SirMajkel napisał/a:
czy chce oglądać jak dwóch kolesi całuje się na mieście? NIE. Czy chcę oglądać jak dwie laski całują się na mieście? NIE. (mógłbym, ale lesbijki to przeważnie pasztety) Czy chcę oglądać jak facet z laską całują się na mieście? TEŻ NIE. W miejscach publicznych proszę trzymać fason z co kto robi u siebie w sypialni to mnie to nie interesuje. Wolny kraj...
Właśnie - wolny kraj... Jak nie chcesz oglądać, to odwróć wzrok. Też nie chcę ww. oglądać, ale że prawnie nie jest to zabronione i nikomu nie szkodzi, to wystarczy odwrócić wzrok. Przecież takich niechcianych widoków jest więcej: grube baby w legginsach, jebiące grażyny z czerwonymi włosami, rudzi w rurkach, cygańskie wróżki, hałaśliwe dzieciaki itd. Lekko nie jest, ale wystarczy łeb odwrócić i iść dalej.
A jakoś tak się dziwnie składa, że ludzie częściej wody w usta nabiorą i odwracają głowę, jak widzą łamanie prawa - jak ktoś chleje na przystanku, jak tłucze małe dziecko, jak rzuca butelkę, czy innym śmieciem w krzaki, jak leje na środku chodnika, jak seby obijają komuś ryja pod blokiem, jak się wyjaśnia na klatce za słona zupa - wtedy nagle szyja staje się sprężysta i zajmujecie się swoimi sprawami z automatu, zamiast odpowiednio zareagować, jak człowiek.
Trochę mnie to fkurwia, taka dwulicowość.
Ale po co każda udziwniona grupa społeczna na siłę demonstruje swoje istnienie - jeśli prawo mamy jedno dla wszystkich i umysłowe czy poglądowe upośledzenia nijak nie wpływają na jego stosowanie - tego nie rozumiem. Niby wolno się gromadzić, ale to właśnie to publiczne darcie ryja o nic powoduje niechęć opinii publicznej, a nie odwrotnie.
Bo i ile od jednego zjeba głowę odwrócić mogę, to przecisnąć się przez tłum spoconych wrzeszczących dziwolągów jest już trudniej.