Każdy tutaj zna dżentlemana ale naświetle dla gim:
"Niko Puhakka (ur. 7 grudnia 1979 w Uusimaa) – fiński zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA). Tryumfator turnieju KSW w wadze lekkiej z 2011 roku.
Kariera sportowa
W młodości ćwiczył judo, karate i kick-boxing. MMA trenuje od 2001 roku. Zawodowy debiut zanotował 21 kwietnia 2002. Początkowo walczył w kategoriach półśredniej i średniej. Od 2007 roku występuje w kategorii lekkiej (do 70 kg) i jest uznawany za jednego z czołowych europejskich zawodników w tej wadze. W latach 2008-2009 był związany z rosyjską organizacją M-1 Global (bilans 3-2). W czerwcu 2010 roku stoczył wygrany pojedynek z Arturem Sowińskim na Fight Festival - Goes Kaisaniemi.
We wrześniu 2010 roku wystąpił po raz pierwszy w Polsce, gdy podczas gali KSW XIV w Łodzi wziął udział w turnieju wagi lekkiej. Pokonał wówczas w ćwierćfinale Borysa Mańkowskiego, a w półfinale Holendra Dany'ego van Bergena. Walka finałowa miała miejsce 19 marca 2011 roku w Warszawie podczas KSW XV. Puhakka pokonał w niej przez poddanie jednego z czołowych polskich zawodników wagi lekkiej, Macieja Górskiego, wygrywając cały turniej.
1 października 2011 roku pokonał byłego zawodnika IFL i UFC Johna Gundersona przez decyzję sędziowską.
Kontrowersje
Puhakka posiada na ciele tatuaże o symbolice neonazistowskiej i rasistowskiej (m.in. jeden o treści Blood & Honour), które, jak sam przyznaje, odzwierciedlają jego światopogląd. Od 2002 roku jednym z jego sponsorów jest amerykańska firma odzieżowa powiązana z ruchami neonazistowskimi. Fin wystąpił w Polsce podczas KSW XIV z odsłoniętymi tatuażami, a jego walkę transmitowała ogólnopolska telewizja Polsat, co spotkało się z krytyką[7]. Podczas KSW XV, na żądanie organizatorów, Puhakka musiał już walczyć w zakrywającym ciało specjalnym kostiumie (tzw. rashguard). Puhakka miał ponownie wystąpić w Polsce na gali KSW XVIII, w walce o pas międzynarodowego mistrza KSW w kategorii lekkiej przeciwko Arturowi Sowińskiemu. Władze organizacji zrezygnowały jednak z usług Fina z powodu dotyczących go kontrowersji i negatywnych opinii."
ale do czego pieję.
Populiści i idioci skeślili chłopaka, ża tatuażę bo nie za hailowanie na ringu:
""Decyzja ta ma związek z szacunkiem jakim Federacja darzy opinię publiczną oraz wiarą, że uczucia i wartości moralne są nie mniej ważne niż emocje sportowe" - napisali właściciele Federacji KSW specjalnym oświadczeniu.
Decyzja Federacji ma związek z licznymi tatuażami na ciele zawodnika, które promują poglądy neonazistowskie.
"Federacja KSW nigdy nie była i nie będzie instytucją propagującą jakiekolwiek idee polityczne, religijne ani społeczne. Jesteśmy Federacją sportową, która zawsze przy wyborze zawodnika kieruje się jedynie sportowymi osiągnięciami. Zawsze będziemy konfrontować umiejętności, rekordy i nazwiska, a nie poglądy. Niemniej jednak ilości negatywnych opinii dotyczących wyżej wspomnianego zawodnika zmusiła nas do podjęcia decyzji o wyłączeniu go z rozgrywek" - czytamy w oświadczeniu. "
Na ostatnim KSW słyszeliśmy allah akhbary w intro jednego z ciapatych zawodników oraz pokaz pokłonów w strone samego ciapatego allaha na ringu i nikt nie pierdnie.
Boli mnie to zakłamanie w Polsce.
