Zwracanie na siebie uwagi, robienie szumu i prowokowanie.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Fejk. Prawdziwie lesby są grube i brzydkie.
Znam dwie, obie podpadają pod to kryterium.
Znam dwie, obie podpadają pod to kryterium.
Pater patriae, Osobiście również znam dwie...no i kurwa dobrze, że są lesbijkami - bo normalny facet żadnej z nich by nie tknął.
Ale takie z pornoli to są fajne
Ale takie z pornoli to są fajne
a ja myślałam, że uroda schodzi na drugi plan, kiedy dziura jest wolna.
ssinda napisał/a:
a ja myślałam, że uroda schodzi na drugi plan, kiedy dziura jest wolna.
przy takim kryterium to nawet koza pasuje...
Pater patriae napisał/a:
na chuju się znasz, z prawdziwymi lesbami to jest tak:Fejk. Prawdziwie lesby są grube i brzydkie.
Znam dwie, obie podpadają pod to kryterium.
- jedna jest fajna dupa
- druga jest tłusta i na krótko ścięta żeby robić za faceta
up też znam 2 jedna fajna duże zajebiste cyce fajna figura , brunetka(może ciemna szatynka) niebieskie oczy , 2ga chuda koścista krótko ścięta chłopczycza~coś jak tomboy ale też ,,prawie ruchable morda sama fajna reszta szkielet :]
Kojarzę pięć lesbijek. Jedna chodziła ze mną do klasy w podstawówce i choć nigdy się nie lubiłyśmy, to obiektywnie muszę przyznać, że jest ładna, szczupła o ładnej facjacie (widuję ją czasem), druga, to jej partnerka. Kiedyś była śliczna (jako dziecko), dziś ścięta na krótko chyba robi za faceta w związku (taki typ, co to lepiej nie zadzierać). Trzecią tylko z widzenia kojarzę. Długo się zastanawiałam, czy to chłopak czy dziewczyna, aż mnie koleżanka oświeciła, bo chodziła z nią do gimnazjum. No i dwie dorosłe (po 40), z których jedna byłaby ładna, gdyby nie była gruba, a druga jest tylko gruba. Więc to różnie z nimi bywa.
Tą której płci nie mogłam rozpoznać też widziałam kiedyś z koleżankami, prawdopodobnie również homo. Jedna pamiętam, że była tak samo wystylizowana na chłopaka, a ze dwie były całkiem ładne.
Feministki są brzydkie, nie lesbijki.
Tą której płci nie mogłam rozpoznać też widziałam kiedyś z koleżankami, prawdopodobnie również homo. Jedna pamiętam, że była tak samo wystylizowana na chłopaka, a ze dwie były całkiem ładne.
Feministki są brzydkie, nie lesbijki.
A ja mam pomysł. Zorganizować dwie wyspy dla homosiów. Jedną dla lesb drugą dla pedałków. Wysłać wszystkich na 100 lat i zobaczyć czy udało im się rozmnożyć.