Po śmierci Listkiewicz trafił do piekła. Lucyfer nakazał wsadzić go w szambo po piersi, za "zasługi" dla polskiej piłki.
Stoi on sobie w tym smrodzie, rozgląda się, patrzy, a parę metrów dalej stoi Fryzjer zanurzony po łydki.
Woła pan Michał diabła i mówi: Ja miałem jakieś osiągnięcia. Załatwiłem Euro w Polsce, coś tam ugraliśmy na mistrzostwach, a ten, po uszy w aferze korupcyjnej i tylko dałeś go w szambo po łydki? Lucyfer rozejrzał się i krzyczy: Fryzjer, zeskakuj z Reissa.
Stoi on sobie w tym smrodzie, rozgląda się, patrzy, a parę metrów dalej stoi Fryzjer zanurzony po łydki.
Woła pan Michał diabła i mówi: Ja miałem jakieś osiągnięcia. Załatwiłem Euro w Polsce, coś tam ugraliśmy na mistrzostwach, a ten, po uszy w aferze korupcyjnej i tylko dałeś go w szambo po łydki? Lucyfer rozejrzał się i krzyczy: Fryzjer, zeskakuj z Reissa.