomę kultową). Czasem wypijając za dużo ciepłych piw pokłócą się – kto jest największym „jebaką” na domku. Nie przeszkadza im nawet, że rozebrane kobiety widują jedynie w internecie.
Lata spędzone w wyimaginowanej rzeczywistości, wypłukanej ciepłym piwem, zadymionej oparami absurdu i taniego tytoniu kreują nowego człowieka.
Nowy Człowiek, raz lub dwa razy w roku (najczęściej gdy zakład jest zamknięty z przyczyn konserwacyjnych lub końca sezonu) jedzie na urlop do Polski. I to jest odpowiedni moment na opowieści z Holandii: interesującej pracy managera, tajemnicach Amsterdamu, porachunkach z czarnymi gangsterami itd.
Jeżeli masz w sobie coś z „milionera”, czas to zmienić. Przestań okłamywać innych i siebie. Odpuść czasem nadgodziny, odwiedź jakieś inne miasto, wejdź do jakiegoś klubu lub dyskoteki, poznaj nowych ludzi.

jak ch*jowe to wyj***ć.
Info dla admina: towary i usługi poprawione ;)
Zaj***ne z FB.

2014-06-14, 19:44
BongMan czekamy na twój komentarz w tej sprawie.

ko...........ca
2014-06-14, 19:58
"milionerów" to ja jeszcze nie spotkałem ale "kierowników" co to pojedzie i już po 3 miesiącach dostaje same awanse i podwyżki to znam wielu

2014-06-14, 20:01
Sam miałem nieprzyjemność poznać wielu "światowców" i tym podobnych ludzi...

2014-06-14, 20:17
Każdemu odpie**ala na swój sposób od przypływu gotówki :)

2014-06-14, 23:04
Ja miałem sąsiada, który do Polski z Anglii przyjeżdżał zawsze innym, luksusowym autem :) auta te miały ciekawe nalepki na tylnej szybie : "AMT Vehicle Rental", a wszystkim opowiadał, jak to on auta kupuje :D

2014-06-14, 23:07
takich "jebaków" to ja poznałem ale z kolei w UK. Nic nadzwyczajnego z pewnymi wyjątkami....
otóż - wszystkie te największe jebaki to tatusiowie z pokaźnym stażem, olewający swoje "żony" (nie wiem czy facet chodzący prawie noc w noc na chinki co robią loda za 10-15 funtów to jeszcze może nosić miano męża) no imający w dupie swoje dzieci.

Teraz doskonale rozumiem Polki omijające swoich rodaków-facetów szerokim łukiem. Oni tak samo jak one chcą nadrobić ten "polski PGR" - nie zależnie z jakiego rejonu kraju pochodzą.

Polacy muszą dojrzeć jeszcze do tej zasranej UE.. co prawda nie zdążymy przed rozpadem tej całej Unii ale to już szczegół. Póki co Polacy poza Polską są żałośni aż do bólu - w ch*j wszyscy.

2014-06-14, 23:08
nie bardzo rozumiem opowieść(nie wiem co autora dziwi), gdzie byś nie poszedł to w tym kraju każdy jest biedny w ch*j kiedy idzie załatwiać rentę, lub płacić mandat, ale jak tylko pożyczy od ciebie na piwo, to zaczyna pie**olić, że MILIONY NA KONCIE, ALE ZAPOMNIAŁ PORTFELA...

2014-06-14, 23:09
Mieszkam w anglii na ten moment, jestem ekspertem, potwierdzam. Co drugi pajac zachowuje sie tu jakby był panem swiata, chociaż zapie**ala za najniza krajowa a w pracy w ktorej traktują go jak smiecia. Bieda umyslowa

2014-06-14, 23:13
Ahhh... ta mentalność typowego "polaczkowania" i nonszalancij w Holandii, pełno tu tego a tekst pięknie oddaje sprawę, tylko jest za ładnie opisany. Ja takich ludzi bardziej postrzegam jako "zakładowe k***y" a nie "milionerów", w dodatku normalna Polska społeczność traci na tym, bo zazwyczaj Ci ludzie są bardzo brawurowi jeżeli chodzi o styl życia za granicą... gdzie potem człowiek musi świecić oczami za resztę popie**olonego sortu z ojczyzny co nawet za granice się nie nadaje.

2014-06-14, 23:20
Dobry felieton do jakiegoś brukowca

2014-06-14, 23:27
Doskonała autobiografia !

2014-06-14, 23:53
To ja za to opowiem wam (nie)moja historie, ktos kiedys opowiedzial mi o czasach, gdy pracowal w Anglii.
Zyl z 2 innymi Polakami w domku. Kiedys po pracy przychodzi, patrzy, a tu jego wspollokator siedzi w fotelu z cieplym wyrobem piwopodobnym ogladajac matrixa. Nie bylo by w tym nic dziwnego, gdyby ow delikwent nie ekscytowal sie efektami specjalnymi, slow motion, skoki po kilkanascie metrow, omijanie kul i te sprawy, uparcie utrzymywal na swoim, ze to jest mozliwe i ogolnie "prze ch*j z niego". Taka o elita polskiego intelektu.

2014-06-15, 02:41
Elita polskiego intelektu tatuuje sobie "Tylko Bóg może mnie osądzać", każdy to jebaka niemiłosierny, a każda kobieta za granicą leci na opalonego księcia. ch*j prawda, w dupie byli i gówno widzieli. Głupie pie**olenie na temat emigracji przez tych którzy UK albo Holandię czy Niemcy widzieli na zdjęciach w internetach lub przejazdem na rodzinnej wycieczce. Nie przeczę, są milionerzy, którzy odłożą 100f i przez 2 dni pożyją w PL ale bez przesady, nie każdy jest "milionerem" i nie każda jest k***ą.

2014-06-15, 08:06
Swoją drogą załatwi ktoś po znajomości pracę w Holandii albo Anglii? :)