W pewnej ślicznej, małej, miejscowości, pogotowie dostało zgłoszenie :
- Chciałabym wezwać karetkę
- A co się stało? Jakieś obrażenia?
- Tak, poparzenie, rana cięta, krwawiąca, stłuczenie
-Dobrze, wysyłamy karetkę
Sanitariusze, zastawiając się co mogło się stać, że dostali wezwanie na trzy jakże dziwne schorzenia, pojechali pod wskazany adres.
Dzwonią do drzwi, otwiera kobieta z torebką lodu przy głowie.
Sanitariusze spytali :
-a gdzie reszta zgłoszonych dolegliwości?
Kobieta zaprosiła sanitariuszy do pokoju, gdzie na kanapie leżał mąż, przykryty zakrwawionym ręcznikiem, z woreczkiem lodu przy przyrodzeniu i z wielkim bólem na twarzy.
Sanitariusze nie wiedząc o co chodzi zapytali:
-czy ktoś może w końcu wytłumaczyć co tu się stało?
Kobieta opowiedziała historię:
Rano, mąż chciał zrobić mi niespodziankę i przyrządzić moje ulubione omlety. Gdy zeszłam do kuchni i to zobaczyłam, ogarnęło mnie takie wzruszenie, że z wdzięczności zapragnęłam mu zrobić loda. Uklękłam przy kuchence i zaczęłam działać. Mąż w tym czasie smażył omlety. Akurat złożyło się tak, że w momencie gdy podrzucał tego omleta, zrobiło mu się tak dobrze, że z wrażenia wylał mi cały olej na plecy. Ja z bólu zagryzłam to co miałam w ustach. A on z bólu jebnął mnie patelnią w łeb.
Jaka jest przestroga?
Nigdy loda dla faceta, który smaży Ci omleta
Ave!
- Chciałabym wezwać karetkę
- A co się stało? Jakieś obrażenia?
- Tak, poparzenie, rana cięta, krwawiąca, stłuczenie
-Dobrze, wysyłamy karetkę
Sanitariusze, zastawiając się co mogło się stać, że dostali wezwanie na trzy jakże dziwne schorzenia, pojechali pod wskazany adres.
Dzwonią do drzwi, otwiera kobieta z torebką lodu przy głowie.
Sanitariusze spytali :
-a gdzie reszta zgłoszonych dolegliwości?
Kobieta zaprosiła sanitariuszy do pokoju, gdzie na kanapie leżał mąż, przykryty zakrwawionym ręcznikiem, z woreczkiem lodu przy przyrodzeniu i z wielkim bólem na twarzy.
Sanitariusze nie wiedząc o co chodzi zapytali:
-czy ktoś może w końcu wytłumaczyć co tu się stało?
Kobieta opowiedziała historię:
Rano, mąż chciał zrobić mi niespodziankę i przyrządzić moje ulubione omlety. Gdy zeszłam do kuchni i to zobaczyłam, ogarnęło mnie takie wzruszenie, że z wdzięczności zapragnęłam mu zrobić loda. Uklękłam przy kuchence i zaczęłam działać. Mąż w tym czasie smażył omlety. Akurat złożyło się tak, że w momencie gdy podrzucał tego omleta, zrobiło mu się tak dobrze, że z wrażenia wylał mi cały olej na plecy. Ja z bólu zagryzłam to co miałam w ustach. A on z bólu jebnął mnie patelnią w łeb.
Jaka jest przestroga?
Nigdy loda dla faceta, który smaży Ci omleta
Ave!