PS: stare info ale chciałem się wypłakać
"Niko Puhakka (ur. 7 grudnia 1979 w Uusimaa) – fiński zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA). Tryumfator turnieju KSW w wadze lekkiej z 2011 roku.
Kariera sportowa
W młodości ćwiczył judo, karate i kick-boxing. MMA trenuje od 2001 roku. Zawodowy debiut zanotował 21 kwietnia 2002. Początkowo walczył w kategoriach półśredniej i średniej. Od 2007 roku występuje w kategorii lekkiej (do 70 kg) i jest uznawany za jednego z czołowych europejskich zawodników w tej wadze. W latach 2008-2009 był związany z rosyjską organizacją M-1 Global (bilans 3-2). W czerwcu 2010 roku stoczył wygrany pojedynek z Arturem Sowińskim na Fight Festival - Goes Kaisaniemi.
We wrześniu 2010 roku wystąpił po raz pierwszy w Polsce, gdy podczas gali KSW XIV w Łodzi wziął udział w turnieju wagi lekkiej. Pokonał wówczas w ćwierćfinale Borysa Mańkowskiego, a w półfinale Holendra Dany'ego van Bergena. Walka finałowa miała miejsce 19 marca 2011 roku w Warszawie podczas KSW XV. Puhakka pokonał w niej przez poddanie jednego z czołowych polskich zawodników wagi lekkiej, Macieja Górskiego, wygrywając cały turniej.
1 października 2011 roku pokonał byłego zawodnika IFL i UFC Johna Gundersona przez decyzję sędziowską.
Kontrowersje
Puhakka posiada na ciele tatuaże o symbolice neonazistowskiej i rasistowskiej (m.in. jeden o treści Blood & Honour), które, jak sam przyznaje, odzwierciedlają jego światopogląd. Od 2002 roku jednym z jego sponsorów jest amerykańska firma odzieżowa powiązana z ruchami neonazistowskimi. Fin wystąpił w Polsce podczas KSW XIV z odsłoniętymi tatuażami, a jego walkę transmitowała ogólnopolska telewizja Polsat, co spotkało się z krytyką[7]. Podczas KSW XV, na żądanie organizatorów, Puhakka musiał już walczyć w zakrywającym ciało specjalnym kostiumie (tzw. rashguard). Puhakka miał ponownie wystąpić w Polsce na gali KSW XVIII, w walce o pas międzynarodowego mistrza KSW w kategorii lekkiej przeciwko Arturowi Sowińskiemu. Władze organizacji zrezygnowały jednak z usług Fina z powodu dotyczących go kontrowersji i negatywnych opinii."
ale do czego pieję.
Populiści i idioci skeślili chłopaka, ża tatuażę bo nie za hailowanie na ringu:
""Decyzja ta ma związek z szacunkiem jakim Federacja darzy opinię publiczną oraz wiarą, że uczucia i wartości moralne są nie mniej ważne niż emocje sportowe" - napisali właściciele Federacji KSW specjalnym oświadczeniu.
Decyzja Federacji ma związek z licznymi tatuażami na ciele zawodnika, które promują poglądy neonazistowskie.
"Federacja KSW nigdy nie była i nie będzie instytucją propagującą jakiekolwiek idee polityczne, religijne ani społeczne. Jesteśmy Federacją sportową, która zawsze przy wyborze zawodnika kieruje się jedynie sportowymi osiągnięciami. Zawsze będziemy konfrontować umiejętności, rekordy i nazwiska, a nie poglądy. Niemniej jednak ilości negatywnych opinii dotyczących wyżej wspomnianego zawodnika zmusiła nas do podjęcia decyzji o wyłączeniu go z rozgrywek" - czytamy w oświadczeniu. "
Na ostatnim KSW słyszeliśmy allah akhbary w intro jednego z ciapatych zawodników oraz pokaz pokłonów w strone samego ciapatego allaha na ringu i nikt nie pierdnie.
Boli mnie to zakłamanie w Polsce.
PS: stare info ale chciałem się wypłakać