Cyrki miały miejsce bytu 100lat temu kiedy przeciętnego mieszczanina nie było stać na zapierdalanie parowcem na inny kontynent żeby zobaczyć lwa, słonia czy murzyna.
Teraz wsiadasz w samolot za śmieszne pieniądze i widzisz lwa w naturalnym środowisku.
I cyrki nie mają racji bytu. I bardzo dobrze!
Natomiast zwrócił bym uwage na coś innego. Najbardziej cyrki bolą lewicowców. I zastanawiam się dlaczego?
Taki bóbr ma przecież pełen socjal. Żyje sobie za darmo na koszt cyrku. Ma żarcie, nocleg, ciepełko... Cyrk zapewnia mu prace gdzie może nawet oszczać wszystkich a robota dalej będzie. No lewicowa idylla. Lewicowe chuje, dlaczego pana Bobra chcecie wrzucić w szpony naturalnego kapitalizmu gdzie sam będzie musiał decydować o swoim losie?