18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 12:36
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:19
Od Handlarza słów kilka
Mindfuck • 2016-08-09, 15:34
Inspirowany mocno dyskutowanym wątkiem, jaki się tutaj niedawno pojawił, postanowiłem napisać coś od siebie i opisać jak wygląda robota takiego sądzę, uczciwego.

Prowadzę auto-skup od 2011r. Jak już pisałem gdzieś indziej, kupuję auta tutaj, w kraju. Tylko zadbane i tylko takie, które jeszcze jest sens używać, sam nie kupuję złomów więc i złoma ode mnie nie kupisz Nie kupuję Alf z Twinsmarkiem, od dziwnych Francuzów stronię, nie biorę powypadków, a samochód od baby to żadna zaleta. Przez ten czas, miałem styczność z całym przekrojem społeczeństwa, dziwnych sytuacji no i oczywiście przygody z innymi handlarzami.
Im jest po prostu łatwiej być mniej uczciwym, bo to prosta droga aby zarobić. Kretynów nie brakuje. Jak to wygląda z mojej perspektywy?

"Dzień dobry, Pan skupuje samochody?"

Czyli etap nabywczy.

Tutaj bywa bardzo różnie i można się ździwić, co właściciele uznają za "samochód w dobrym stanie". Najczęściej na pytanie "a co jest w nim do roboty?" odpowiedź jest oczywista - "Paaaanie, nic! Ja go mam od nowości i znam to auto". Wsiadasz w auto więc i jedziesz, nie raz po 130km w jedną stronę, na zadupie za lasem, gdzie nawigacja po wpisaniu adresu pyta, czy to aby na pewno znajduje się na tej planecie? Może chodzi mi o inne zadupie w przeciwnym kierunku? No nic. Według wskazówek Romana, jadę prosto drogą, a jak skończył się las, potem asfalt, skręcam w lewo za krzyżem, potem w górę czarnym szlakiem i w prawo za transformatorem, do końca i tam on już stoi. No nic, jakoś dojeżdżam na miejsce. Roman, facet po 40, głowa rodziny, biznesmen z zadupia pod Krakowem. Posiada od nowości Skodę Octavię, rocznik 2002. Z wyposażenia zero, w środku ujebana z niezwykłą dokładnością, żaden fragment tapicerki nie pozostał czysty. Samochód faktycznie, ma stosunkowo niski przebieg, jak na diesla. 160 tyś to niewiele. Facet ma go faktycznie od nowości. I faktycznie nic nie dokładał. Objawiało się to tym, że opony są fabryczne, hamulce pewnie też, zawieszenie które napierdala tak że nawet głuchemu by nie wmówił, że on tego nie słyszy. Ale wmawia. Panie, ja tak jeździłem i mi tam nic nie stukało. Sprzęgło działa w półautomacie. Tj, możesz je puścic całkiem, gdzieś po 200m złapie.

Już wiem, że tego nie wezmę. Ale zapytam ile. Gość podaje górne widełki cen, jakie są na Allegro, dla nielicznych igiełek, w rzadkich u nas opcjach wyposażenia. BO ON WIDZIAŁ NA INTERNECIE ILE ONE STOJOM. I tak się robi większość wycieczek z telefonów do skupu, gdzie teoretycznie jedziesz oglądać ładne zadbane auto, a na miejscu stoi zmęczony strup.


Nie zawsze jest tak źle.


Rzadziej spotykanym typem dzwoniących, są starsi ludzie, sprzedający faktycznie kilkunastoletnie PEREŁKI. Dziadek chował pod kocem, do kościoła walił z buta, na zakupy autobusem a na dalsze wyprawy, pociągiem. Nie rozumiem tego sam, ale są tacy ludzie, któremu szkoda takiego auta. I tak spotykałem np Polonezy, które miały 20-kilka tysięcy przebiegu, z foliami na fotelach i wykładzinie.

Dzwoni babcia i mówi : " Nie wiem, czy byłby Pan zainteresowany takim starym autem, bo wie Pan, mąż zmarł w zeszłym roku, ja tu te sprawy spadkowe pozałatwiałam, no i stoi w garażu no, mamy takiego starego Volkswagena, 98 rok to wie Pan, nic nowego, ale uszanowany. Na złom to szkoda chyba, ale jak Pan chce to może Pan zabrać."

I to jest najlepsze co się mi trafia. Otwieram garaż, pokryty jakimiś zasłonami i kocami stoi blisko 20 letni samochód, który w środku pachnie nowością i ma jakiś śmieszny przebieg. Stan idealny. Żadnej ryski czy zadrapania, plamki w środku.

Pomyślisz, że łatwo to potem sprzedać... otóż nie
Ludzie doszukują się przekrętu, przecież to niemożliwe!
Sam kupuje to stosunkowo tanio, więc nie świruję z ogłoszeniami typu "OKAZJA!! JEDYNY TAKI NA ALLEGRO, DLA KONESERA/KOLEKCJONERA/DLA ZNAWCY TEMATU!!" Jedyne 20tyś zł!

Wystawiam to stosunkowo tanio, w jakiś realnych pieniądzach. Tym bardziej ciężko to sprzedać Za to bardzo chętni są inni do zakupu, pierwsze telefony to zawsze jedna i ta sama grupa...

Inni handlarze

Czyli zazwyczaj "wyszukiwacze okazji". Dzwonią zwykle już kilka minut po wystawieniu ogłoszenia, często bez prostego "Dzień dobry", często po prostu pierwsze słowa to nie jakiekolwiek pytanie o samochód ( piszę długie i szczegółowe opisy w ogłoszeniach ) tylko nieśmiertelny tekst "za ile to jest do zabrania?". No kurwa, debile. Przecież pisze jak chuj w ogłoszeniu, że sprzedaje firma, wystawiam fakturę VAT etc, ale nie. Jebany, będzie truć dupę. Czasem dzwonią, mówią że nie handlują, szukają dla żony/córki/kochaniki/cioci Zosi. Przyjedzie, podchodzi do auta które ledwo co wyjechało z serwisu ( zawsze sprawdzam wszystko, sam jestem mechanikiem, jak coś jest do zrobienia to jest zrobione ) i zaczyna wpierać, że zawieszenie napierdala, sprzęgła nie ma, amortyzatory nie trzymają, silnik ma przedmuchy i chuj wie co jeszcze. Raz jeden mi próbował wmówić przy idealnej BMW, że jest dziura w nadkolu... i wskazał mi otwór technologiczny na odpowietrzenie baku
Aaaalleee, jak chce to on może mi dać ten tysiąc mniej i zabrać. Ale nie jest hanlarzem. Facet ze Śląska przyjechał do mnie na rejestracjach z Wielkopolski, na fotelu miał bloczek umów samokalkujących, ale nie jest hanlarzem. W świetle prawa nie, bo oni zazwyczaj nie mają działalności.

Nie raz miałem spinę z podobnymi. W ogłoszeniach lubię sobie pośmiać się z typowych tekstów stosowanych przez pazery typu "do wymiany sprzęgło, koszt u mechanika 400zł", tak kurwa, gdzie komplet sprzęgła sam kosztuje ponad 500 i mówimy tutaj o najtańszej pozycji w ofercie hurtowej z moimi zniżkami A mechanik to zrobi za darmo i jeszcze zapłaci za ten przywilej. Albo, ulubione - "Do lekkich poprawek blacharskich" - co oznacza dziurę w progu taką, że można przez nią wcisnąć parę puszek browaru. Auto niebite, bezwypadkowe. Zderzak krzywo spasowany i malowany chujowo przez Waldka w garażu, gratis przyprószone pod kolor reflektory i opony Za szydzenie z podobnych ogłoszeń i porównywanie moich samochodów z takimi okazami, spotykam się olbrzymią niechęcią ze strony "wyszukiwaczy okazji", a nawet dziś dostałem :

Cytat:

za pisanie opowiadań się weż,nie żle ci idzie dupku


Pisownia oryginalna

Nie mam się tutaj zamiaru reklamować, chcę tylko zwrócić uwagę na to, że równie dobrze zwykły Janusz ze znajomym mogą podrutować auto, którym jeździł od nowości i wpierać Ci gorszy farmazon, niż handlarz. Ponadto zwrócić uwagę na tych właśnie handlarzy bez działalności, którzy zrobią Cię w wała z całą pewnością. W ofercie "prywatne ogłoszenie", jedziesz po auto które ma kilka umów i nie było przerejestrowane przez ostatnie 2 lata przez żadnego z właścicieli

Nie taki diabeł straszny, są i uczciwi handlarze, którzy dbają o swoją reputację i chcą pozostać na rynku i się na nim utrzymują. A cwaniaków pełno wszędzie
Zgłoś

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
Wiewór 2016-08-09, 16:00 77
Spoko artykuł. Handel autami w Polsce to jest nieskończony temat do żartów. Raz na jakiś czas oglądam ogłoszenie i zawsze jest beka - full opcja. Klikam. W środku opis - full opcja poza klimą, skórą, felgami, radiem itp itd.
Drugi typ ogłoszenia - igła/nie wymaga wkładu. Klikam. Okazuje się, że w zasadzie to trzeba wymienić wszystko poza nadwoziem.
Mój ulubiony typ: "letko ószkodzony". Klikam. W środku makabra. Ciężko określić markę. brakuje połowy samochodu. Tapicerka ubrudzona kawałkami mózgu zlepionymi z włosami, poduszki powietrzne ociekające krwią. Drzwi wycięte przez straż ogniową. Istna masakra. Strach kupować bo może się okazać, że jak zaczniesz odwijać blachy to znajdziesz jakaś uciętą nogę czy rękę
Kolejny typ ogłoszenia - osoba prywatna, nie jestem handlarzem. Możliwe raty lub zamiana.

Z handlarzy na żywo najlepsze są komisy: "wszystko niebite". Wchodzisz do komisu a za płotem niby u sąsiada widzisz stodołę, przy niej wraki poćwiartowane na kawałki, kowadło i wielkiego owłosionego spoconego najebanego janusza w podkoszulku na ramiączkach, który 20kg młotem prostuje karoserię beemki sprasowanej w sześcian o długości boku pół metra:D przypadek?

Raz też oglądałem fiata w komisie. Bity?! no panieee kuuurwaaaa nooo coo pan! igła! Oglądam. W środku naciągnięte pasy na których widać białe nitki. Na podsufitce z tyłu palce odbite z krwi - ktoś wysiadał oknem:D
Zgłoś
Avatar
karajakatak 2016-08-09, 16:26 3
Fajny artykuł, piwko.
Zgłoś
Avatar
nwonigers 2016-08-09, 17:01 2
to moze niech ktos powie gdzie kupic dobre uzywane auto;d
Zgłoś
Avatar
Dymekx 2016-08-09, 17:04 1
Opchnąłeś Volkswagen?
Zgłoś
Avatar
gregor40 2016-08-09, 17:27 13
Tekst ciekawy, piwo leci. Ale z tym utrzymywaniem się na rynku to czarno widzę. Czemu? Bo ludzie kupując auto kupują marzenie. To najważniejszy moment w życiu. Ciężko uciułane 18000. Ma być full opcja, audi albo bmw, z wypasionym silnikiem i niskim przebiegiem. A takich aut nie ma - musi być feler. Albo szczep albo kręcone. Albo to i to.

Sprzedawałem w życiu swoje auta. Zazwyczaj jestem drugim właścicielem auta z Polskiego salonu, gdzie pierwszym jest ktoś z rodziny. Każde auto, które miałem serwisowane w ASO, z rachunkami. Każda przygoda udokumentowana zdjęciami i rachunkami za naprawę. Każdy feler opisany z podaną ceną naprawy w ASO.

I każde moje auto schodziło na pniu - kupowała je pierwsza, maks druga osoba, która przyjeżdżała oglądać. I na to jest rynek rzeczywiście. Ale takich aut na rynku jest mało i ciężko do nich dotrzeć - bo najczęściej idą do rodziny albo znajomych.
Zgłoś
Avatar
SirMajkel 2016-08-09, 17:44 3
pisz więcej
Zgłoś
Avatar
W................. 2016-08-09, 17:48 6
Ja miałem od paru lat chrapkę na W124 w kombi diesel bez turbo... cuda wianki, które widziałem, jeżdżąc oglądać nufki-sztuki-nieśmigane-niemiec-płakał-jak-chciał-kupić-ale-nie-kupił-i-autko-do-dziś-stało-w-opuszczonym-salonie, to po prostu przechodzi ludzkie pojęcie. W końcu trafiłem, właściciel zaznaczał w ogłoszeniu, że "sprzeda swojego w dobre ręce". Jak zobaczył, czym przyjechałem i usłyszał, że chcę sprzedać, to po prostu się zamienił (Saab 9000 kombi).
Zgłoś
Avatar
Mindfuck 2016-08-09, 17:58 35
Osobiście, z doświadczenia w tej branży i tego z czym się spotykałem na warsztacie - zamiast szukać Paska, Gulfa czy innego popularnego stolca, radzę się rozejrzeć się za czymś w stylu... Stilo na przykład. Mają to z reguły ludzie, którzy zaraz po opierdoleniu Cinquecento/Seicento i przejściu na emeryturę szarpnęli się na nówkę z salonu. Bardzo fajne silniki 1.9JTD, prosta konstrukcja, tanie części, za około 7tyś kupisz dość młode, zadbane i dobrze wyposażone auto z naprawdę niskim przebiegiem. Nikt na to nie zwraca uwagi, bo gulf lepszy. Jak chcesz coś ciut wygodniejszego, to... Alfa, też JTD. Twin Spark podobno nie dojechał do ściany na testy zderzeniowe. Są czasem jaja z elektryką, zawieszenie jest dość drogie i stosunkowo szybko się zużywa, ale nie można Alfom odmówić tego, że zadbanym egzemplarzem jeździ się naprawdę świetnie, jest mega wygodna i prowadzi się milion razy lepiej od każdego golfa.
Druga strona medalu jest taka, że niestety z reguły akurat Alfy się nie sprzedaje, jeśli nie trzeba do niej włożyć, więc trzeba być czujnym i mieć kogoś pod ręką, kto ogarnia temat.

Dymekx napisał/a:

Opchnąłeś Volkswagen?



Z Golfem była kolejna ciekawa historia

Golf był świetny, jasny środek i decha, nie widziałem takiego drugiego do dziś, ale poza tym bieda-wersja. Na wyposażeniu Korbotronik, kierownica i silnik. Ale wsiąść do takiego auta, które ma tyle lat a pachnie w nim nowością to coś szokującego

Pojechałem nim na wakacje. Wróciłem, odkurzyłem, wystawiłem wieczorem na sprzedaż. Telefon dzwonił dosłownie 10 sekund od zakończenia poprzedniego połączenia, a było grubo po 20:00.
Pierwszy ustawił się handlarz oczywiście Dałem mu jasno do zrozumienia, że nie będzie obniżek i cudowania, więc najlepiej niech nie przyjeżdża w ogóle. Nie nie nie, ja go zabieram za tę cenę nie ma sprawy. Ok. Kolejny telefon facet prywatnie, serio, już ich rozróżniam po pierwszym wypowiedzianym zdaniu Powiedziałem że jedzie prawdopodobnie handlarz, ale jak chce to może podjechać, on ma pierwszeństwo, ale gdyby marudził, to nie będę z nim dyskutować tylko Pan sobie obejrzy.

Przyjechał Pan Handlarz, jakąś zarżniętą laguną. Z miejsca zaczął krzywić ryja na jakieś wyimaginowane wady w chuj w ogóle dyskwalifikujące auto z eksploatacji. Po pierwszych słowach wszedłem mu w słowo, dobrze dziękuję. Już jedzie ktoś inny. Dosłownie minutę później wjechało małżeństwo w średnim wieku, z całkiem adorable córuchną, która defacto miała zostać nową właścicielką golfa A handlarz? Wcale nie odjechał, dalej stał przy golfie i palił szluga. Ten drugi facet ogląda golfa z latarką, proponuję się więc przejechać na najbliższą stację gdzie można obejrzeć dokładniej, sprawdzić jak jeździ, wiadomo. Na co ten handlarz z koziej dupy, podchodzi do gościa i mówi : "Panie, daj sobie Pan spokój, patrz Pan tu do roboty jest wszystko... Tu jak Pan popatrzysz, to...."

"ZAMKNIJ KURWA RYJ. Pytał się Ciebie ktoś o zdanie? "

Handlarz w szoku. Ja też, mieszanina złości na wyskok wkurwionej handlarzyny bez kwitów i szoku na reakcję gościa

Gość wskoczył za kierownicę a handlarz rzucił szluga o glebę i bez słowa wpakował się do dojebanej jak koza w obozie dla uchodźców laguny i pojechał.

Typ dojechał na stację, opowiedział swoją historię jak właśnie też sprzedawał niedawno swoje auto i ile przeszedł z tymi pazerami, "łowcami ogłoszeń", ile stracił czasu i odmówił wizyt innym, bo umówił się z "dam dwaczysta", więc jak usłyszał znowu to typowe pierdolenie to wybuchnął

Golf sprzedał się w niecałą godzinę po wystawieniu ogłoszenia, 3tyś zł taniej niż najdrożej wystawiony golf z tego roku.
Zgłoś
Avatar
Comodo 2016-08-09, 18:25 8
Jeśli chcesz to podeślij mi na pw jakiś link do swoich otomotów czy innych olxów, bo będę rozglądał się za samochodem a Twój artykuł mnie zachęcił, żeby kiedyś zrobić z Tobą interes
Zgłoś
Avatar
lewoskrzydlowy 2016-08-09, 18:29
To jak już sobie dyskutujemy.
Za 15 tyś. zł da się kupić Passata 2,8 po lifcie, który będzie jeździł i nie wkurwiał użytkownika?
Zgłoś
Avatar
Mindfuck 2016-08-09, 18:32 3
Wszystko się da, ale odradzam kupowanie popularnych samochodów, chyba że sprzedający jest maniakiem i mega fanem, jak powiedzmy, Prętki.
Zgłoś
Avatar
WinterWolf 2016-08-09, 18:34 1
Artykuł rewelka. Dasz rady opisać jak poznać "mirków"/"mechaników" którzy opychają części, auta i sugerują wymianę połowy samochody, od tych na prawdę dobrych gości którym zależy na robocie i na kliencie?
Zgłoś
Avatar
PawełGM 2016-08-09, 18:36 1
Więcej, więcej, więcej Świetnie się to czyta.
Zgłoś
Avatar
maksym_gorki 2016-08-09, 18:38 6
Kurwa, ludzie. Jakie "tyś"? Od "tyśąc"? Szanujcie język swój, póki go macie, gąski.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem