Kapitan Jerzy W. Stawski ps. "Lubicz" w płomiennym przemówieniu zwraca się do patriotycznej młodzieży: "Kontynuujcie dzieło Warszyca i idźcie jego drogą. Za Polskę przelano morze krwi, lecz nasi wrogowie nie zmienili planów, a jedynie metody walki. Wiedzą, że siłą Polski nie zdobędą. (...) Jeszcze do niedawna posiadaliśmy wszystkie gałęzie przemysłu i handlu. Nieprzypadkowo w ciągu ostatniego ćwierćwiecza sprzedano wszystko co polskie. Dziś nasze pozostały tylko długi, (...) bo plan jest taki by nie było Polski, by nie było nas! Obudź się Polsko, póki jeszcze czas!".
Kapitan Jerzy W. Stawski ps. "Lubicz" w płomiennym przemówieniu zwraca się do patriotycznej młodzieży: "Kontynuujcie dzieło Warszyca i idźcie jego drogą. Za Polskę przelano morze krwi, lecz nasi wrogowie nie zmienili planów, a jedynie metody walki. Wiedzą, że siłą Polski nie zdobędą. (...) Jeszcze do niedawna posiadaliśmy wszystkie gałęzie przemysłu i handlu. Nieprzypadkowo w ciągu ostatniego ćwierćwiecza sprzedano wszystko co polskie. Dziś nasze pozostały tylko długi, (...) bo plan jest taki by nie było Polski, by nie było nas! Obudź się Polsko, póki jeszcze czas!".
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
czas w końcu rozliczyć te kurwy
1. Polskie ręce.
Co to są polskie ręce? Czy gdy kupię od państwa obiekt X to ten obiekt będzie w polskich rękach czy w moich? Mam obywatelstwo polskie więc można stwierdzić, że w polskich. Ale gdy wyjadę i zmienię sobie obywatelstwo na np norweskie? To wtedy obiekt X będzie w polskich rękach czy norweskich? Moim zdaniem ani w polskich ani w norweskich tylko w moich.
Chyba, że chodzi oto, że urzędnicy na obiekcie X trzymają łapy. To wtedy miało by to sens. W końcu Polska to organizacja mająca monopol na stanowienie prawa na danym terenie. W organizacji są ludzie. Czyli do urzędników z organizacji o nazwie Polska należy obiekt X. No jest sens. Trochę. Według tej interpretacji. Niesamowicie dziurawej interpretacji
69. Wysprzedawanie majątku narodowego.
Co to jest majątek narodowy? Tak realnie? Do czego się to sprowadza? Do tego, że legalna mafia (państwo) sobie coś ma. I to nie jest moje ani innego zwykłego obywatela, to jest państwa. A państwo to tych paru urzędników, którzy sobie szefują w tym kurwidołku.
666. Pierdolety o ginięciu za ojczyznę.
Byli gupi to umierali za durny koncept, czasem zabrali ze sobą innego gupka z drugiej strony celownika.
999. Wrogowie Polski.
Ja nie chcę martwić bojowników o wielką bolskę narodową ale nikt nie prowadzi działań świadomie i celowo w celu unicestwienia Polski. Działania są prowadzone ale nieświadomie i przez obywateli Polski. Na takiej zasadzie na jakiej szaleniec myśli, że zagoi mu się zadrapanie gdy się wykąpie w lawie
777. Wojna wynaradawiająca.
Czyli pozbawianie ludzi więzi z krajem z którego pochodzą? Sory ale to nie wojna, to nie sposób walki z Polską. Olewanie koncepcji przywiązania do kawałka terenu to normalna kolej rzeczy. Coraz mniej ludzi ma ochotę się w to bawić. IMO może to i wciąż mała ilość zdrowego podejścia do świata ale lepsze to niż nic.
Chcą wojny demograficznej to niech ją dostaną.
lel Co to jest wojna demograficzna? Wyścig urodzeń? Tak? Na jakim kawałku Ziemi się więcej urodzi ludzi to drużyna z danego terenu ma doliczane punkty i w rankingu prowadzi?
Starajcie się robić jak najwięcej dzieci w miarę możliwości i kultywujcie wśród dziatwy prawdziwy patriotyzm.
No, dobry pomysł. Spłodzić sobie kilkoro dzieci, zrobić sieczkę z mózgu i wytresować tak by popełniły zbiorowe seppuku gdy urzędnik państwowy powie, że to za ojczyznę. W sumie jestem za
Ps(L); Nad tematami się nie rozwodziłem bo w sumie po chuj mi w internetach w komentarzach książki pisać iksDE
Co to jest majątek narodowy? Tak realnie? Do czego się to sprowadza? Do tego, że legalna mafia (państwo) sobie coś ma. I to nie jest moje ani innego zwykłego obywatela, to jest państwa. A państwo to tych paru urzędników, którzy sobie szefują w tym kurwidołku.
