18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 33 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 16:26
🔥 Brawo żołnierze - teraz popularne
🔥 Szofer w akcji. - teraz popularne
Witajcie!

Po raz kolejny chciałbym poruszyć temat różnic pomiędzy naszą cudowną polską a krajami zachodnimi.

Otóż byłem parę dni temu na sprawdzeniu się w nowej pracy - magazyn tesco na nocne zmiany. Podjechałem, wchodzę na hale, uscisk dłoni lidera, krótka rozmowa o tym, jaka chujowa dziś pogoda i pierwsze zadanie dla mnie. No to wchodzę na wózek, przewiozłem 2 palety, umiesz, dzięki, przychodź od jutra, kontrakt spiszemy również jutro, z góry powiedziana stawka godzinowa i warunki pracy.

No i wracam sobie do domu i przypomniałem sobie, jak to gdy miałem te 17-18 lat szukałem pracy w restauracjach/hotelach/pubach. Mieszkałem w dosyć małym mieście, pamiętam że dostałem telefon od pewnej kafeterii - no to nie spózniony o minute przychodzę do lokalu, witam się z jakże wkurwionymi pracownicami, byłem ów czas po kursie kelnerskim i baristycznym, także nie miałem najmniejszych problemów z takimi prostymi czynnościami jak zaparzenie kawy czy zrobienie deseru z karty menu. Po jakichś 2 godzinach pytam się 'przełożonej' do kiedy będziecie mnie sprawdzać - zapytałem się dosyć pewnie, bo wiedziałem że sobie radzę. Usłyszałem, że kiedy szefowa przyjdzie. Potem okazało się, że wyjechała z miasta, wiec ja Cię będę sprawdzać - dziś do zamknięcia (czyli 12h psu w dupe). Myśle - ok, spoko, choć do tych wywyższających się idiotek nie miałem już sił (jedna pracowała tu z 2 tyg i zakazała mi wychodzić zapalić, lol). Pod koniec dnia, gdy już zamykaliśmy, usłyszałem, że mam przyjść jutro (niedziela, środek lata, znów na 12h) bo muszą sprawdzić czy sobie jednak poradzę. A że człowiek był zdesperowany brakiem własnej kasy i pracy, to poszedł. Poszedłem, usłyszałem że trzeba przenieść wszystko z chłodni górnej na tą piętro niżej, bo się przenoszą z tym. Byłem jedynym facetem, więc to zrobiłem bez marudzenia, aż pod koniec tego wszystkiego usłyszałem że jednak nikogo nie potrzebują przyjmować. Podziękowali mi, nie zapłacili. Szefowej nawet na oczy nie widziałem.
Zgłoś
Avatar
Syn_Milionera 2014-11-04, 19:46 1
@BongMan Tusk wyjechał więc teraz zrzucamy winę na Niemcy? Sprawa wygląda tak że rzeczywistość zewnętrzna jest holograficzna i wychodzi od kolektywu ludności w danym regionie. Nie chce mi się głębiej rozpisywać. Po prostu ludzie tworzą swój świat.

PS: I jak zwykle do kurwy nędzy mój komentarz otwiera drugą stronę.
Zgłoś
Avatar
Bankracy 2014-11-04, 20:02 2
Dziwne mam umowę o pracę, normalne godziny pracy, praca całkiem spoko, niewiele ponad najniższą krajówkę i kurwa jakoś leci, takie pierdolenie dzieci po liceum że pracy nie mogą znaleźć.
Zgłoś
Avatar
PhantomMask 2014-11-04, 20:02 8
Kuriki napisał/a:

PhantomMask,

Nie wspomniałeś o Kurikim, który pisze jak jest i ci zrobi shitstorm

Wiesz jak JA ogarniam robotę ( niestety u kogoś bo łatwiej) Już ci kurwa piszę.

Zawsze (ZAWSZE kurwa ) jest tak:
1. Wysyłam jedno CV do jednego, konkretnego kurwa miejsca.
2. Najdalej na trzeci dzień dostaję telefon z pytaniem kiedy jestem skłonny przyjść na rozmowę kwalifikacyjną.
3. W wybranym przeze mnie terminie idę gdzie trzeba.
4. Wita mnie osoba z którą się umówiłem.
5. Obgadujemy ludzi, pogodę, umiejętności i zainteresowania.
6. Podpisuję umowę zlecenie/o dzieło i dostaję hajs co miesiąc bez oszukiwania mnie.

I teraz drogie pierdolce, które narzekają na ruchanie w dupę przez pracodawców, na chujowe warunki umowy etc, napiszcie mi proszę co wy macie w tych łbach, że tak wam kurwa źle.
Ja samym gadaniem (a zawodowym mówcą, bajernatem, manipulatorem, modelem, kurwa miss universe nie jestem) mogę sobie wynegocjować warunki, które mi odpowiadają a tu się na sadolu żalą ludzie, którzy mogliby być moimi ojcami (zakładając, że wiek w profilach jest prawdziwy), a i tak mają źle.

I nie jestem bogatym syneczkiem z układami, ani super zajebistym specjalistą też nie jestem. Po prostu mam mózg. Ostatnio nawet poszedłem do pewnej dużej firmy w której (według tego co piszą w internetach i co ludzie na mieście mówią) pracowników się traktuje jak bydło i są chujowe zarobki w stosunku do pracy. I co się okazało? Wieczorem wysyłam CV, następnego ranka dzwoni do mnie dziewczyna z kadr i pyta kiedy chcę na rozmowę przyjść. Przyszedłem, parę dni przepracowałem, skarg na mnie nie było, ludzie mili, lachon z kadr taki fajny, że się prawie zakochałem, po tych kilku dniach podpisałem umowę (do czasu pracy były wliczone dni gdy pracowałem, a umowa jeszcze nie była podpisana, nie zostałem nacięty, nie zostałem niewolnikiem). Co prawda około 3k na rękę ale praca prosta (zabawa z maszynami, ogarnianie sprzętu, typowa fizyczna harówa) więc i płaca adekwatna. Za kilka tygodni kończę bo mogę mieć więcej, a tam poszedłem tylko z ciekawości. Dodam też, że mieszkam w mieścinie gdzie podobno bezrobocie hula.

Czy tu na sadolu aż tacy mega pechowcy piszą czy tylko udają dla zwykłego funu, że wszędzie ich ruchają i życie takie złe?


no popatrz ty się niedługo to anglicy do nas będą przyjeżdżać nie my do nich

ale taa, standard na sadolu każdy ma robotę, każdy zarabia po 10 patoli na miecha i gówno robi, a widzę że ty jesteś przykładem tego

a i każdy ma kutasa 20 cm
Zgłoś
Avatar
BongMan 2014-11-04, 20:21 9
Cytat:

@BongMan Tusk wyjechał więc teraz zrzucamy winę na Niemcy? Sprawa wygląda tak że rzeczywistość zewnętrzna jest holograficzna i wychodzi od kolektywu ludności w danym regionie. Nie chce mi się głębiej rozpisywać. Po prostu ludzie tworzą swój świat.


Ja od zawsze wiedziałem, że to niemcy i od zawsze kładłem to do pustych łbów. Tusk był właśnie po to, żeby to na niego się ludzie wkurwiali. Był kozłem ofiarnym. Po to istnieje polski rząd. Jak się dzieje chujnia to ludzie mówią "trzeba zmienić rząd", ale nikt nie powie "trzeba kopnąć szwabów w dupę i wyjść z UE". A trzeba.
Zgłoś
Avatar
cyslaw 2014-11-04, 20:22 1
Kim trzeba być, żeby dać piwo za takie wypociny...
Zgłoś
Avatar
C0ld 2014-11-04, 20:25
A ja miałem tak. Zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną, poszedłem (jakieś 30m wcześniej na miejscu byłem). Facet od rekrutacji mówi, "oo pan tak porządnie i poważnie wygląda, bierzemy pana (praca w ochronie)" i nawet reszcie ludzi już podziękował i zaczyna mi załogę przedstawiać, kibelki pokazuje, kuchnię itd, jak grafik ustalają i takie tam pierdoły, i mówi "przyjdź w sobotę, podpiszemy umowę i ustalimy już grafik". Nadchodzi sobota, jestem już na miejscu, wchodzę a ten od razu do mnie, że nie spodobałem się jakiemuś tam administratorowi i mnie nie przyjmą jednak. Także... W sumie to było prawie jakieś 3 lata temu, i od tego czasu roboty nie znalazłem, taka to Polska. Jasne, fizycznie to można wszędzie, a w tym sęk, że ja nie mogę (choroba). Tzn przez jakiś czas pracowałem pod Włocławkiem, ale chuj nie wypłacał za nadgodziny, bo uznał, że moje chorobowe to dla niego strata i obciął mi wszystkie nadgodziny ( jakieś ok 30h tego było). Plus zamiast najniższej krajowej, płacił mi tylko ok 900 z groszami.
Zgłoś
Avatar
Usztafik 2014-11-04, 20:25 4
Jak chodziłem jeszcze do szkoły to dorabiałem sobie w wakacje w magazynie. Generalnie kasy mi nie brakowało, ale praca podobno uszlachetnia, więc chodziłem. Moja praca polegała na tym, że przez 8 godzin ładowałem tiry, głównie kontenery. Ładowałem oczywiście rączkami bo worki były luzem i trzeba było je układać rzędami. Woreczki ważyły po 25 kg, a na kontener mały wchodziło 16 ton, na duży 25. Ładowało nas po 3-4 osoby na zmiany. Powiem szczerze, że na początku myślałem, że wysram flaki z wysiłku. Ale chłopy z roboty okazali się naprawdę równi i na początku mniej robiłem, troszkę więcej odpoczynku miałem dopóki się zazębiłem w koło roboty. Kierownik też równy chłop zawsze pytał czy nie za ciężko czy może w czymś pomóc. Generalnie panowała dobra atmosfera, kasa też niezła była jak na ucznia, więc przez 4 sezony robiłem. Jak wracam do rodzinnego miasta na święta tudzież inne okazje to zawsze wpadam do chłopów na kawkę i popierdolić o głupotach. Miło wspominam taką pracę typowego robola. Widać nie we wszystkich firmach pracuję się pod hasłem arbeit macht frei.
Zgłoś
Avatar
OblesnyKnur 2014-11-04, 20:27 7
Moje 3 grosze o roznicach Polska vs obczyzna (UK w tym wypadku). W UK gdy zaczynasz jakis biznes, masz 3 miechy na sprawdzenie, czy to wypali, czy dasz rade, bez zadnych danin dla panstwa. Jak jest w Polsce wiecie. Szwagier jednak przytomnie zauwazyl, ze gdyby w Polsce wprowadzic takie ulatwienia, to Kowalski otwieralby firme co 3 miesiace. Cos w tym jest. Mamy troche zwichrowane komunizmem i zaborami umysly.
Zgłoś
Avatar
j................3 2014-11-04, 20:37 2
zbij jajko za lodówką i zadzwoń po sanepid
Zgłoś
Avatar
bigosamigos77 2014-11-04, 20:38 1
Jak mnie wkurwia jak ktoś pojedzie do Anglii i pierdoli potem...chłopie poszedłeś do jakiejś nory i dałeś z siebie zrobić frajera. Problem jest w tym że Polaków w kraju robią w chuja bo się dają robić w chuja, a jak ktoś jest zdesperowany to na wszystko pójdzie. Za małolata i studenta pracowałem na ulotkach czy fast foodach nikt mnie nigdy nie wydymał, a wręcz przeciwnie byli to bardzo uczciwi pracodawcy, chyba ze 2 razy tylko pracowałem na umowę zlecenie, tak to miałem o pracę z pieniędzmi zero problemów. Teraz pracuje w biurze w dość dużej firmie, poszedłem tam jako zielony koleś (jak to po studiach) przystali na moje oczekiwania płacowe, które też tak niskie nie były (nie brakuje mi). Można też w Polsce są uczciwi pracodawcy, ale o takich niestety się nie mówi
Zgłoś
Avatar
Bembols 2014-11-04, 20:38
Może byłeś za grosze wolny i Cie nie chcieli zwolnić, a sam odszedłeś?
Zgłoś
Avatar
Rax 2014-11-04, 20:41 1
prawde prawisz a poza tym jestes frajerem
od takich rzeczy jest PIP i UOK - pare razy mialem przyjemnosc odwiedzic,
2 razy w sparwie niezaplacenia za "dzien/dni probne" - pol godziny wszystko zalatwione a po 3-4 tygodniach pieniazki na koncie, w ogole w kodeksach nie ma pojecia "czas probny" - to jest wymysl "przedsiebiorczosci" pracodawcow
za kazda prace naleza sie pieniadze - a przypominam ze czas pracy to czas w ktorym jestes do dyspozycji pracodawcy...

jedna szefowa restauracji chciala sie ze mna umowic, i w sumie pare razy wymusila, ze w niektore dni bedzie praca na telefon w zaleznosci od pogody "noo przyjdz na 12, jak bedzie ladnie to zostaniesz, jak nie to pojdziesz" i jak z nowu sie zrobi ladnie to wrocisz kurwa jej jebana mac
i to pytanie "gdzie mieszkasz?" - no tu i tu - "to jak po ciebie zadzwonie to przyjdziesz w pol godziny?"... kazdy taki dzien byl czasem do jej dyspozycji, wiec z prawnego punktu widzenia powinna mi placi za te godziny
po paru razach przestalem odbierac, i o dziwo szefowa zrezygnowala z tego pomyslu, a ja pracowalem dalej mimo ze sezon, a w tej branzy - uwierzcie mi - ciezko o dobrego pracownika, na dodatek w tak kurewskiej barnzy gdzie na codzien zderzasz sie z najgorszymi demonami Polaków pozdro dla kumatych
a kkierowca autobusu wstał i zaczął kalskać

takze wracajac do tematu - to nie jest kwestia urzednikow, ktorych wiekszosc wiadomo jaka jest - bo prawo jest, tylko trzeba je znac
Zgłoś
Avatar
s................9 2014-11-04, 20:45
Spójrzcie na prawo jakie panuje tutaj i w UK, a jak nie na prawo, to na ranking wolności gospodarczej Banku Światowego. Wielka Brytania, Szwajcaria, czy Norwegia są max w drugiej dziesiątce. Polska jest między numerem 120 a 130. I ranking powstał tak, że przeliczyli czas potrzebny na wypełnienie formalności podatkowych, wysokość podatków i chyba objętość ustaw i rozporządzeń. O tym, że to prawo to głównie jebany bełkot, który urzędasy mogą "interpretować" zupełnie dowolnie, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności, jeszcze się chyba nie dowiedzieli. Dlatego też Czad, Mozambik i Koreę Płn. na razie znacznie wyprzedzamy.

A co to ma do rzeczy? W porównaniu z UK gospodarka POlandii leży i kwiczy, więc popyt na pracę jest taki, jak widać i wielu cwaniaków wykorzystuje czyjąś desperację.
Zgłoś
Avatar
rigsuit 2014-11-04, 20:47
Trzeba na takie kurewstwo uważać przy szukaniu roboty... Miałbym o wiele gorszą sytuację jakbym z desperacji szukał roboty i wysłał swoje zdjęcie trzymając dowód osobisty... Oferta pracy na którą się natknąłem w internecie, patrze myślę że praca będzie ok, wysyłam CV i nie minął cały dzień, sprawdziłem maila... Odpowiedź na CV które wysłałem pod wybraną ofertę, "żeby sprawdzić pańską rzetelność danych, proszę zrobić zdjęcie wysokiej jakości jak trzyma pan dowód osobisty, po tym wszystkim zadzwonimy do pana i umówimy termin rozmowy kwalifikacyjnej" adres e-mail jakiś z dupy sprawdziłem w google czy należy do jakiejś firmy, w e-mailu nie przedstawili się z jakiej firmy, imię i nazwisko szefa albo klakiera od szefa nie podane sobie myśle te kurwy mogą kombinować coś złego wykorzystać moje dane do jakiś przekrętów albo chuj wie... Także uważajcie na to też
Zgłoś
Avatar
kenzol 2014-11-04, 21:00
Pracuję we włoskiej firmie w Polsce. Potwierdzam. Pełna kulturka, zero chamstwa, normalna rozmowa, normalne rozwiązywanie problemów. Tylko stawka niewolnicza, no bo Polska jest krajem taniej siły roboczej Ale i tak nie mam co narzekać.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie