@korinogaro
Ty piszesz o jednym niepokojącym zjawisku, meritum nie jest jednak odpowiednie wykorzystanie żywności, a popierdolona moda, próba udawania kogoś innego i oryginalnego. Komuś kto musi wpierdalać ze śmietnika nie przychodzi do głowy żeby się z tym obnosić, ale nagle znajduje się grupa pojebów, która chce być uważana za cool ekscentryków, żarcie z talerza jest mainstreamowe, tylko, że to wszystko śmierdzi chujem. Bo nawpierdalają się jakiś starych chipsów, a później wracają do ciepłych domów, rano stara ich budzi żeby wstali na uczelnię, oczywiście podjadą tam samochodem, który dostali od starego na 18-tkę, znów wpierdolą stare landrynki, polansują się i chuj. To jedna grupa, druga to tacy co by zjedli gówno byleby być w jakiejś grupie, nieudacznicy maskujący modą swoją bezużyteczność i słaby charakter. Człowiek to zwierze stadne i każdy szuka w nim miejsca. Jeśli nie znajdzie w dobrym stadzie, pójdzie gdziekolwiek, a natura ludzka każe mu powtarzać, ze to jego stado jest najlepsze. To jest problem, a nie to, że ktoś zjadł przeterminowany jogurt i chcę go za to piętnować.