Majątek narodowy – zasób dóbr materialnych nagromadzonych w danym kraju.
Stanowi wynik działań (głównie pracy ludzkiej) w poszczególnych okresach w przeszłości. Na majątek narodowy składają się kapitał rzeczowy (maszyny, budynki, wyroby gotowe, zasoby naturalne itd.), ziemia oraz zgromadzone w przeszłości oszczędności.
Samo wysprzedawanie gruntu bogatego w węgiel szwabom jest wysprzedaniem majątku narodowego. Majątek narodowy nie określa się do posiadania go przez państwo (jak to pono sprytnie obkminiłeś Xdd). Nawet dom w którym mieszkasz jest majątkiem narodowym pomimo że właścicielem jest osoba prywatna albo bank jak wziąłeś kurwidołkowy świetlny plan kredytowy na następne trzy dekady xD
Byli gupi to umierali za durny koncept, czasem zabrali ze sobą innego gupka z drugiej strony celownika.
Ty to szanuj bo inaczej byś teraz klepał modły w kierunku Mekki albo byś ciułał rubelki i jedyne co byś kupił to powietrze z pustych lad.
Ja nie chcę martwić bojowników o wielką bolskę narodową ale nikt nie prowadzi działań świadomie i celowo w celu unicestwienia Polski. Działania są prowadzone ale nieświadomie i przez obywateli Polski. Na takiej zasadzie na jakiej szaleniec myśli, że zagoi mu się zadrapanie gdy się wykąpie w lawie
W Polsce? Nie. Za granicą? Owszem, i to od 1939. A to że Polacy prowadzą się jak stado baranów na rzeź to już inny stan rzeczy, od tego jest parę rozumnych istot które uświadamiają coraz więcej osób.
Co to są polskie ręce? Czy gdy kupię od państwa obiekt X to ten obiekt będzie w polskich rękach czy w moich? Mam obywatelstwo polskie więc można stwierdzić, że w polskich. Ale gdy wyjadę i zmienię sobie obywatelstwo na np norweskie? To wtedy obiekt X będzie w polskich rękach czy norweskich? Moim zdaniem ani w polskich ani w norweskich tylko w moich.
Chuj każdego interesi co Ty trzymasz w swoich rąsiach. Polecam wrócić do definicji majątku narodowego.
Czyli pozbawianie ludzi więzi z krajem z którego pochodzą? Sory ale to nie wojna, to nie sposób walki z Polską. Olewanie koncepcji przywiązania do kawałka terenu to normalna kolej rzeczy. Coraz mniej ludzi ma ochotę się w to bawić. IMO może to i wciąż mała ilość zdrowego podejścia do świata ale lepsze to niż nic.
No jak łażą takie komuszki jak Ty i psują mózgi swoimi tekstami no to nie ma się co dziwić że jest to pewien proces wynaradawiający.
lel Co to jest wojna demograficzna? Wyścig urodzeń? Tak? Na jakim kawałku Ziemi się więcej urodzi ludzi to drużyna z danego terenu ma doliczane punkty i w rankingu prowadzi?
Widzisz, jakbyśmy wygrywali wojnę demograficzną to bym zapewne nie słuchał Twojego lipnego pierdolenia
No, dobry pomysł. Spłodzić sobie kilkoro dzieci, zrobić sieczkę z mózgu i wytresować tak by popełniły zbiorowe seppuku gdy urzędnik państwowy powie, że to za ojczyznę. W sumie jestem za
Prędzej odstrzelą takich komuszków
PS. Wspominałeś coś o książce, napisz ją o dziadku.
PS2. Właśnie, pozdrów dziadka. Odśwież mi pamięć bo nie pamiętam, SB czy UB?
Samo wysprzedawanie gruntu bogatego w węgiel szwabom jest wysprzedaniem majątku narodowego. Majątek narodowy nie określa się do posiadania go przez państwo (jak to pono sprytnie obkminiłeś Xdd). Nawet dom w którym mieszkasz jest majątkiem narodowym pomimo że właścicielem jest osoba prywatna albo bank jak wziąłeś kurwidołkowy świetlny plan kredytowy na następne trzy dekady xD
Ok, wyjdźmy od absolutnej podstawy.
Własność- możliwość swobodnego dysponowania zasobami. Oznacza, że możesz nie tylko coś, co należy do ciebie dowolnie użytkować na pożytek swój lub innych, jeśli uznasz to za słuszne, możesz czerpać z tego zysk, sprzedać bądź wymienić. Co więcej, możesz nawet spuścić w kiblu bądź rozjebać dynamitem- o ile przy okazji ten dynamit nie rozwali komuś okna- bo wówczas już naruszyć właność kogoś innego, a za to zostaniesz pociągnięty do odpowiedzialności.
Czy własność może być wspólna? Może, ale wtedy i tylko w przypadku gdy dojdzie do zawarcia dobrowolnej umowy, która siła rzeczy sprawi, że zrzekniesz się części praw własności, gdyż załóżmy, że uznasz iż da ci to jakąś korzyść, bo będziesz jak rozumny człowiek kierował się motywem zysku i strat.
Czy las może być wspólny w sensie "narodowy"? Nie. Nie ma takiej możliwości- nie możesz tam iść i wyciąć sobie drzewa, żeby mieć co postawić na święta czy wrzucić do kominka. Czy podpisywałeś jakąś umowę, o tym, że zrzekasz się części praw własności do tego lasu, na rzecz 40 mln ludzi, z którymi będziesz go dzielił? Nie.
Czy drzewo czy wyngiel ma toższamość narodową? Nie.
Czy istnieje zatem "majątek narodowy"? Nie.
Nie kryje się za tym kompletnie nic, ponieważ od samej podstawy jest to sprzeczne z prawem własności.
Nie należy to zwyczajnie do nikogo, a jedynie mafijna struktura jaką stanowi rząd ma prawo tym dysponować, nie rzadko wbrew twojej woli.
Nawet dom w którym mieszkasz jest majątkiem narodowym
Typowe, lewacko-faszystowskie pierdolenie. Już ci chyba kiedyś zarzuciłem zapędy totalniackie, co? No to właśnie to udowadniasz po raz kolejny.
Jeśli istnieje odgórnie narzucony cel, idea, pojęcie dobra, bądź wytyczony kierunek działań ludzkich to u podstaw tego musi leżeć sprzeczność i jest to podstawowe pogwałcenie wolności człowieka do samostanowienia o sobie i w prostej linii prowadzi do zniewolenia.(vide Hayek "Droga do zniewolenia"- polecam poczytać, gość dość dokładnie się skupił jak od kolektywistyczno-populistycznego pierdolenia dochodzi się do zniewolenia ekonomicznego, a w końcu także osobistego).
Rozumiesz? Pogwałcenie praw jednostki skutkuje zaburzeniem prawa własności, co nie tylko prowadzi do mniejszego lub większego zniewolenia, ale otwiera rządom furtkę do przenikania w inne dziedziny życia. Tyle lad minęło od upadku faszyzmu czy nazimu, obalono komunizm, a ludzie dalej brną w te rozwiązania, przecież to jest tragedia.
Do reszty nawet mi się nie chce odnosić, bo są to puste ogólniki, nie poparte żadną wiedzą czy wnikliwymi obserwacjami. Jeśli zaczniesz precyzować swoje wypowiedzi, przestaniesz się kierować swoją chorą ideologią, która jest u podstaw bardzo zbliżona do komunizmu czy faszyzmu to może ktoś zacznie z tobą na poważnie dyskutować, bo narazie to nic mądrego nie napisałeś.
Poza tym, że udowodniłeś, że wystarczy ci podsunąć pod nos jakąś głupkowatą definicję i ty ją bez namysłu przyjmiesz, co świadczy o tym, że jesteś idealnym materiałem do manipulacji.
Majątek narodowy – zasób dóbr materialnych nagromadzonych w danym kraju.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. pl.wikipedia.org/wiki/Majątek_narodowy
Dobra (l.poj. dobro; kapitał rzeczowy, kapitał finansowy) – w ekonomii to wszystkie środki, które mogą być wykorzystane, bezpośrednio lub pośrednio, do zaspokojenia potrzeb ludzkich.
Proces zużywania nabytych dóbr w celu zaspokojenia potrzeb nazywa się konsumpcją.
Przykładem dobra może być samochód, działka budowlana, chleb, praca naukowa, seans filmowy, program komputerowy, energia elektryczna.
pl.wikipedia.org/wiki/Dobra_%28ekonomia%29
Więc do rzeczy, krótko ode mnie. Czy to kapitalizm, czy to komunizm, czy to państwo ma coś do gadania nt. twojej własności czy to nie ma nic do gadania - JEDEN CHUJ! W tym nie ma żadnej ideologii, to po prostu rzecz oczywista bo sama definicja tak mówi.
PS. Też pozdrów dziadka XDDD
PS wikipedia super źródło śmieciu iksde, każdy lewak twojego pokroju może sobie tam napisać co chce, ale w sumie po co czytać książki jak tylko Żydzi czytają.
PS(L)2 od kiedy definicje mówią?
PS3(nie ta konsola) zrobiłeś z siebie kilka razy debila w PiR, więc pomyślałeś sobie, że jak będziesz stawiał "xD" pod koniec wypowiedzi to będziesz wyglądał na śmieszka. Niestety to tak nie działa
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów