Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kiedys kulturalnie człowiek zdzielił kołkiem w łeb i zakopał pod płotem, ale za dużo konfidentów.
Dlatego psa wkłada sie do wora, a wór do jeziora. Najlepiej w nocy bo pełno kurew sie teraz pruje.
Kiedys kulturalnie człowiek zdzielił kołkiem w łeb i zakopał pod płotem, ale za dużo konfidentów.
to po chuj adoptujesz psa z takim podejściem? Owszem nie mówię że czasy się ostro nie pojebały i niektórzy już zaczęli mówić o nadaniu psom/kotom statusu persony (serio słuchałem w TOK FM wywiadu z taką jedną nawiedzoną), ale jak się już pchlarza bierze do siebie to jak nie ugryzie to kopa mu się raczej nie zasadza...
to po chuj adoptujesz psa z takim podejściem? Owszem nie mówię że czasy się ostro nie pojebały i niektórzy już zaczęli mówić o nadaniu psom/kotom statusu persony (serio słuchałem w TOK FM wywiadu z taką jedną nawiedzoną), ale jak się już pchlarza bierze do siebie to jak nie ugryzie to kopa mu się raczej nie zasadza...
Teraz wszystko się zjebało. Kiedyś płaciłes wetowi i psa usypiał. Teraz zweszyli lepszy interes na leczeniu starych i schorowanych psów. Jakies operacje po 600-800 złotych a pies i tak 8 miesięcy później musiał byc uspiony. Schroniska też niechętnie biorą.
A prawdziwy armagedon się zacznie jak psy i koty zaczna chipowac, wtedy pojawi sie dopiero plaga "zaginieć".
Nie chcesz psa/kota/chomika/chujwieczego = nie bierz i tyle w temacie.
Bierzesz= masz się nim zajmować, uczyć i szkolić go.
Ja jestem psiarzem i miałem od zawsze "rasy uznawane za niebezpieczne" i kurwa żadnego problemu nie mam z agresją u psa.
Mogę psu włożyć łapę w żarcie kiedy on je i jedyna reakcja to spojrzenie się na mnie jak na debila.
Pies nigdy nie warknie na mnie, nie pokaże zębów itp. Tak samo na nikogo znajomego ani na nikogo kogo ja wpuszczę na posesję.
Nie mówię o warczeniu przy zabawie w przeciąganie liny itp. bo to zabawa ani o podgryzaniu gdzie pies delikatnie zębami za rękę złapie i jeszcze się upewnia sam czy zrobił to wystarczająco delikatnie.
Każde złe zachowanie natychmiast jest korygowane w zalążku a pies wie kto rządzi i jakie są reguły gry.
Dlatego powtarzam to po raz kolejny, że wkurwiają mnie ludzie co biorą małe psy i to takie kurewsko urocze jak taki szczur na każdego szczeka, jeży się, warczy i pokazuje zęby a jak dziabnie to o chuj co z tego bo przecież to mały pies.
Kocham swoje psy ale jakby któryś na mnie warknął ze złością, pokazał mi zęby i się zjeżył albo co gorsza ugryzł to z automatu moja miłość się kończy i w najlepszym wypadku dostałby wpierdol. Nie miałem takiej sytuacji jeszcze ale bez wahania bym wpierdolił takiemu psu co podnosi "rękę" na mnie albo część mojego "stada".
A ludzi którzy wyrzucają psy gdzieś to chuj im w dupę. Tych co przywiązują jeszcze w lesie to w ogóle powinni dostać prewencyjny wpierdol i ruchanie przez stado murzynów.
Pies to nie jebana zabawka którą się kupuje dla dzieciaka bo ma taki kaprys. Pies to odpowiedzialność i trzeba liczyć się z tym, że minimum 10 lat masz się opiekować.
Teraz wszystko się zjebało. Kiedyś płaciłes wetowi i psa usypiał. Teraz zweszyli lepszy interes na leczeniu starych i schorowanych psów. Jakies operacje po 600-800 złotych a pies i tak 8 miesięcy później musiał byc uspiony. Schroniska też niechętnie biorą.
A prawdziwy armagedon się zacznie jak psy i koty zaczna chipowac, wtedy pojawi sie dopiero plaga "zaginieć".
To ci powiem kolego że ci weterynarze robili to bezprawnie.
Żaden normalny weterynarz nie uśpi zwierzęcia które jeszcze można leczyć, usypia się te których leczenie nie daję poprawy i bardzo cierpiące.
Moja matka jest weterynarzem i za każdym razem jak jej przychodził do gabinetu taki janusz jak ty i żądał żeby zdrowego psa usypiać, bo ucieka, albo szczeka, albo bo stary, to mu odpowiadała jednakowo że zaraz to jego uśpi i niech spierdala.
Od tego masz schroniska, agencje adopcyjne dla zwierząt i inne instytucje.
To ci powiem kolego że ci weterynarze robili to bezprawnie.
Żaden normalny weterynarz nie uśpi zwierzęcia które jeszcze można leczyć, usypia się te których leczenie nie daję poprawy i bardzo cierpiące.
Moja matka jest weterynarzem i za każdym razem jak jej przychodził do gabinetu taki janusz jak ty i żądał żeby zdrowego psa usypiać, bo ucieka, albo szczeka, albo bo stary, to mu odpowiadała jednakowo że zaraz to jego uśpi i niech spierdala.
Od tego masz schroniska, agencje adopcyjne dla zwierząt i inne instytucje.
Wiem jak to lecenie wygląda. Pies ma raka, wycina sie za 600 pln, za kilka miesięcy nawrót, leczenie kilkaset złotych w końcu uspienie za jedyne 90-120 zł. Zwykłe skurwysuństwo kosztem zwierzat, bo mozna sobie zarobic.
Podobnie te całe niedojebane, schroniska, fundacje i inne zjeby. Kosza niesamowita kapuchę, za trzymanie pchlarzy w warunkach uragajacych wszelkim normom.,
to po chuj adoptujesz psa
Co robisz? ? ? Adoptują psa tylko zoofilskie spierdoliny, Psa się bierze od kogoś lub schroniska, a najczęściej zwyczajnie kupuje jak resztę bydła i nierogacizny, kiedy jest potrzeba. A kiedy psu odbija i zaczyna np. zagryzać kury itd, brało się siekiere i przez łeb
Wiem jak to lecenie wygląda. Pies ma raka, wycina sie za 600 pln, za kilka miesięcy nawrót, leczenie kilkaset złotych w końcu uspienie za jedyne 90-120 zł. Zwykłe skurwysuństwo kosztem zwierzat, bo mozna sobie zarobic.
Psy leczy się podobnie jak ludzi, wycina się guza, podaje leki i czeka, czasem jest poprawa a czasem nie ma.
A i tak te kilka miesięcy dla psa to w porównaniu kilka lat dla człowieka.
Co do tych pieniędzy to faktycznie niektórzy sobie liczą, są też tacy którzy zrobią po kosztach, zresztą za podobną operacje na człowieku zapłaciłbyś na pewno co najmniej kilkanascie tysi.
Chociaż przyznam że i wśród nich zdarzają się skurwysyny, jak to we wszystkich zawodach i u wszystkich ludzi.
Np. ja ostatnio przeczytałem na sadolu post takiego chuja co woli chorego psa utopić w worku niż spróbować wyleczyć.
Psy leczy się podobnie jak ludzi, wycina się guza, podaje leki i czeka, czasem jest poprawa a czasem nie ma.
A i tak te kilka miesięcy dla psa to w porównaniu kilka lat dla człowieka.
Co do tych pieniędzy to faktycznie niektórzy sobie liczą, są też tacy którzy zrobią po kosztach, zresztą za podobną operacje na człowieku zapłaciłbyś na pewno co najmniej kilkanascie tysi.
Chociaż przyznam że i wśród nich zdarzają się skurwysyny, jak to we wszystkich zawodach i u wszystkich ludzi.
Np. ja ostatnio przeczytałem na sadolu post takiego chuja co woli chorego psa utopić w worku niż spróbować wyleczyć.
Pies to nie człowiek, o leczeniu psa decyduje właściciel. Jak masz chorą swinie czy krowe mozesz uspić bez problemu, jak ci sie nie opłaca leczyć.
Teraz dopiero zapanował jakas dziwna moda że piesek czy kotek ma jakies inne prawa niz reszta hodowlanych zwierzat. Stad właśnie biora sie psy w workach, bo własciciel nie ma kasy czy checi na leczenie. A jak pojawi sie chipowanie to dopiero sie zacznie.
______________
Nieproporcjonalnie wieleRzeczy nas dotyczy, które mało nas obchodzą
Chyba więcej szczęścia mają
Nie ci co się rodzą, a ci co umierają
Pies to nie człowiek, o leczeniu psa decyduje właściciel. Jak masz chorą swinie czy krowe mozesz uspić bez problemu, jak ci sie nie opłaca leczyć.
Teraz dopiero zapanował jakas dziwna moda że piesek czy kotek ma jakies inne prawa niz reszta hodowlanych zwierzat. Stad właśnie biora sie psy w workach, bo własciciel nie ma kasy czy checi na leczenie. A jak pojawi sie chipowanie to dopiero sie zacznie.
Kiedyś takich jak ty, też można było zakopać w lesie i był spokój. Teraz jakieś ślady dna i inne gówna i jest problem.
Pies zagryza kury? Chyba normalne jest, że mając do nich dostęp to zrobi. W gestii właściciela kurnika jest, aby zabezpieczyć swoje ptaki przed napadem psa. Wiem, że psy się uczy, zeby pilnowały stad, ale nie kur i nie kundelki
Młody szczeniak na wsi był wyhowywany razem z innymi zwierzetami i nie byl wobec nich agresywny. Niektorym jednak odbija. Taki pies jest też agresyny wobec ludzi, zwłaszcza dzieci wiec profilaktycznie sie go eliminowało. Tak z reszta przebiegało oswojanie psów, eliminowano zbyt agresywny miot i nikt sie nie szczypał. Jak się urodzi zjebana świnia to tez się ja usypia.
Przecież KAŻDE schronisko takiego psa przyjmie bez słowa. Ja nie widzę innego powodu niż taki, że ludzie postępujący w ten sposób są zwykłymi kurwami i po prostu czerpią przyjemność z takiego traktowania zwierząt.
Z tym bywa różnie. Te normalnie prowadzone jak maja nadmiar zwierząt moga odmówić. Są tez mordownie, które biora wszystko jak leci, bo maja za to kase. Nie wiem czy w takim przypadku utopienie nie jest bardziej humanitarne,
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów