📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:04
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Odpalanie na tzw. kopciucha:)
Widzialem lepsze.
w zeszłą sobotę widziałem takie odpalanie auta sytuacja jak na fotce nr2 auto ładnie się jarało
co za debile próbują tak rozgrzać miskę olejową?
co za debile próbują tak rozgrzać miskę olejową?
W odpowiedzi na temat:
Trochę nowocześniejsza wersja prezentowanego rozwiązania.
Agregat, farelka i prostownik.
Centrum Warszawy ale chłopaki byli przygotowani
Trochę nowocześniejsza wersja prezentowanego rozwiązania.
Agregat, farelka i prostownik.
Centrum Warszawy ale chłopaki byli przygotowani
Hehe, piwo za dubstep.
kasynoo napisał/a:
Odpalanie na tzw. kopciucha:)
odpalanie na "kopciucha" polegało na przystawianiu podpalonej (wcześniej zamoczonej w ropie) szmaty do otworu kolektora ssącego a nie tak jak na tym filmiku
poza tym stosowało się to głównie o samochodów ciężarowych (Star, Jelcz) lub agregatów na budowie
teraz są inne metody np. zamiast rozpalonej szmaty używa się Plak-a
up w dieslach to normalne. Jak jest zajebiście zimno to dajesz mu "poczytać gazetę".
Takim problemom można zaradzić. Przynajmniej częściowo.
Wymiana filtrów przed zimą. Sprawne świece żarowe. Do baku można dolać 2-3litry benzyny. Dobry olej, a nie gówno za 40zł. I naładowany akumulator.
U nas niestety co roku zima zaskakuj drogowców i kierowców.
Teraz też zajebiście sypie śnieg. Nie zdziwię się jak w wiadomościach padnie tekst "zima znów zaskoczyła drogowców i kierowców". W końcu mamy luty. Pewnie przyszła niespodziewanie. Kurwa.
Takim problemom można zaradzić. Przynajmniej częściowo.
Wymiana filtrów przed zimą. Sprawne świece żarowe. Do baku można dolać 2-3litry benzyny. Dobry olej, a nie gówno za 40zł. I naładowany akumulator.
U nas niestety co roku zima zaskakuj drogowców i kierowców.
Teraz też zajebiście sypie śnieg. Nie zdziwię się jak w wiadomościach padnie tekst "zima znów zaskoczyła drogowców i kierowców". W końcu mamy luty. Pewnie przyszła niespodziewanie. Kurwa.
Jeśli to Lublin na silniku S-21 to mnie ni dziwi. Silnik ten to silnik z dodoge z lat 30, potem ruscy obcięli 2 cylindry w wkładali to do Pobiedy, którą to my potem produkowaliśmy jako Warszawę. Potem Polacy przekonstruowali go jeszcze, jeździło to w Nysach, Żukach, tarpanach i Lublinach.
MtKrybnik13 napisał/a:
Jeśli to Lublin na silniku S-21 to mnie ni dziwi. Silnik ten to silnik z dodoge z lat 30, potem ruscy obcięli 2 cylindry w wkładali to do Pobiedy, którą to my potem produkowaliśmy jako Warszawę. Potem Polacy przekonstruowali go jeszcze, jeździło to w Nysach, Żukach, tarpanach i Lublinach.
S-21 nie był montowany w Lublinie, ostatnie samochody w których był montowany to żuk ostatniej generacji. S-21 to silnik niskoprężny, w ostatnich Żukach i w Lublin 1 montowano już silniki wysokoprężne Andoria 4C90 z Andrychowa.
A takim prostowniczkiem to może sobie co najwyżej w robienie iskierki pobawić.
MarcinCz napisał/a:
No i co w tym dziwnego?? Dawniej, w erze Jelczów i Starów przy takich mrozach jak teraz zawsze tak się odpalało auta z rana. Zapalił ognisko pod miską, żeby olej rozgrzać. od tego auto się nie zapali tak jak na zdjęciu Penera
U mnie w firmie jeszcze sa 2 lublinki i powiem CI ze na linke i 5 min pociagasz go i odpala =] A potem leci lepiej niz nowe autka nic ich nie zatrzymuje.