Szukając roboty napotykam się na takie oto ogłoszenie skierowane do pracodawcy .. Ehhh dla ludzi z takim wykształceniem nie ma pracy w tym kraju...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 21:17
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:00
🔥
Przestępstwa popełnione przez Ukraińców w Polsce
- teraz popularne
🔥
Akrobatka
- teraz popularne
🔥
Przejazd crossowca ...
- teraz popularne
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
🇬🇧 English version
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
🇵🇱 Polska wersja
Hello guest,We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
wi4droman napisał/a:
Ehhh dla ludzi z takim wykształceniem nie ma pracy w tym kraju...
A może dla ludzi o takim stylu bycia?
Dokładnie - jak bym miał cyrk albo stragan na odpuście to bym zatrudnił
Frustrację to ja tu widzę ale u owego pracownika...
To chyba miała być jedna z tych oryginalnych i nieszablonowych ofert, a wyszło raczej jak "tonacy brzytwy się chwyta"...
To chyba miała być jedna z tych oryginalnych i nieszablonowych ofert, a wyszło raczej jak "tonacy brzytwy się chwyta"...
i taki debil pyszałkowaty sądzi ze dostanie prace... coś mu się chyba popierdoliło w bańce
Sfrustrowani i wkurwieni na życie ludzie to chyba tylko w dziale windykacji mogą się w 100% spełnić ;]
Jeżeli ktoś ma 27 lat i jedyne co do tej pory pozyskał to doświadczenie w zdobywaniu kolejnych do nieczego niepotrzebnych papierków - to jaką inną pracę byście my zaproponowali niż D2D albo telemarketing? Ja bym mu nawet stróżówki nie powierzył a przy kopaniu dołów też trzeba mysleć...
ile to jest takich "ofert". Rusz dupe i pochodź za robotą, a nie w przerwie od WoWa wchodzą pacany na gumtree i wylewają żale.
"takim wykształceniem", czyli ekonomia na bezimiennej państwowej uczelni? Byle przygłup chodząc na co trzecie zajęcia jest w stanie skończyć ekonomie. Dużo trudniej jest obronić dyplom w technikum, niż magistra (o licencjacie nie wspomnę) na ekonomii. Prostszymi kierunkami są chyba tylko wszelkiej maści socjologie, filozofie i inne politologie. Bez kitu nie mam pojęcia skąd pomysł, że ekonomia to prestiżowy kierunek studiów.
PS. Spytaj się kasjerek w biedrze albo maku co skończyły. Spory odsetek ma właśnie owe "takie wykształcenie"...
PS. Spytaj się kasjerek w biedrze albo maku co skończyły. Spory odsetek ma właśnie owe "takie wykształcenie"...
kolego Cyrk, zapraszam na Szkołę Główną Handlową, pokaż mi proszę jak chodząc na co trzecie zajęcia zaliczysz ekonometrię czy chociażby analizę... szkoda mi takich ludzi zazdrosnych, skończyłeś technikum i o każdym kto zarabia więcej niż 10 tysięcy na miesiąc będziesz mówił "złodziej" "nakradł się warszawiaczek" ...
Chciałem się rozpisać ze po średniaku w wieku 27 lat spokojnie doprowadzę do tego żeby swojej rodzinie (którą założę) zagwarantować byt itp. ae szkoda mego czasu.
Życie kurwa! Tego nie zrobisz zaocznie...
Życie kurwa! Tego nie zrobisz zaocznie...
brzmi jakby to pisał PIH
Czemu nikt jeszcze tego nie dodał?
Ogólnie koleś zrobił głupotę tak pisząc ale jak wejdziecie na ogłoszenia w mieście Białystok to tam praktycznie tylko D2D i doradcy finansowi czy pośrednictwo nieruchomości (ładnie brzmi ale to na zasadzie że nie masz stałej pensji tylko utrzymujesz się z prowizji a jak nie masz bazy klientów to masz gówno)
I można tłumaczyć że gówno na Ekonomii nauczyli ale prawda jest taka że studia nie przygotują pracodawcy pracownika tylko pracodawca musi w niego zainwestować. Niestety tu jeszcze chyba tego nie zrozumieli i wszędzie 1-2 lata doświadczenia nawet do odbierania poczty w durnym urzędzie mimo że to średnio ogarnięta osoba po podstawówce by zrobiła. A ten 1-2 doświadczenia inaczej niż za darmo ciężko zrobić (no chyba że po znajomości lub z PUPu)
Jak się kończy kierunki zamawiane albo te, które są najbardziej oblegane to później nic dziwnego, że pracy nie ma. W edukacji jest tak jak w biznesie - trzeba znaleźć niszę, która jeszcze cię interesuje(bo studiowanie tylko dla przyszłej kasy nie ma zupełnie sensu) i tym się zająć, a pieniądze nie będą problemem.
Niestety w Polsce większość ludzi ma wpojone, że muszą studiować, bo to przecież podstawa... Oczywiście kusi jeszcze miejska legenda dotycząca studentów, która przyciąga wszystkich ''luzaków'' i ludzi, którzy mają tak niską samoocenę, że muszą się dowartościować wizerunkiem studenta...
Wbijcie sobie to wreszcie do łbów - tytuł magistra niczego wam dzisiaj nie daje. Żeby naprawdę móc nazwać się magistrem to trzeba mieć wiedzę, umiejętności, reprezentować pewien poziom i być oczytanym. To że zdobyliście ten papierek kombinując jak koń pod górkę, podlizując się, ściągając na kolokwiach i egzaminach i mając wielką absencję na zajęciach robi z was co najwyżej żenujących pozerów, a nie ludzi z wyższym wykształceniem.
A z drugiej strony rynek pracy, który jest chujowy... Większość ogłoszeń to zwyczajne śmieci, które nie są nawet warte czytania - telemarketing, przedstawiciele, merchandiserzy i inne śmieciowe posady, które nie mają żadnego znaczenia dla świata. A jak już przedrzesz się przez bagno takich ogłoszeń i zostanie ci te 5% bardziej wartościowych ofert to albo brakuje ci papierka, albo doświadczenia albo musisz chcieć pracować na umowę zlecenie...
Niestety w Polsce większość ludzi ma wpojone, że muszą studiować, bo to przecież podstawa... Oczywiście kusi jeszcze miejska legenda dotycząca studentów, która przyciąga wszystkich ''luzaków'' i ludzi, którzy mają tak niską samoocenę, że muszą się dowartościować wizerunkiem studenta...
Wbijcie sobie to wreszcie do łbów - tytuł magistra niczego wam dzisiaj nie daje. Żeby naprawdę móc nazwać się magistrem to trzeba mieć wiedzę, umiejętności, reprezentować pewien poziom i być oczytanym. To że zdobyliście ten papierek kombinując jak koń pod górkę, podlizując się, ściągając na kolokwiach i egzaminach i mając wielką absencję na zajęciach robi z was co najwyżej żenujących pozerów, a nie ludzi z wyższym wykształceniem.
A z drugiej strony rynek pracy, który jest chujowy... Większość ogłoszeń to zwyczajne śmieci, które nie są nawet warte czytania - telemarketing, przedstawiciele, merchandiserzy i inne śmieciowe posady, które nie mają żadnego znaczenia dla świata. A jak już przedrzesz się przez bagno takich ogłoszeń i zostanie ci te 5% bardziej wartościowych ofert to albo brakuje ci papierka, albo doświadczenia albo musisz chcieć pracować na umowę zlecenie...
Mało kto pracuje potem w zawodzie, a studia są po to żeby się rozwinąć: algebra, statystyka, ekonometria, analiza czy nawet ta ekonomia (tak, tak, tu też się liczy całki i macierze...) ćwiczą nasze zdolności analityczne, przedmioty "do wykucia" trenują pamięć, a rachunkowość czy inne finanse dają jakieś podstawy do późniejszego szkolenia fachu. To czy ktoś chce skończyć studia ze średnią 3.0 czy faktycznie się czegoś nauczyć to już jego prywatna sprawa, a rekrutujący do pracy bardzo szybko to zweryfikują. Widziałem magistrów co nie potrafili obliczyć równania z jedną niewiadomą i znam ludzi co rzucili studia i z sukcesem otworzyli swoje firmy, ale mówienie, że studia nic nie dają to jakaś farsa, krew się gotuje. Nikt nikomu nie narzuca, nie chcesz - nie rób. Chyba to żadna nowość, że trzeba mieć jakieś praktyki żeby pójść do pracy. Dlatego na studiach są (przeważnie) takowe obowiązkowe, a dodatkowo studenci mają 3 miesiące wakacji, z którymi coś muszą zrobić (chyba, że komuś nie starczy rok akademicki chlania wódy i dalej musi się bawić - typowy studenciak, tfu...). Pracę na pół etatu da się pogodzić ze studiowaniem bez najmniejszych problemów, więc doświadczenie też można nabijać w trakcie. Każdy mówi - po co papier, idź do pracy - ale jak już pójdziesz do tej roboty to się nagle okazuje, że każdy menedżer, dyrektor, team leader etc. ma wyższe wykształcenie z renomowanej uczelni. Przypadek ? Nie wydaje mi się
Aha i może to oldskul, ale według mnie lepiej przeglądać oferty pracy konkretnych firm na ich witrynach, a nie na gumtree czy innym "allegro" - chyba, że ktoś nie wie co chce robić :B
Aha i może to oldskul, ale według mnie lepiej przeglądać oferty pracy konkretnych firm na ich witrynach, a nie na gumtree czy innym "allegro" - chyba, że ktoś nie wie co chce robić :B
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów