To co na filmie to zalane kamieniołomy, z koparkami i całą infrastrukturą która nagle została zalana przez wody podziemne.
Co do BMW to podobno (podkreślam podobno) Był to prezent dla nurków opiekujących się obiektem od faceta który w przed dzień ślubu dowiedział się o zdradzie swojej niedoszłej żony a BMW miało byś prezentem ślubnym dla niej (jak na tamte czasy było to mega luksusowe auto) zdrada tak go zabolała że BMW postanowił przeznaczyć na tak szczytny cel. Czy to prawda nie wiem trzeba by było zadzwonić do dyrektora centrum nurkowego w Jaworznie i zapytać
-Wyjebmy do jeziora...
-Pojebalo Cie, to bedzie smietnisko!
-Nazwiemy to atrakcja dla nurkow.
Nie rozumiesz o czym mówię. Takie masz hobby, stać Cię na to - nic mi do tego. Ale nurkować, żeby zobaczyć coś co stoi na budowach, lotniskach czy parkingach? Jeśli Ty widzisz w tym sens, nie ma sprawy. Twoja kasa i nic mi do tego. To ja jutro idę zakopać nóż szturmowy wz.55. Za pół roku (bo go jeszcze kwasem obleję, solą posypię) dam cynk na forum poszukiwaczy skarbów. Kupę kasiory bym zbił ale niestety, nie tego mnie uczono, nie tak mnie wychowano. Przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy i drugi wpis. Co to za atrakcja, ściągać coś sztucznie, sztucznie zatapiać żeby nurki się podniecały? Jest popyt, jest podaż. Bawcie się skoro to was kręci. Ale na Boga, po co te wpisy na sadolu. Przecież to śmierdzi reklamą od samego początku. Nieudolną wprawdzie ale najazd gimbusonurków jak się ociepli murowany. Cel osiągnięty. Teraz tylko to się liczy
Trochę bzdury waść pierdolisz i niepotrzebnie pianę bijesz. W "środowisku", jak to na wcześniej nazwałeś, to miejsce jest znane przede wszystkim jako doskonałe miejsce treningowe, w którym można doskonalić swoje umiejętności. Zalew nie jest głęboki i jest zbiornikiem zamkniętym przez co ryzyko wypadków jest zmniejszone, a to dla początkujących płetwonurków ważna sprawa. Z tego co wiem jeździ tam dużo szkół i szkółek przed poważniejszymi wyprawami, żeby "młodzi" doszkolili się. Do tego służą wraki, które można opływać lub wpływać do nich i poznać czyhające zagrożenia. Na końcu fimiku możesz też zauważyć platformę, która służy przede wszystkim wykonywaniu różnorakich ćwiczeń na bezpiecznej głębokości i solidnym podłożu. Nie mówię/piszę, że musisz to wiedzieć tylko po co się spinasz skoro możesz scrollować i po temacie? I ostatnie- "koparek" nie trzeba reklamować, są dobrze znane nie tylko w regionie, ale i całej Polsce osobom zainteresowanym nurkowaniem.
______________
In vino veritasNo to jest bardzo ciekawe. Zatopić coś co można zobaczyć na lądzie. Później zabulić kupę kasy żeby to zobaczyć pod wodą. Idealne zajęcie dla snobów.
No nie bądź zazdrosny.
Chciałbym zauważyć, że nie zatopili specjalnie koparek (samolot i BMW to nie wiem skąd się wzięły ) ponieważ jest to teren po kamieniołomach ale jak to się zalało wtedy to nie pamiętam. Polecam, ale jak tam będziecie to kurwa mać nie śmiecić!
No nie bądź zazdrosny.
Chciałbym zauważyć, że nie zatopili specjalnie koparek (samolot i BMW to nie wiem skąd się wzięły ) ponieważ jest to teren po kamieniołomach ale jak to się zalało wtedy to nie pamiętam. Polecam, ale jak tam będziecie to kurwa mać nie śmiecić!
Koparek nie, najzwyczajniej były to szroty, których się nie opłacało wyciągać. No i za bardzo nie było jak. Ja nie jestem o nic zazdrosny. Najzwyczajniej wyraziłem swoje zdanie. Wiem, kontrowersyjne jak mieszanie bigosu. Mam do tego prawo, nikogo personalnie nie obrażam. Se napisałem co myślę. Bo mi się nudziło. Bo se mogłem
Widzisz, takie nurkowania to jak polowania dewizowców. Gdzie się gościa ustawia w konkretnym miejscu. Inne przydupasy lecą w krzaki z bażantami w klatkach, z hodowli, które nawet latać nie potrafią. Żeby on se mógł postrzelać do "dzikiego" ptactwa.
Tak ja to odbieram. Nikt się nie musi ze mną zgadzać. A za kulturalną wymianę zdań serdecznie dziękuję. Pozdrawiam.
Miejsce jest fantastyczne do nauki nurkowania. Stoi tam duży basen treningowy, wiaty i zejście są w dobrym stanie, za niedługo ma powstać oczyszczalnia wody. Wizura będzie jak w akwarium ^^. Akwen nie jest głęboki, nawet porównując z polskimi jeziorami. (W okresie deszczów "pogłębiał się" o kilka metrów, nawet zalewając drogę dojazdową)
Zatapianie czegokolwiek nie jest potrzebne (ze względu na obecne tam od zawsze koparki), ale obiektów do oglądania nigdy dosyć. BMka poszła na dno około trzynaście lat temu z bliżej nieokreślonych powodów. Samolot został spreparowany przeciwko zbieraczom "pamiątek", gdyż idioci pod wodą to spory problem takich obiektów. Nie chodzi tu o względnie współczesne samoloty, czy samochody, ale w naszych jeziorach leży wiele reliktów czasów drugiej wojny, a nawet je poprzedzających. Nijak nie umywa się to do Bałtyku i jego wraków.
Jako nurek wydobyłem kilkanaście łusek po amunicji różnego kalibru; głównie pociski broni ręcznej, ale także dużą artyleryjską stodwudziestkę. Nie jest to ten sam rodzaj "pamiątki" co elementy rzeczonego samolotu.
Baza jest świetnym miejscem na wypad weekendowy, czy początkowe kursy. Można rozbić namiot, zamieszkać w domku, czy stojącej przyczepie. Od kilku lat stoi blaszak z pełnym zapleczem sanitarnym.
Wielki ból dupy o ceny sportu nie jest zbyt słuszny. Taka forma rozrywki może kosztować mniej, lub więcej, zależnie od zapatrywań nurka. Jeśli wchodzisz do wody z zamiarem pooglądania rybek, czy raf, to najlepszym wyborem jest wypożyczenie sprzętu i to za granicą: klasycznie Egipt (Marsa Alam tanie), Sardynia, Grecja. Natomiast nurkowanie z pasji do sportu można praktykować w Polsce. Mamy fatalne warunki widocznościowe,jeziora z metrami mułu i zimny klimat. Tutaj należy rozważyć kupno własnego sprzętu, czyli przynajmniej suchara. Niemniej jednak nie jest to tania rozrywka.
Nurkowania warto spróbować.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów